Witam,

zwracam sie do grupowiczow o porade. Otoz przed Wielkanoca kupilem na allegro
telefon komorkowy. Dotarl on do mnie we wtorek 18. marca. Udalo sie go wlaczyc
i dzialal poprawnie przez 2 dni, do momentu kiedy wyczerpala sie bateria
(chcialem zeby sie rozladowala zupelnie). We czwartek (20.marca) wieczorem
probowalem go uruchomic. Nie udalo sie. Podobnie w piatek rano, po calonocnym
ladowaniu. Telefon wydal kilka dzwiekow, pojawil sie napis 'naladuj baterie' i
zamilk tym razem juz na dobre. Ladowanie nic nie pomaga. I teraz zaczyna sie
moj dylemat: co powinienem zrobic:

1. Czy moge zwrocic towar i oczekiwac od sprzedawcy (sklep internetowy)
pieniazkow? zaznaczam ze nie minal okres 10 dni od daty wydania przedmiotu. Co
prawda na paragonie jest data 13. marca, ale paczka dotarla do mnie 18. marca.
Napisalem do nich maila w piatek wieczorem, ale do tej pory nikt nie
odpowiedzial (to akurat rozumiem - byly Swieta).

2. Czy sprzedawca powinien mi wymienic towar na nowy?

3. Czy producent powinien mi wymienic towar na nowy? Czy moze reperowac w
ramach gwarancji?


Dodam, ze sprzet nie jest zniszczony/uszkodzony przeze mnie, byl uzytkowany
przez dwa dni zgodnie z przeznaczeniem, nie ma oznak zuzycia eksploatacyjnego.
Slowem uszkodzenie musi byc fabryczne (telefon albo ladowarka).

Najbardziej korzystne dla mnie rozwiazanie to zwrot pieniazkow. Po prostu w
skutek niedzialania nowo zakupionego telefonu dostalem od znajomego inny,
uzywany.

Za wszystkie odpowiedzi z gory dziekuje.


Lacze wyrazy szacunku,

Flyte

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl