eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozostałem napadnięty na parkingu hipermarketu !zostałem napadnięty na parkingu hipermarketu !
  • Data: 2006-12-15 22:09:01
    Temat: zostałem napadnięty na parkingu hipermarketu !
    Od: " " <m...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    witam,

    przydarzyłą mi się sytuacja niczym z filmu gangsterskiego, wychodząc z marketu
    zauważyłem przyczajonego osobnika który mnie śledził, rozpoznałem pracownika
    którego zwolniłem za kradzieże. Podchodzę do mojego samochodu kiedy od tyłu
    napada mnie jakiś człowiekm, popycha, robię uniki by nie dostać ciosów,
    wskakuję do auta facet chciał mnie na siłe wyciągnąć. Byłem w wielkim szoku
    nie było szans na obronę. DOpiero wołam głośno że to napad, niestety nikogo
    wokoło to nie zainteresowało a bandzior z uśmiechem na twarzy oświadczył na
    głos że...."chciałem go przejechać"...po czym odszedł...
    ochłonowszy trochę jak dotarło do mnie co się stało wyszedłem i pobiegłem za
    facetem który właśnie wchodził do marketu. Powiadomiłem ochronę, ta przyszła i
    dałą wiarę bandziorowi wiek ok 50 lat że ja chciałem go przejechać. Móie
    ochronie prosze podejsc do mojego auta zobaczy Pan zimny silnik, pozatym jest
    monitoring no i poprosiłem by wylegitymował tego bandytę bo chcę mieć pewność
    że to ojciec zwolnionego przezemnie pracownika. Niestety ocroniarz nic w tym
    zakresie nie zrobił bandzior odszedł sobie jakdyby nigdy nic, poczułem się
    mimo iż byłem ofiarą jak bandyta !
    Poprosiłęm szefa ocrony o zabezpieczenie kaset z monitoringu tak samo szefa
    marketu. Niestety nie chcą mi udostepnic ani pokazac zapisu wideo. Nie wiem co
    z tąsprawązorbić...facet groził mi i mojej rodzinie, użył słów :jeszcze cię
    dopadniemy to dopiero początek" jestem nadal w cięzkim szoku bo poza tym co
    mnie spotkało to zadnej pomocy ze strony ochrony ani dyrekcji marketu nie
    uzyskałem. Nie chę zgłaszać tego na policji bo jeśli sięokaze ze kaseta znikla
    jakims trafem ten bandyta łącznie z synem i innymi któzy pewnie mnie śledzili
    zaświadcza ze chcialem go przejechac i wtedy podwójnie będę ofiarą

    co w takiej sytuacji zrobić ? czy takie zdarzenia mogą uchodzić płazem ?
    napaść, wygrażanie, kłamstwa przed ochroną i wreszcie zachowanie ochrony...

    co powinienem zrobić ? przepraszam za formę ale cały czas jestem roztrzęsiony...

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1