-
1. Data: 2005-11-03 17:36:09
Temat: zaliczka za samochód - rezygnacja i problem
Od: "XHS" <B...@k...pl>
witam grupę :)
jest taki problem:
jest sobie do sprzedania samochód, było spotkanie zainteresowanego,
dał zaliczkę (500 PLN), dostał potwierdzenie, na którym było napisane, że go
dostał.
po tygodniu spisana z nim została umowa niby przedwstępna, a niby dlatego,
że w tytule
"umowa kupna sprzedaży", a w treści określona cena auta i termin odebrania.
Sęk w tym, że kupujący się rozmyślił i raczej nie chce auta oddać.
Co zrobić - jak to rozwiązać, zwrot 500 PLN oczywiście jak najbardziej, ale
kupujący się uparł, że chce to auto i jak umowa będzie zerwana to odda
sprawe do prawnika (???)
umowa "przedwtępna" jest moim zdaniem nieważna bo została podpisana przez
"kupującego" oraz jednego sprzedającego, natomiast drugi sprzedający (auto
jest na współwłasność) jej nie podpisał.
generalnie chcielibyśmy oddać te 500 PLN i mieć to z głowy, bo niestety
samochód jest nadal potrzebny, a decyzja o sprzedaży była zbyt pochopna.
Z drugiej strony chcemy być fair i zalatwić sprawę polubownie.
-
2. Data: 2005-11-03 17:45:07
Temat: Re: zaliczka za samochód - rezygnacja i problem
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "XHS" <B...@k...pl> napisał w wiadomości
news:dkdhha$cmd$1@nemesis.news.tpi.pl...
Koncepcja polegająca na próbie wykazania, że umowa była przedwstępna w
świetle jej treści wskazującej na to, że jest to umowa i w dodatku
sytuacji gdy doszło do wydania pojazdu jest moim zdaniem utopijna.
Tego się nie da dowieść. A próba udowodnienia, że umowa jest nieważna
z powodu braku podpisu pachnie wyraźnie oszustwem popełnionym przez
tego sprzedającego, który owe 500 zł przyjął.