Witam,

w niedziele zostalem zlapany za predkosc. Panowie policjanci sprawdzili
prawo jazdy i wyszlo ze mam 0 (zero) punktow.

ALE sprawdzili jeszcze raz dogłębnie i się okazało że w maju ubiegłego roku
zrobiłem jednak >24 pkt. i na tej podstawie zatrzymali mi prawko. (od maja
2002 nie zarabiałem punktów)

gwoli informacji: od tego nieszczesnego maja 2002 nie dostalem ani jednego
złamanego pisma że mam się zgłosić na jakieś egzaminy celem sprawdzenia
kwalifikacji - ani też w trakcie wypisywania tego majowego mandatu nie
poinformowano mnie że właśnie zrobiłem >24 (tego faktu w zasadzie nie
pamietam...)

czy wszystko tu jest w porządku? rozumiem że zrobienie >24 nie jest
anulowane po roku, ale czy mogli mi tak po prostu zabrać prawko
(potraktowali się jak doręczyciele wiadomości)?

pozdro,

walec