Witam,

Mam znajomą która jest w trakcie rozwodu z mężem (pan x). Z panem x ma
4 letnie dziecko. Rozwód ciągnie się już od ponad 1,5 roku.

Od ponad roku znajoma była z panem Y. Ze związku z panem Y urodziło
się drugie dziecko. Pan Y kilka dni przed narodzinami wypiął się na
koleżankę i wrócił do mamusi. Dziecko pana Y ma już 4 miesiące i nosi
nazwisko Pana X (chyba z automatu wpisali z racji małżeństwa - nie
wiem dokładnie). Ani jeden ani drugi dziecka nie uznał. Sprawa
rozwodowa trwa. Znajoma dostaje alimenty na pierwsze dziecko od Pana
X.

Co z drugim dzieckiem (Pana Y)? Są szanse na alimenty? Jak to
rozegrać?

PS. Pomijamy kwestie moralne mojej znajomej (też nie popieram)

do góry

d...@g...com wrote:
> Witam,
>
> Mam znajomą która jest w trakcie rozwodu z mężem (pan x). Z panem x ma
> 4 letnie dziecko. Rozwód ciągnie się już od ponad 1,5 roku.
>
> Od ponad roku znajoma była z panem Y. Ze związku z panem Y urodziło
> się drugie dziecko. Pan Y kilka dni przed narodzinami wypiął się na
> koleżankę i wrócił do mamusi. Dziecko pana Y ma już 4 miesiące i nosi
> nazwisko Pana X (chyba z automatu wpisali z racji małżeństwa - nie
> wiem dokładnie). Ani jeden ani drugi dziecka nie uznał.


za mało.
pan X musi wystąpić do sądu przeciwko matce i dziecku o zaprzeczenie
ojcostwa w ciągu 6 miesięcy od urodzenia dziecka inaczej formalnie przez
domniemanie będzie uznany za ojca.





>
> Co z drugim dzieckiem (Pana Y)? Są szanse na alimenty? Jak to
> rozegrać?

Jeżeli pan Y nie chce uznać dziecka, należy wystapić do sądu z
wnioskiem o ustalenie ojcostwa.
Potem z wnioskiem o alimenty.
Nie powiem ci czy można oba wnioski złożyć razem, pewnie tak.

do góry

On 19 Gru, 00:17, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:

> za mało.
> pan X musi wystąpić do sądu  przeciwko matce i dziecku o zaprzeczenie
> ojcostwa w ciągu 6 miesięcy od urodzenia dziecka inaczej formalnie przez
> domniemanie będzie uznany za ojca.

Czyli jeśli pan X nie wystąpi do sądu przeciwko matce i dziecku
automatycznie uzna dziecko i będzie musiał na nie płacić alimenty?

do góry

> On 19 Gru, 00:17, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
>
> > za mało.
> > pan X musi wystąpić do sądu  przeciwko matce i dziecku o zaprzeczenie
> > ojcostwa w ciągu 6 miesięcy od urodzenia dziecka inaczej formalnie przez
> > domniemanie będzie uznany za ojca.
>
> Czyli jeśli pan X nie wystąpi do sądu przeciwko matce i dziecku
> automatycznie uzna dziecko i będzie musiał na nie płacić alimenty?
>
Paniusia rozchyliła nogi dla pierwszego lepszego frajera, który ją wydymał
(dosłownie i w przenośni), a teraz chciałaby znaleźć kozła ofiarnego? I jak tu
wstrzymać się przed stwierdzeniem, że wszystkie kobiety to suki? Pan X będzie
skończoną pi... jeśli pozwoli się wrobić w łożenie na cudzego bękarta. Swoją
drogą, prawo mamy ciekawe.

PS. Wybaczcie, że tym postem trochę zaniżyłem ogólny poziom grupy, ale po
prostu nie mogłem się powstrzymać.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

d...@g...com wrote:
> On 19 Gru, 00:17, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
>
>> za mało.
>> pan X musi wystąpić do sądu przeciwko matce i dziecku o zaprzeczenie
>> ojcostwa w ciągu 6 miesięcy od urodzenia dziecka inaczej formalnie przez
>> domniemanie będzie uznany za ojca.
>
> Czyli jeśli pan X nie wystąpi do sądu przeciwko matce i dziecku
> automatycznie uzna dziecko i będzie musiał na nie płacić alimenty?
>
>
>
Nie.
Będzie uznany za domniemanego ojca z racji, że jest mężem.
Z tego co wiem i tak trzeba będzie wystąpić do sądu o uznanie dziecka.
Z tym, że sąd może to przyklepać jesli pan X nic nie zrobi.

do góry

Piotrek wrote:
>
> PS. Wybaczcie, że tym postem trochę zaniżyłem ogólny poziom grupy, ale po
> prostu nie mogłem się powstrzymać.
>
To się następnym razem powstrzymaj.

do góry

Piotrek pisze:

> Paniusia rozchyliła nogi dla pierwszego lepszego frajera, który ją wydymał
> (dosłownie i w przenośni), a teraz chciałaby znaleźć kozła ofiarnego? I jak tu
> wstrzymać się przed stwierdzeniem, że wszystkie kobiety to suki? Pan X będzie
> skończoną pi... jeśli pozwoli się wrobić w łożenie na cudzego bękarta. Swoją
> drogą, prawo mamy ciekawe.
>
> PS. Wybaczcie, że tym postem trochę zaniżyłem ogólny poziom grupy, ale po
> prostu nie mogłem się powstrzymać.
>

Im dłużej to czytam tym dłużej mam wrażenie, że taka sytuacja dotyczy
Cię osobiście.

Następnym razem pomyśl sobie co chcesz, ale powstrzymaj się od tego
rodzaju komentarzy.

do góry