eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › znalezisko... zabrali i nie chca oddac :) co dalej?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 11. Data: 2007-09-26 17:47:42
    Temat: Re: znalezisko... zabrali i nie chca oddac :) co dalej?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    MT wrote:
    > Ciesz sie ze nie zapakowali cie do pierdla i nie zrobili sprawy o
    > nielegalne posiadanie broni !
    >
    > Facet ty oderwany od rzeczywistosci jestes chyba.
    >

    Tak, to pogooglaj w archiuwm grupy jakie to miał problemy taki jeden jak
    znalazł parę nabojów potrzymał tydzień w domu i zaniósł na policję.

    Raz, że nie powiadomił o znalezisku, dwa że przechowywał amunicję bez
    zezwolenie, trzy, że sobie przywłaszczył i nie wiem co tam jeszcze.

    ja tez miałem kłopot jak znaleziony dowód oddałem dwa dniu później bo
    wczesniej nie miałem czasu.
    Nigdy w życiu nie zaniosę niczego na policję, wolę to zjeść, żeby śladu
    nie zostało.





  • 12. Data: 2007-09-26 18:02:43
    Temat: Re: znalezisko... zabrali i nie chca oddac :) co dalej?
    Od: radek k <r...@w...pl>

    zly napisał(a):
    > Dnia Wed, 26 Sep 2007 19:32:55 +0200, radek k napisał(a):
    >
    >> ja jestem oderwany od rzeczywistosci? za co do pierdla?
    >
    > Pooolska, mieszkasz w Pooolsce!!
    >
    >

    no dobra :) ale podobno prawo tu i sprawiedliwosc :)))) wiec niech mi
    ktos poda jakas podstawe prawna, dzieki ktorej to bron (czy inne
    wartosciowe historycznie rzeczy), zmienia wlasciciela na podstawie ...
    no wlasnie, na jakiej podstawie? he? :)))))

    radek


  • 13. Data: 2007-09-26 18:04:49
    Temat: Re: znalezisko... zabrali i nie chca oddac :) co dalej?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "radek k" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:fddv2j$sff$2@atlantis.news.tpi.pl...

    Jeśli założyć, że posiadałeś tę broń, to posiadałeś ją nielegalnie i
    powinieneś ponieść za to konsekwencje karne - no i przepadek broni. Stąd
    Policja założyła, że to nie Twoja broń.


  • 14. Data: 2007-09-26 18:08:13
    Temat: Re: znalezisko... zabrali i nie chca oddac :) co dalej?
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik radek k napisał:
    > jakbym nie zadzwonil to faktycznie moglbym dostac po dupie ze to
    > znalazlem i nie zglosilem. zreszta za duzo ludzi to widzialo :)))

    To co, że widziało?
    Mogłeś sprawić, żeby widziało jak oddajesz policji :)

    > a znalezne bedzie, albo to odzyskam i nie omieszkam tego tutaj oznajmic ;)

    Hehehe :) Powodzenia! Byłbyś takim pierwszym w Polsce.

    > BTW, na czym opierasz swoja teorie ze nie ma zadnego sposobu zeby
    > odzyskac znalezione rzeczy??

    To nie teoria - to wiedza.

    pozdrawiam
    Arek

    --

    www.arnoldbuzdygan.com


  • 15. Data: 2007-09-26 18:14:08
    Temat: Re: znalezisko... zabrali i nie chca oddac :) co dalej?
    Od: radek k <r...@w...pl>

    Arek napisał(a):
    > Użytkownik radek k napisał:
    >> jakbym nie zadzwonil to faktycznie moglbym dostac po dupie ze to
    >> znalazlem i nie zglosilem. zreszta za duzo ludzi to widzialo :)))
    >
    > To co, że widziało?
    > Mogłeś sprawić, żeby widziało jak oddajesz policji :)
    >
    >> a znalezne bedzie, albo to odzyskam i nie omieszkam tego tutaj
    >> oznajmic ;)
    >
    > Hehehe :) Powodzenia! Byłbyś takim pierwszym w Polsce.

    nie dziekuje, ale zaczynam dzialac od jutra. I powaznie mowie, w razie
    czego poczytacie w prasie o zamknieciu pewnego pana, ktory upomnial sie
    o cos co wydawalo mu sie ze nalezy do niego :)))

    >
    >> BTW, na czym opierasz swoja teorie ze nie ma zadnego sposobu zeby
    >> odzyskac znalezione rzeczy??
    >
    > To nie teoria - to wiedza.

    no nie przecze ze jakies bajki, ale skoro wiedza to poprosze siakies
    zrodlo :)))


    pozdrawiam

    radek


  • 16. Data: 2007-09-26 18:33:44
    Temat: Re: znalezisko... zabrali i nie chca oddac :) co dalej?
    Od: zly <b...@p...fm>

    Dnia Wed, 26 Sep 2007 20:02:43 +0200, radek k napisał(a):

    > no dobra :) ale podobno prawo tu i sprawiedliwosc :)))) wiec niech mi
    > ktos poda jakas podstawe prawna, dzieki ktorej to bron (czy inne
    > wartosciowe historycznie rzeczy), zmienia wlasciciela na podstawie ...

    USTAWA

    z dnia 23 kwietnia 1964 r.

    KODEKS CYWILNY1)

    Art. 183. § 1. Kto znalazł rzecz zgubioną, powinien niezwłocznie
    zawiadomić o tym osobę uprawnioną do odbioru rzeczy. Jeżeli znalazca nie
    wie, kto jest uprawniony do odbioru rzeczy, albo jeżeli nie zna miejsca
    zamieszkania osoby uprawnionej, powinien niezwłocznie zawiadomić o
    znalezieniu właściwy organ państwowy.

    Art. 184. § 1. Pieniądze, papiery wartościowe, kosztowności oraz rzeczy
    mające wartość naukową lub artystyczną znalazca powinien oddać niezwłocznie
    na przechowanie właściwemu organowi państwowemu, inne zaś rzeczy znalezione
    - tylko na żądanie tego organu.
    Art. 186. Znalazca, który uczynił zadość swoim obowiązkom, może żądać
    znaleźnego w wysokości jednej dziesiątej wartości rzeczy, jeżeli zgłosił
    swe roszczenie najpóźniej w chwili wydania rzeczy osobie uprawnionej do
    odbioru.

    Art. 187. Pieniądze, papiery wartościowe, kosztowności oraz rzeczy mające
    wartość naukową lub artystyczną, które nie zostaną przez uprawnionego
    odebrane w ciągu roku od dnia wezwania go przez właściwy organ, a w razie
    niemożności wezwania - w ciągu dwóch lat od ich znalezienia, stają się
    własnością Skarbu Państwa. Inne rzeczy stają się po upływie tych samych
    terminów własnością znalazcy, jeżeli uczynił on zadość swoim obowiązkom;
    jeżeli rzeczy są przechowywane przez organ państwowy, znalazca może je
    odebrać za zwrotem kosztów.

    Art. 188. Przepisów artykułów poprzedzających nie stosuje się w razie
    znalezienia rzeczy w budynku publicznym albo w innym budynku lub
    pomieszczeniu otwartym dla publiczności ani w razie znalezienia rzeczy w
    wagonie kolejowym, na statku lub innym środku transportu publicznego.
    Znalazca obowiązany jest w tych wypadkach oddać rzecz zarządcy budynku lub
    pomieszczenia albo właściwemu zarządcy środków transportu publicznego, a
    ten postąpi z rzeczą zgodnie z właściwymi przepisami.

    Art. 189. Jeżeli rzecz mająca znaczniejszą wartość materialną albo wartość
    naukową lub artystyczną została znaleziona w takich okolicznościach, że
    poszukiwanie właściciela byłoby oczywiście bezcelowe, znalazca obowiązany
    jest oddać rzecz właściwemu organowi państwowemu. Rzecz znaleziona staje
    się własnością Skarbu Państwa, a znalazcy należy się odpowiednie
    wynagrodzenie.

    Wiec z grubsza, jak cos znalazles to sie nie chwal. Jak w tej bajeczce o
    ptaszku :)
    --
    marcin


  • 17. Data: 2007-09-27 04:40:20
    Temat: Re: znalezisko... zabrali i nie chca oddac :) co dalej?
    Od: Montgomery <m...@o...pl.usun>

    radek k pisze:
    > ale podobno prawo tu i sprawiedliwosc :))))

    Ale z Ciebie żartowniś. Nie powtarzaj tego więcej, bo jeszcze ktoś
    uwierzy i będziesz się musiał po czasie z tego tłumaczyć. :D



    --
    pzdr


  • 18. Data: 2007-09-27 06:36:10
    Temat: Re: znalezisko... zabrali i nie chca oddac :) co dalej?
    Od: "Adam" <a...@W...onet.pl>

    "zly" <b...@p...fm> wrote in message
    news:5igi61y07769$.1nzgs05kse0ol.dlg@40tude.net...

    > > no dobra :) ale podobno prawo tu i sprawiedliwosc :)))) wiec niech mi
    > > ktos poda jakas podstawe prawna, dzieki ktorej to bron (czy inne
    > > wartosciowe historycznie rzeczy), zmienia wlasciciela na podstawie ...
    >
    > USTAWA
    >
    > z dnia 23 kwietnia 1964 r.
    >
    > KODEKS CYWILNY1)
    >
    > Art. 183. § 1. Kto znalazł rzecz zgubioną, powinien niezwłocznie
    > zawiadomić o tym osobę uprawnioną do odbioru rzeczy. Jeżeli znalazca nie
    > wie, kto jest uprawniony do odbioru rzeczy, albo jeżeli nie zna miejsca
    > zamieszkania osoby uprawnionej, powinien niezwłocznie zawiadomić o
    > znalezieniu właściwy organ państwowy.

    Czy ten przepis ma zastosowanie? "Kto znalazl rzecz ZGUBIONĄ..." Przeciez ta
    bron nie zostala zgubiona, a celowo ukryta w okolicy komina.

    Co wiecej, skoro nikt tej broni nie wydobyl przez tak dlugi czas, to moze
    uznac, ze zostala ona porzucona? Wowczas mialyby zastosowanie artykuly
    kodeksu cywilnego:

    Art. 180. Właściciel może wyzbyć się własności rzeczy ruchomej przez to, że
    w tym zamiarze rzecz porzuci.

    Art. 181. Własność ruchomej rzeczy niczyjej nabywa się przez jej objęcie w
    posiadanie samoistne.


    Adam



  • 19. Data: 2007-09-27 06:57:41
    Temat: Re: znalezisko... zabrali i nie chca oddac :) co dalej?
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Fundacja posiada status organizacji pożytku publicznego
    Użytkownik "radek k" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:fddv2j$sff$2@atlantis.news.tpi.pl...

    :)
    a pozwolenie na bron posiadasz?
    zapewne nie, wiec jak chcesz odzyskac ostra bron?



  • 20. Data: 2007-09-27 08:59:12
    Temat: Re: znalezisko... zabrali i nie chca oddac :) co dalej?
    Od: radek k <r...@w...pl>

    Adam napisał(a):

    >>
    >> Art. 183. § 1. Kto znalazł rzecz zgubioną, powinien niezwłocznie
    >> zawiadomić o tym osobę uprawnioną do odbioru rzeczy. Jeżeli znalazca nie
    >> wie, kto jest uprawniony do odbioru rzeczy, albo jeżeli nie zna miejsca
    >> zamieszkania osoby uprawnionej, powinien niezwłocznie zawiadomić o
    >> znalezieniu właściwy organ państwowy.
    >
    > Czy ten przepis ma zastosowanie? "Kto znalazl rzecz ZGUBIONĄ..." Przeciez ta
    > bron nie zostala zgubiona, a celowo ukryta w okolicy komina.
    >
    > Co wiecej, skoro nikt tej broni nie wydobyl przez tak dlugi czas, to moze
    > uznac, ze zostala ona porzucona? Wowczas mialyby zastosowanie artykuly
    > kodeksu cywilnego:
    >
    > Art. 180. Właściciel może wyzbyć się własności rzeczy ruchomej przez to, że
    > w tym zamiarze rzecz porzuci.
    >
    > Art. 181. Własność ruchomej rzeczy niczyjej nabywa się przez jej objęcie w
    > posiadanie samoistne.
    >

    tez myslalem o 181 kc... tylko jak teraz przekonac organy przymusu do
    oddania mi tej broni :) Powiem tyle, jezeli nie bedzie po dobroci to
    sprawa naprawde stanie sie glosna, poniewaz nie mozna ot tak sobie
    przyjsc i wziac, tym bardziej ze NIKT nie potrafi podac zadnej mocnej
    podstawy na mocy ktorej policja, prokuratura mogliby to zrobic... jakas
    furtka musi byc....

    pozdrawiam

    radek

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1