Mam dość skomplikowaną sytuację: mój ojciec jest pieniaczem sądowym. Od
wielu lat procesuję się ze Spółdzielnią Mieszkaniową w moim
mieście, w wyniku czego zostaliśmy całą rodziną wyeksmitowani z domu, a
rodzice się rozwiedli. Zapadł wyrok o obupólnej winie, choć wina
leżała oczywiście po stronie ojca. Zasądzono alimenty po 200 zł na
mnie i moją siostrę, która wtedy jeszcze studiowała. Po odliczeniu
długu z wartości mieszkania (ojciec przestał płacić rachunki, w
momencie kiedy rozpoczął proces) pozostało 20000 złotych do podziału
między rodziców. Matka odberała swoje pieniądze, tymczasem ojciec
kontynuował procesy i jego pieniądze zostały oddane do depozytu
sądowego. Teraz ojciec pozywa mnie i moje rodzeństwo o alimenty. Ja nie
mam nawet osiemnastu lat, moja siostra dostaję jedynie stypendium ze
studiów doktoranckich, druga siostra natomiast pracuję, zarabiając ok
tysiąca złotych. Istnieje też taka możliwość, że ojciec jest chory
psychicznie - nikt z nas nigdy nie widział nawet jakiegokolwiek
oświadczenia w tej sprawie ze strony lekarza, choć mój ojciec pod
presją babci która go utrzymuję jakieś tam badania neurologiczne
robił.
Mam cały szereg pytań:
1. Skąd ja, a przede wszystkim pracująca siostra może zdobyć
oświadzczenie że ojciec nie pobrał swoich 10000zł i czy na cokolowiek
mi się ono przyda?
2. Czy siostra może w jakikolwiek sposób udowodnić, że pomaga
finansowo w utrzymaniu mnie i mojej drugiej siostry?
3. Jakie dokumenty należy przedstawić, aby jak najbardziej zaniżyć
kwotę alimentów (z wcześniejszych wypowiedzi na p.s.p na ten temat
sądze, że mamy marne szanse na całkowite odrzucenie wniosku). Czy jest
sens przedstawiania Sądowi jakichś rachunków, czynszu itp. płaconych
przez pracującą siostrę? Moja siostra i matka mają także kredyt w
banku na mieszkanie, na jakieś 10 lat jeszcze.
4. Ojciec w pozwie napisał że z powodu brak pieniędzy na adwokata jego
pozew może mieć uchybienia i prosi Sąd o ich skorygowanie bądź
przydzielenie adwokata z urzędu. Podobno do wystąpienia o alimenty
potrzeby jest akt zawarcia małżeństwa i akty urodzenia dzieci, jednak
ojciec nie dołączył tych dokumentów. Co zrobi w tej sytuacji sąd?