eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozniesławienie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2003-10-09 07:31:57
    Temat: Re: zniesławienie
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bm1jcf$48b$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > A to z czego wynika? A jak prokurator to zawiadomienie zignoruje,

    Jakie zawiadomienie ? O czym? Bez udowodnienia fałszywości brak jest znamion
    przestępstwa z art.234.
    a więcnie ma sprawy i taką odpowiedź dostaniesz na swoje zawiadomienie.


    Pozdr
    Leszek



  • 12. Data: 2003-10-09 19:30:13
    Temat: Re: zniesławienie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    No to taka opowiastka. Nieżyczliwy mi obywatel powiadamia Urząd Skarbowy,
    że ja nie zapłaciłem podatku od prowadzonej działalności gospodarczej.
    Urząd staje na wysokości zadania i dość szybko sprawdza, że jako urzędnik
    państwowy dzielności gospodarczej prawa prowadzić nie mam i wobec braku
    dowodów przeciwnych postępowanie na etapie postępowania administracyjnego
    morzy, a umorzenie się uprawomocnia. No i w tym wypadku:

    1. Urząd Skarbowy jest powołany do ścigania przestępstw skarbowych.

    2. Złożone zawiadomienie było nieprawdziwe, co udowodniono w toku innego,
    niż karne postępowanie.

    3. Postępowania przygotowawczego nie wszczęto.

    A jednak moim zdaniem przestępstwo z art. 234 kk miało miejsce.

    Można mnożyć takie przypadki. jest cały wachlarz wykroczeń
    dyscyplinarnych, które co do zasady przestępstwami nie są, a więc
    prowadzenie postępowania karnego w tej sprawie nie jest w ogóle możliwe, a
    jednak fałszywe zawiadomienie może rodzić odpowiedzialność z art. 234 kk.

    Warunkiem odpowiedzialności z tego artykułu jest jednak udowodnienie, że
    zawiadamiający działał celowo. A więc jego zawiadomienie nie powstało w
    skutek błędu, ale było celowym działaniem. I najpewniej właśnie tego
    dotyczył odpowiedź z prokuratury, na którą się powołujesz.


  • 13. Data: 2003-10-10 08:35:55
    Temat: Re: zniesławienie
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bm4ilr$hva$5@inews.gazeta.pl...
    >
    > 1. Urząd Skarbowy jest powołany do ścigania przestępstw skarbowych.

    Zgadza się.
    >
    > 2. Złożone zawiadomienie było nieprawdziwe, co udowodniono w toku innego,
    > niż karne postępowanie.

    A ja się nie upierałem że musi być karne.Pisałem o postępowaniu
    wyjasniającym zmierzającym do "ujawnienia" fałszywości.

    > 3. Postępowania przygotowawczego nie wszczęto.

    Zgadza sie.
    >
    > A jednak moim zdaniem przestępstwo z art. 234 kk miało miejsce.

    Zgadza się.
    >
    > Można mnożyć takie przypadki. jest cały wachlarz wykroczeń
    > dyscyplinarnych, które co do zasady przestępstwami nie są, a więc
    > prowadzenie postępowania karnego w tej sprawie nie jest w ogóle możliwe, a
    > jednak fałszywe zawiadomienie może rodzić odpowiedzialność z art. 234 kk.

    A czy ja gdzieś pisałem ze musi być postępowanie karne. Byc może źle
    zrozumiałeś moje "postępowanie wyjaśniające".Jeśli jestem prokuratorem i
    wpływa na mnie skarga to "postępowanie wyjaśniające" (dyscyplinarne)
    prowadzi organ nadrzędny czyli szef prokuratury wyższego szczebla.
    I o takim postępowaniu pisałem.Njapierw ono musi wykazać fałszywość
    oskarżenia.

    Pozdr
    Leszek




  • 14. Data: 2003-10-10 18:35:01
    Temat: Re: zniesławienie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    A ja się nadal pytam. Czy jeśli Twój przełożony uzna, że nie chce mu się
    sprawdzać bzdur i nie wszcznie żadnego postępowania, choć teoretycznie
    powinien, to z tego wynika, że piszący pomówienie nie ponosi
    odpowiedzialności karnej? Bo moim zdaniem nie ma związku pomiędzy jednym a
    drugim. Bezpodstawność zarzutów równie dobrze można wykazać w trakcie
    postępowania przygotowawczego prowadzonego przeciwko twórcy doniesienia.


  • 15. Data: 2003-10-11 12:05:42
    Temat: Re: zniesławienie
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bm73a0$jsf$6@inews.gazeta.pl...
    > A ja się nadal pytam. Czy jeśli Twój przełożony uzna, że nie chce mu się
    > sprawdzać bzdur i nie wszcznie żadnego postępowania, choć teoretycznie
    > powinien, to z tego wynika, że piszący pomówienie nie ponosi
    > odpowiedzialności karnej?

    Nie.Bo nie ma wymaganej fałszywości.


    > Bezpodstawność zarzutów równie dobrze można wykazać w trakcie
    > postępowania przygotowawczego prowadzonego przeciwko twórcy doniesienia.


    Teraz ja się zapytam: na jakiej podstawie chcesz obciążać prouraturę czymś
    co do niej nie należy??Chyba że ona jest tym "właściwym organem" czyli
    fałszywe oskarżenie do niej trafiło.
    Teraz rozumiesz?

    Pozdr
    Leszek



  • 16. Data: 2003-10-11 19:40:01
    Temat: Re: zniesławienie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    > Nie.Bo nie ma wymaganej fałszywości.
    >
    To znaczy mam rozumieć, że Twoim zdaniem dane twierdzenie jest fałszywe,
    jeśli została w tej sprawie wydana decyzja administracyjna lub inna, ale w
    każdym razie gdy zostało to udokumentowane w sposób prawny. Dość
    kontrowersyjny moim zdaniem pogląd.

    No to w takim razie - nie obraź się - ja twierdzę, że jesteś żółwiem. I
    udowodnij, że nim nie jesteś. Znajdź kogoś, kto wyda w tej sprawie decyzję
    administracyjną albo wyrok. Jak wyroku czy decyzji administracyjnej nie
    przedstawisz, to zgodnie z Twoim poglądem moje twierdzenie jest prawdziwe.
    >

    > Teraz ja się zapytam: na jakiej podstawie chcesz obciążać prouraturę
    czymś
    > co do niej nie należy??Chyba że ona jest tym "właściwym organem" czyli
    > fałszywe oskarżenie do niej trafiło.
    > Teraz rozumiesz?

    Nie bardzo. Jeśli ktoś doniesie mojemu przełożonemu, że jestem pijany w
    pracy, a ja jestem trzeźwy, to po prostu popełni przestępstwo pomówienia.
    Przełożony powinien oczywiście niezwłocznie to sprawdzić, ale jeśli uzna,
    że ma do mnie takie zaufanie, że nie warto, to i tak nie zmieni to faktu,
    że donosiciel popełnił przestępstwo. Wówczas jeśli tylko jest możliwe
    udowodnienie, że ja byłem trzeźwy, a uczynny informator nie potrafi
    dowieść, że działał w granicach uzasadnionego błędu (na przykład udawałem
    pijanego zataczając się, co on zobaczył przez lornetkę z dużej
    odległości), to prokuratura będzie najwłaściwszym organem. I
    przeprowadzenie lub nie postępowania przez mojego szefa nic do sprawy nie
    wnosi. Pozostaje ewentualnie problem dowody. Jak dowieść po fakcie, że ja
    byłem trzeźwy. No ale to inna sprawa.


  • 17. Data: 2003-10-11 21:19:58
    Temat: Re: zniesławienie
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bm9qaa$qei$1@inews.gazeta.pl...

    > No to w takim razie - nie obraź się - ja twierdzę, że jesteś żółwiem. I
    > udowodnij, że nim nie jesteś.

    Twoje nazwanie mnie żółwiem nie jest fałszywym ani prawdziwym
    oskarżeniem.Musisz oskarżyć mnie o przestępstwo, wykroczenie lub
    przewinienie służbowe.

    >Jak wyroku czy decyzji administracyjnej nie przedstawisz,
    >to zgodnie z Twoim poglądem moje twierdzenie jest prawdziwe.

    Dla dobra sprawy przyznaję się.Jestem żółwiem;)

    > Nie bardzo. Jeśli ktoś doniesie mojemu przełożonemu, że jestem pijany w
    > pracy, a ja jestem trzeźwy, to po prostu popełni przestępstwo pomówienia.
    > Przełożony powinien oczywiście niezwłocznie to sprawdzić, ale jeśli uzna,
    > że ma do mnie takie zaufanie, że nie warto, to i tak nie zmieni to faktu,
    > że donosiciel popełnił przestępstwo.

    Nie. Oskarżenie MOGŁO być prawdziwe. Nie ma przestępstwa z art.234 K.K bez
    UDOWODNIENIA jego fałszywości. Twój przełożony (jeśli jest on "właściwym
    organem") musi to wyjaśnić.
    Ale kończmy wątek bo do niczego bnie dojdziemy. Ja wiem swoje i jestem
    pewien że mam rację. Pozostań przy swoim.


    Pozdr
    Leszek




  • 18. Data: 2003-10-12 19:43:31
    Temat: Re: zniesławienie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    > Nie. Oskarżenie MOGŁO być prawdziwe. Nie ma przestępstwa z art.234 K.K
    bez
    > UDOWODNIENIA jego fałszywości. Twój przełożony (jeśli jest on "właściwym
    > organem") musi to wyjaśnić.

    Leszku! Dla czego twierdzisz, że fałszywość oskarżenia ma dowieść mój
    przełożony, a nie może zrobić tego prokurator.


  • 19. Data: 2003-10-13 07:40:11
    Temat: Re: zniesławienie
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bmcd2b$qju$8@inews.gazeta.pl...

    > Leszku! Dla czego twierdzisz, że fałszywość oskarżenia ma dowieść mój
    > przełożony, a nie może zrobić tego prokurator.


    Przeczytaj wszystkie posty w tym wątku a znajdziesz odpowiedź.Mi już się nie
    chce powtarzać po raz n-ty.
    Dla mnie EOT.


    --
    Pozdr
    Leszek
    GG 1631219
    "Gdy nie potrafi się atakować myśli, atakuje się jej autora"


strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1