-
1. Data: 2006-03-09 10:47:55
Temat: Alimenty....
Od: "AlicjaMM" <a...@n...pl>
Chciałabym zasięgnąć informacji na temat wyegzekwowania i egzekwowania w
przyszłości alimentów od taty na moje bliźniaki. Problem polega na tym, że
tato jest bardzo niesłowny i płaci alimenty kiedy mu się chce i ile chce.
Alimenty są zasądzone w pewnej kwocie, jest określony termin płacenia i forma
(wpłata na konto- by było potwierdzenie). Pewnie wyegzekwowanie zaległości
bedzie niemożliwe, bo to spora suma już urosła..... Ale może istnieje jakaś
szansa, by zabezpieczyć się na przyszłość- czy jest jakiś sposób, może
instytucja, która kontrolowałaby lub pośredniczyłaby w tej procedurze?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2006-03-09 10:53:56
Temat: Re: Alimenty....
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
AlicjaMM wrote:
> bedzie niemożliwe, bo to spora suma już urosła..... Ale może istnieje jakaś
> szansa, by zabezpieczyć się na przyszłość- czy jest jakiś sposób, może
> instytucja, która kontrolowałaby lub pośredniczyłaby w tej procedurze?
Komornik. A w sprawie uchylania się od alimentów to chyba nawet
prokurator może się wtrącić, o ile dobrze pamiętam.
-
3. Data: 2006-03-09 11:12:06
Temat: Re: Alimenty....
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> Chciałabym zasięgnąć informacji na temat wyegzekwowania i egzekwowania w
> przyszłości alimentów od taty na moje bliźniaki.
na WASZE blizniaki?
Problem polega na tym, że
> tato jest bardzo niesłowny i płaci alimenty kiedy mu się chce i ile chce.
a moze kiedy jest w stanie i ile jest w stanie? Czemu z gory zakladasz
ze nie chce?
P.
-
4. Data: 2006-03-09 11:34:45
Temat: Re: Alimenty....
Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w
wiadomości news:dup2i4$d33$2@inews.gazeta.pl...
>
> > Chciałabym zasięgnąć informacji na temat wyegzekwowania i
egzekwowania w
> > przyszłości alimentów od taty na moje bliźniaki.
>
> na WASZE blizniaki?
bede zlosliwy, a co mi tam: na j e g o blizniaki :-)
> Problem polega na tym, że
> > tato jest bardzo niesłowny i płaci alimenty kiedy mu się chce i ile
chce.
>
> a moze kiedy jest w stanie i ile jest w stanie? Czemu z gory
zakladasz
> ze nie chce?
zmienic sposob myslenia typowej matki - polki, to jak wisle kijem
zawrocic
--
pozdro
ape
Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)
-
5. Data: 2006-03-09 11:53:13
Temat: Re: Alimenty....
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Przemek R. napisał(a):
>> tato jest bardzo niesłowny i płaci alimenty kiedy mu się chce i ile
>> chce.
>
>
> a moze kiedy jest w stanie i ile jest w stanie? Czemu z gory
> zakladasz ze nie chce?
Dlaczego próbujesz usprawiedliwiać rodzica uchylającego sie od
obowiązków? Dzieci chcą jesć bez wzgledu na to, czy rodzice "są w
stanie"
--
Pozdrawiam
Justyna
-
6. Data: 2006-03-09 12:06:37
Temat: Re: Alimenty....
Od: a...@n...pl
>
> > Chciałabym zasięgnąć informacji na temat wyegzekwowania i egzekwowania w
> > przyszłości alimentów od taty na moje bliźniaki.
>
> na WASZE blizniaki?
> racja NASZE( mam brzydki nawyk ;))
>
> Problem polega na tym, że
> > tato jest bardzo niesłowny i płaci alimenty kiedy mu się chce i ile chce.
>
>
> a moze kiedy jest w stanie i ile jest w stanie? Czemu z gory zakladasz
> ze nie chce?
> Tak dokładnie- chęci to ma..... ale twierdzi, że daje ile może. A bedzie
dawał jeszcze mniej, bo nowa rodzinka sie powiększyła. Więc ...pewnie nasze
dzici zostaną na mojej głowie.
> P.
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2006-03-09 13:39:27
Temat: Re: Alimenty....
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
krys napisał(a):
> Przemek R. napisał(a):
>
>>> tato jest bardzo niesłowny i płaci alimenty kiedy mu się chce i ile
>>> chce.
>>
>> a moze kiedy jest w stanie i ile jest w stanie? Czemu z gory
>> zakladasz ze nie chce?
>
> Dlaczego próbujesz usprawiedliwiać rodzica uchylającego sie od
> obowiązków?
nie probuje usprawiedliwiac tylko nie pdoba mi si estwierdzenie ktore
zacytowalem. Zreszta jak widac po odpowiedzi Alicji rzeczywiscie nie
placi nie dlatego ze nei chce a jak widac nie za bardzo moze.
P.
-
8. Data: 2006-03-09 13:51:20
Temat: Re: Alimenty....
Od: "Akulka" <s...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:dupb6d$s2n$1@inews.gazeta.pl...
> nie probuje usprawiedliwiac tylko nie pdoba mi si estwierdzenie ktore
> zacytowalem. Zreszta jak widac po odpowiedzi Alicji rzeczywiscie nie
> placi nie dlatego ze nei chce a jak widac nie za bardzo moze.
Tylko czyja to wina? Założył nową rodzinę będzie miał nowe "swoje" dzieci i
co? "Stare" mogą głodem przymierać? Zauważ, że są to bliźniaki, a więc
wszelkie wydatki należy pomnożyć co najmniej przez 2. Czy winna tej sytuacjo
jest eks żona? "Eks" dzieci? Dla mnie może spłodzić nawet jeszcze 10-cioro z
każdą inną kobietą, nic mi do tego, ale niech myśli jak je wszystkie
wykarmić i żeby wszystkie żyły na PODOBNYM, zadawalającym poziomie. Albo
niech zapozna się z wynalazkiem zwanym prezerwatywą. Kobieta to nie
samowystarczalny inkubator, który sobie dziecko rozwinie, urodzi i wychowa -
bo przecież dzieci z niej, a nie z tatusia wyszły. O swoich prawach
rodzicielskich łatwo się krzyczy, a o obowiązkach?
Pozdrawiam,
Akulka
-
9. Data: 2006-03-09 13:57:56
Temat: Re: Alimenty....
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> Tylko czyja to wina? Założył nową rodzinę będzie miał nowe "swoje" dzieci i
> co? "Stare" mogą głodem przymierać?
Zauważ, że są to bliźniaki, a więc
> wszelkie wydatki należy pomnożyć co najmniej przez 2. Czy winna tej sytuacjo
> jest eks żona? "Eks" dzieci? Dla mnie może spłodzić nawet jeszcze 10-cioro z
> każdą inną kobietą, nic mi do tego, ale niech myśli jak je wszystkie
> wykarmić i żeby wszystkie żyły na PODOBNYM, zadawalającym poziomie. Albo
> niech zapozna się z wynalazkiem zwanym prezerwatywą. Kobieta to nie
> samowystarczalny inkubator, który sobie dziecko rozwinie, urodzi i wychowa -
> bo przecież dzieci z niej, a nie z tatusia wyszły. O swoich prawach
> rodzicielskich łatwo się krzyczy, a o obowiązkach?
ja tak z ciekawosci do pytajacej, w jakiej wyosokosci alimenty sad zasadzil?
P.
-
10. Data: 2006-03-09 14:12:29
Temat: Re: Alimenty....
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
Akulka <s...@g...pl> napisali:
>
> Tylko czyja to wina? Założył nową rodzinę będzie miał nowe "swoje" dzieci i
> co? "Stare" mogą głodem przymierać?
Maja chyba jeszcze matke? Jak sobie nie daje rady, to niech sie zapozna z
wynalazkiem zwanym pigulka hormonalna.
> niech zapozna się z wynalazkiem zwanym prezerwatywą. Kobieta to nie
> samowystarczalny inkubator, który sobie dziecko rozwinie, urodzi i wychowa -
> bo przecież dzieci z niej, a nie z tatusia wyszły. O swoich prawach
> rodzicielskich łatwo się krzyczy, a o obowiązkach?
No wlasnie. Glosno sie krzyczy - rece precz od mojej macicy, to ja
decyduje czy urodze, czy nie itp. A jesli chodzi o utrzymanie, to juz
dziecko wtedy ma tatusia przede wszystkim, co?
--
....................................................
...........
. KRZYZAK ############ UWAGA! ################.
. Skierniewice ####################################.
......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl ..