Użytkownik "::WireFree::" <m...@n...chipdrive.pl> napisał w wiadomości
news:ckdpho$qjg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Pewnie jak dzieworodztwo bedzie osiagalne dla kobiet to dzieci beda nosily
> nazwisko matki , poki co ojciec jest jak najbardziej potrzebny do
> przetrwania gatunku i ma prawo do tego zeby dzieci nosily jego nazwisko .

Sorry, ale sama ejakulacja to trochę za mało :D

> Jakie foretka ma istotne powody do tego zeby pozbawic dziecka nazwiska
ojca
> ??????

Nie wiemy, ale nie wiemy również na pewno, że takich powodów nie ma. Szkoda
więc strzępić języka... A przede wszystkim szkoda strzępić języka w chamski
sposób.

> Niech pomysli moze o dziecku i jego przyszlym zyciu .

Myślisz, że kwestia nazwiska jest tak ważną kwestią w życiu współczesnego
człowieka?

Monika

do góry

Czlowieka tak .
Bez urazy prosze ale taki ze mnie juz meski szowinista

do góry

Użytkownik "::WireFree::" <m...@n...chipdrive.pl> napisał w wiadomości
news:cke10f$gs0$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Czlowieka tak .
> Bez urazy prosze ale taki ze mnie juz meski szowinista

No, to widzisz, skoro jesteś takim męskim szowinistą, to powinieneś
wiedzieć, że kobieta nie jest człowiekiem, a zatem dla córki autorki
pierwszego postu sprawa nazwiska nie powinna być ważną kwestią :D

Monika, rozbawiona :)

do góry

Masz powod do smiechu , przeciez to jest sytuacja patologiczna i na dobra
sprawe dobra rada dla tej dziewczyny jest wizyta w poradni rodzinnej lub u
dobrego psychologa ktory potrafilby jej wyjasnic ta skomplikowana sytuacje.
Moim skromnym zdaniem to co ona napisala swiadczy tylko o jej problemach
emocjonalnych , moze tez nie miala ojca ?

do góry

Użytkownik "::WireFree::" <m...@n...chipdrive.pl> napisał w wiadomości
news:cke2o4$pme$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Masz powod do smiechu , przeciez to jest sytuacja patologiczna i na dobra
> sprawe dobra rada dla tej dziewczyny jest wizyta w poradni rodzinnej lub u
> dobrego psychologa ktory potrafilby jej wyjasnic ta skomplikowana
sytuacje.
> Moim skromnym zdaniem to co ona napisala swiadczy tylko o jej problemach
> emocjonalnych , moze tez nie miala ojca ?


Moim skromnym zdaniem za mało danych do wydania jakiejkolwiek opinii,
równiez takiej, jaką przedstawiłeś.

Moim skromnym zdaniem zbyt często używa się określenia "sytuacja
patologiczna" w stosunku do rodzin niepełnych (matka+dziecko/dzieci), gdzie
jedynym powodem użycia takiego określenia jest brak chłopa.

Monika

do góry

Tak w ogole to juz jest NTG i temat rzeka dziecko powinno miec ojca no
chocby jego nazwisko z tej prostej przyczyny ze zawsze latwiej starac sie o
alimenty ewentualnie jakis spadek czy cos w tym stylu , w przypadku naglej
smierci ojca gdy dziecko nie ma jego nazwiska ani zadnych przeslanek do tego
ze jest on ojcem sprawa sie komplikuje . Wiec dla swietego spokoju niech ma
to nazwisko ojca niech przemowi zdrowy rozsadek zamiast żenskich jajnikow a
tak to wyglada z jej postu (facet be nie bedzie nazwiska) .

do góry

Dziekuje za "rady" i opinie moralne.

Bardzo chcialabym zeby dziecko cos dla niego znaczylo - caly czas mialam na
to nadzieje. Ma zone i dziecko. Na dziecko nie placi alimentow. Pierwsze
dziecko porzucil (jak i zone). Nie ma meldunku. Nie ma pracy.

Ze mna postapil podobnie.

Gdyby chcial byc ojcem - bylabym szczesliwa.

Uswiadomilam sobie jednak, ze mam dziecko z facetem, ktory nigdy sie nie
bedzie do bycia tata poczuwal. Dziecko ma jego nazwisko, tak jak i zona i
pierwsze dziecko.

Po prostu poczulam ze odebrano mi czastke mnie. Bo moja coreczka jest
bardziej jego. A on nas nie chce. Poza tym gdybysmy sie wszyscy spotkali w
jednym miejscu - wszyscy oprocz mnie wygladaliby na rodzine - matka, ojciec,
dwojka dzieci. Tylko ja nie na miejscu.

Nie chce alimentow.

Chcialabym zeby moja corka nosila nazwisko osoby, ktora ja bardzo kocha, a
nie kogos kto ja zostawil - tak jak wszystko wczesniej.

Prosze juz nie komentowac.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Dziekuje za "rady" i opinie moralne.

Bardzo chcialabym zeby dziecko cos dla niego znaczylo - caly czas mialam na
to nadzieje. Ma zone i dziecko. Na dziecko nie placi alimentow. Pierwsze
dziecko porzucil (jak i zone). Nie ma meldunku. Nie ma pracy.

Ze mna postapil podobnie.

Gdyby chcial byc ojcem - bylabym szczesliwa.

Uswiadomilam sobie jednak, ze mam dziecko z facetem, ktory nigdy sie nie
bedzie do bycia tata poczuwal. Dziecko ma jego nazwisko, tak jak i zona i
pierwsze dziecko.

Po prostu poczulam ze odebrano mi czastke mnie. Bo moja coreczka jest
bardziej jego. A on nas nie chce. Poza tym gdybysmy sie wszyscy spotkali w
jednym miejscu - wszyscy oprocz mnie wygladaliby na rodzine - matka, ojciec,
dwojka dzieci. Tylko ja nie na miejscu.

Nie chce alimentow.

Chcialabym zeby moja corka nosila nazwisko osoby, ktora ja bardzo kocha, a
nie kogos kto ja zostawil - tak jak wszystko wczesniej.

Prosze juz nie komentowac.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "foretka" <f...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ckegpv$1vj$1@inews.gazeta.pl...

> Po prostu poczulam ze odebrano mi czastke mnie. Bo moja coreczka jest
> bardziej jego.

Lekko przesadzasz.

>
> Chcialabym zeby moja corka nosila nazwisko osoby, ktora ja bardzo kocha, a
> nie kogos kto ja zostawil

To brzmi jak kanal "Romantica".

Nie widze, bys oczekiwala porady prawnej. Egzaltowane wypowiedzi zreszta nie
sklaniaja do udzielenia takowej.

A traktowanie dziecka jak swojej wlasnosci mnie osobiscie mierzi.

--
SQLwysyn
"If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
of you" - Larry Flynt

do góry

I niech ktos powie ze nie mialem racji ze z C...m nie ma zartow?
Moze Chamskie ale prawdziwe poprostu BAR polsatu i nadaje sie na temat na
grupe specjalna pl.rec.polsat jesli by takowa istniala.

do góry