-
1. Data: 2004-06-17 07:16:53
Temat: zmiana kodeksu postępowania cywilnego
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>
artykuł z GW:
Nie stać cię na dobrego prawnika? Masz małe szanse na wygranie swojej
sprawy. O wyniku postępowania w sądzie cywilnym zdecyduje wyłącznie
pojedynek między adwokatami.
Taką zmianę kodeksu postępowania cywilnego uchwalił na wniosek rządu Sejm. W
czwartek zajmie się nią senacka komisja ustawodawcza i praworządności.
Według nowych przepisów rola sędziego ograniczy się do wysłuchania
argumentów stron i oceny przedstawionych dowodów. Nie będzie już musiał
pouczać stron występujących bez adwokata, jakie możliwości mogą wykorzystać
i jakie będą tego konsekwencje. Będzie mógł udzielać takich wskazówek, jeśli
uzna to za stosowne.
Nie będzie już mógł prowadzić własnego postępowania dowodowego, np. zażądać
dostarczenia jakichś dokumentów. Proces będzie pojedynkiem między stronami,
a więc jego wynik w większym niż dziś stopniu będzie zależał od tego, która
ze stron lepiej zna prawo lub ma lepszego prawnika. Czy w tej sytuacji
osoby, których nie stać na - najlepiej dobrego - prawnika mają jakiekolwiek
szanse np. w sporze z pracodawcą, szpitalem, spółdzielnią, urzędem?
Obowiązujący system pomocy prawnej państwa dla niezamożnych polegający na
wyznaczaniu przez sąd pełnomocnika z urzędu krytykowany jest jako drogi i
niewydolny. Sądy, które muszą opłacać koszty takiej pomocy, nie mają na to
pieniędzy, więc stosują ostrą selekcję wniosków. Bezpłatnych porad prawnych
udzielają rozmaite organizacje pozarządowe, sieć współdziałających z
samorządami Biur Porad Obywatelskich i tzw. Kliniki Prawa działające przy
niektórych uniwersytetach. Jednak ta pomoc nie obejmuje reprezentowania
przed sądem.
Dziś adwokaci i radcowie prawni prowadzą jedynie 13 proc. wszystkich spraw w
sądach (karnych, cywilnych, gospodarczych). Z ich usług korzysta 7 proc.
klientów sądów.
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,2133954.html
A co Wy o tym myślicie?:-)
HaNkA
-
2. Data: 2004-06-17 08:52:56
Temat: Re: zmiana kodeksu postępowania cywilnego
Od: Arek <a...@e...net>
Dnia 2004-06-17 09:16, HaNkA ReDhUnTeR rzecze:
[..]
> A co Wy o tym myślicie?:-)
Wreszcie będzie tak jak powinno być.
Przydałoby się tylko jeszcze, żeby wreszcie zniszczyli korporacje adokackie,
radcowskie itp.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.hipnoza.info
-
3. Data: 2004-06-17 09:24:35
Temat: Re: zmiana kodeksu postępowania cywilnego
Od: "Cudny" <c...@B...pl>
Procenty podane na końcu plus ogólna świadomość społeczeństwa z zakresie
prawa pokazują, że korporacje to "kliki" oderwane od rzeczywistości a
większość lansowanych przez nie argumentów odrazu można łatwo obalić.
Najwyższy czas wprowadzić prawdziwą konkurencyjnośc jak w USA
--
Pozdrawiam
.: Cudny :.
-
4. Data: 2004-06-17 10:07:11
Temat: Re: zmiana kodeksu postępowania cywilnego
Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>
Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl> napisał
w wiadomości news:cargfn$p26$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nie będzie już mógł prowadzić własnego postępowania dowodowego, np.
zażądać
> dostarczenia jakichś dokumentów. Proces będzie pojedynkiem między
stronami,
> a więc jego wynik w większym niż dziś stopniu będzie zależał od tego,
która
> ze stron lepiej zna prawo lub ma lepszego prawnika. Czy w tej sytuacji
> osoby, których nie stać na - najlepiej dobrego - prawnika mają
jakiekolwiek
> szanse np. w sporze z pracodawcą, szpitalem, spółdzielnią, urzędem?
A jak bylo do tej pory? Co mogl zrobic czlowiek,
ktorego nie bylo stac na adwokata?
A w sprawie urzad-obywatel: gora jest urzad,
jak to bywa w "demokratycznym panstwie prawa".
--
Pozdrawiam
WOJSAL
-
5. Data: 2004-06-17 15:13:34
Temat: Re: zmiana kodeksu postępowania cywilnego
Od: "M" <t...@p...onet.pl>
> Według nowych przepisów rola sędziego ograniczy się do wysłuchania
> argumentów stron i oceny przedstawionych dowodów. Nie będzie już musiał
> pouczać stron występujących bez adwokata, jakie możliwości mogą wykorzystać
> i jakie będą tego konsekwencje. Będzie mógł udzielać takich wskazówek, jeśli
> uzna to za stosowne.
hm.... zastanawiam sie czy to przypadkiem nie bedzie sie kwalifikowalo do
skargi do TK - co do sprzecznosci z art. 32 ust. 1 "Wszyscy są wobec prawa
równi. [..]". Bo przeciez w zakresie postepowania cywilnego ta roznosc
przejawiala sie przede wszystkim w "równości broni", co przybierało dotychczas
postać tzw. pozytywnej dyskryminacji - słabszy podmiot mógł liczyć na pewną
pomoc sądu w razie swojej nieporadności, w tym przede wszystkim na pouczanie
właśnie, oraz na przeprowadzanie pewnych dowodów z urzędu... Polska legislacja
jest moim idolem.
Pozdrawiam
M
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2004-06-17 16:36:14
Temat: Re: zmiana kodeksu postępowania cywilnego
Od: kam <X#k...@w...pl.#X>
HaNkA ReDhUnTeR wrote:
> A co Wy o tym myślicie?:-)
Bo teraz to sądy wprost zasypywały stronę tymi pouczeniami ;)
A system całkiem niezły, pod warunkiem że możliwe będzie uzyskanie
pomocy prawnej za rozsądną cenę, a to zdaje się być nieosiągalne...
KG
-
7. Data: 2004-06-17 18:37:06
Temat: Re: zmiana kodeksu postępowania cywilnego
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>
napisał w wiadomości news:cargfn$p26$1@atlantis.news.tpi.pl...
Moim zdaniem rozwiązanie samo w sobie jest słuszne i zmierza do tego, by
sąd sądził. W postępowaniu cywilnym, to mam małe doświadczenie, ale w
karnym, to jest tak, że prokurator (często przypadkowy i nie znający
sprawy) przysypia, sędzia czyta akta 5 minut przez rozprawą, a osobą
najbardziej zorientowaną w sprawie, to jest oskarżony albo jego adwokat.
Ile razy sędzia pytał adwokata, w jakim stadium znajduje się postępowanie,
albo jak skończyło się poprzednie posiedzenie.
Po za tym przepis nakazujący sądowi informowanie stron o prawach i
obowiązkach niejednokrotnie był powodem pieniactwa stron. Upatrywały one
przegranej w sądzie w tym, ze sąd zapomniał ich pouczyć o tym, czy o
tamtym. A sąd - no sąd, to też człowiek. Na rozprawie czasem nie przyjdzie
do głowy tak genialne rozwiązanie, jak komuś innemu, kto na spokojnie
później analizuje sprawę. Zwłaszcza, gdy właściwa droga procesowa nie jest
oczywista, a sprawa z kategorii typowych.
Jeśli wspomniane unormowanie wejdzie w życie, to dopiero praktyka może
pokazać, jakie przyniesie tak naprawdę skutki. Przede wszystkim moim
zdaniem wytrąci stronom argumenty, że sąd nie poinformował ich o czymś.
Dla sądów pewnie powstaną wewnętrzne wytyczne mówiące, o czym należy
informować i sprawa będzie mniej więcej nadal biegła własnym torem.
Po za tym, jeśli by faktycznie wzrosło zapotrzebowanie na usługi
prawnicze, to w konsekwencji ułatwiło by to dostęp młodym prawnikom. I tu
też widzę korzyści. A więcej praktykujących, to większa konkurencja, a
więc niższe ceny.
Na marginesie, to przychodzi mi do głowy, że można by przygotować jakieś
standardowe pouczenia o prawach i obowiązkach powoda i pozwanego i wręczać
je stronom. Coś na wzór wprowadzonych w sprawach karnych. w sumie koszt
nie za wielki, a sprawa w wielu wypadkach rozwiązana. Wszak w sądach jest
wiele typowych spraw. Sąd wówczas mógł by wypełnić swój obowiązek
informowania stron po prostu wręczając / przesyłając stosowne pouczenie.
-
8. Data: 2004-06-18 08:11:51
Temat: Re: zmiana kodeksu postępowania cywilnego
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:
>Po za tym, jeśli by faktycznie wzrosło zapotrzebowanie na usługi
>prawnicze, to w konsekwencji ułatwiło by to dostęp młodym prawnikom.
Zapotrzebowanie jest od dawna. Tylko co z tego, skoro dostępu broni
korporacja.
> A więcej praktykujących, to większa konkurencja, a więc niższe ceny.
To jest logiczne i o tym dokłądnie wiedzą przede wszystkim ci, którzy
bronią dostępu do zawodu.
Artur Golański