Czy zajmowanie kont (rozumiem, że chodzi tak naprawdę o pisma do banków
"jeśli macie konto Kowalskiego to ja na nim kładę rękę") przez komornika
sądowego (komornik ma ściągać kasę od mojego dłużnika) powinno być
robione wg widzimisię komornika czy wg życzenia wierzyciela?
Pytam, bo dostałem wezwanie do zapłaty za zajęte konta (nie znałem konta
dłużnika) i są to konta pięciu banków mających łącznie 7 oddziałów w
całym mieście (dokładnie to sprawdziłem, bo o dwóch bankach to nawet nie
słyszałem).
Tymczasem z pamięci potrafię wypisać 10 banków "popularnych" w moim
mieście - połowa z nich będzie miała więcej niż 5 oddziałów (CA - sam
mam konto, ING - konta wszystkich urzędów - i komornika też - i bardzo
dużo kont prywatnych bo zakłady tam przelewają pensje, PKO BP - wiadomo
"historycznie" dużo klientów mają itd., itp.) Do tego jest Euro,
Milennium, Pekao, BOŚ - takie banki co o nich każdy słyszał a jak widzę
też mają 4-5 oddziałów.