witam

kupilem ostatnio zabawki w sklepie
internetowym - niby wszystko w pozadku,
ale wg mnie powinno w paczce, oprocz towaru byc jeszcze:

- paragon albo fv,
- pismo o mozliwosci zwrotu w ciagu 10 dni
- instrukcje do kazdej rzeczy w jezyku polskim
- gwarancja lub umowa kupna-sprzedazy

niestety zadnego z w/w dokumentow nie bylo...
ktore tak na prawde powinienem dostac i do jakiego
urzedu/rzeczika sie zglosic zeby sprzedawca
wywiazal sie ze swoich obowiazkow?

dzwonilem do sprzedawcy, to zaczal mi ublizac
i twierdzil ze nic nie musi...

prosze o indormacje...

do góry

> ale wg mnie powinno w paczce, oprocz towaru byc jeszcze:
> - paragon albo fv,
> - pismo o mozliwosci zwrotu w ciagu 10 dni
> - instrukcje do kazdej rzeczy w jezyku polskim
> - gwarancja lub umowa kupna-sprzedazy

Zapomniałeś jeszcze o:
- oświadczeniu sprzedawcy żę wysłał Ci przesyłkę
- oświadczeniu, że jest zdrowy
- oczywiście świadectwo zdrowia
- zdjeciu sprzedawcy z dwóch profli i od przodu
- świadectwie urodzenia
- odciski palców sprzedawcy do trzeciego pokolenia włącznie
- pismie, że możesz coś u sprzedawcy jeszcze kupić
- pismie, że to są naprawde zabawki

> dzwonilem do sprzedawcy, to zaczal mi ublizac

Nie dziwię się. Takie bzdury usłyszeć tonem "żądam bo to być powinno" to nawet
Marcinkiewicza wyprowadziłoby z równowagi.

> i twierdzil ze nic nie musi...

To się mylił.
Dowód sprzedaży.
Instrukcja w języku polskim (jeżeli jest co instruować).
Karta gwarancyjna jeżeli była informacji o gwarancji.

Wszystko czy coś przeoczyłem?

K.



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia 08.04.2006 przemcio z. <p...@W...pl> napisał/a:
> kupilem ostatnio zabawki w sklepie
> internetowym - niby wszystko w pozadku,
> ale wg mnie powinno w paczce, oprocz towaru byc jeszcze:
> - paragon albo fv,

Jakiś dowód zakupu.

> - pismo o mozliwosci zwrotu w ciagu 10 dni

Informacja, choć niekoniecznie w tej paczce. Wystarczy że skutecznie
zostałą ci przekazana w dowolny sposób.

> - instrukcje do kazdej rzeczy w jezyku polskim

Tak, choć niekoniecznie musi mieć to od razu formę rozbudowanych
podręczników wznoszących się formami ekspresji językowej na szczyty
polszczyzny. Inaczej mówiąc, czasami obrazki na pudełku wystarczą.

> - gwarancja lub umowa kupna-sprzedazy

nie

> niestety zadnego z w/w dokumentow nie bylo...
> ktore tak na prawde powinienem dostac i do jakiego
> urzedu/rzeczika sie zglosic zeby sprzedawca
> wywiazal sie ze swoich obowiazkow?

Inspekcja Handlowa

--
Marcin

do góry