-
1. Data: 2023-08-21 17:22:53
Temat: zaginiecie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
https://www.kryminalki.pl/artykul/15661,wyszedl-na-s
pacer-z-psem-i-nie-wrocil-gdy-znalezli-go-policjanci
-byl-po-szyje-uwieziony-w-bagnie
"Kilka godzin trwała akcja poszukiwawcza, którą prowadzili łęczyccy
policjanci. Z uwagi na okoliczności, istniało realne zagrożenie
zdrowia i życia 15-latka, dlatego walka z czasem była priorytetem.
Akcja zakończyła się szczęśliwie odnalezieniem zaginionego. Chłopiec
wczesnym rankiem wyszedł z psem na spacer. Z uwagi na brak znajomości
terenu, zabłądził i ugrzązł w głębokim rowie wypełnionym błotem.
Policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego łęczyckiej komendy
udowodnili, że zawsze są gotowi do niesienia pomocy. 17 sierpnia 2023
roku około godziny 6:00 do dyżurnego wpłynęła informacja o zaginięciu
15-letniego chłopca na terenie gminy Świnice Warckie. Z relacji osoby
zgłaszającej wynikało, że nastolatek spędzał letni wypoczynek w jednej
z miejscowości powiatu łęczyckiego. W godzinach porannych członek
rodziny zorientował się, że chłopca i jego psa nie ma w domu. Gdy nie
udało się odnaleźć 15-latka na własną rękę, rodzina zgłosiła jego
zaginięcie policjantom. Chłopiec nie miał przy sobie telefonu
komórkowego oraz nie znał terenu. Policjanci natychmiast przystąpili
do poszukiwań. Do akcji zaangażowano wszystkie patrole i przewodnika z
psem. Funkcjonariusze kilka godzin przeczesywali pobliskie lasy i
okolice. Świetne rozeznanie terenu i zaangażowanie mundurowych
doprowadziły do miejsca, gdzie znajdował się 15-latek. Chłopiec został
odnaleziony kilometr od domu. Znajdował się w zaroślach w głębokim
rowie zanurzony po szyję w błocie, z którego nie mógł samodzielnie się
wydostać. Policjant wszedł w mokradła i wyciągnął przestraszonego
chłopca."
Ktos nie zlekceważyl, i prosze - sukces, wdzieczność rodziny,
czytelników i pismaków.
Tylko tak mnie zastanawia:
-kiedy on na ten spacer wyszedł? Wschód słonca "cywilny" ok 5-tej.
Inne media pisały, ze rodzina szukała pare godzin ... pismaki
znowu cos pomyliły, czy wyszedl wieczorem a rodzina sie rano
zainteresowała?
-pies policyjny tak długo szukał, czy tak długo go sprowadzano?
-a co się stało z psem chłopca?
15 lat ... a mogl uciec z dziewczyną :-)
J.
-
2. Data: 2023-08-21 20:05:44
Temat: Re: zaginiecie
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 21.08.2023 o 17:22, J.F pisze:
> Tylko tak mnie zastanawia:
> -kiedy on na ten spacer wyszedł? Wschód słonca "cywilny" ok 5-tej.
> Inne media pisały, ze rodzina szukała pare godzin ... pismaki
> znowu cos pomyliły, czy wyszedl wieczorem a rodzina sie rano
> zainteresowała?
Ja mam królika, a on na spacery nie chodzi. Ale mam kilku znajomych z
psami. Poranny spacer jest przed wyjściem do pracy, szkoły itd. Skoro
terenu nie znał, to pewnie tam nie mieszkał. Skoro wpadł do rowu, to
pewnie było ciemno. 15to latek nad ranem z psem zalany "w trupa" raczej
mało prawdopodobny. Stawiam na późny raczej nocny spacer.
>
> -pies policyjny tak długo szukał, czy tak długo go sprowadzano?
Tak długo, tzn. konkretnie jak? O 6:00 wpłynęło zawiadomienie. Kiedy
zaginął? Zakładam, ze pomiędzy zmrokiem a świtem z przyczyn opisanych
uprzednio. Stawiam na to, ze poszedł na wieczorny spacer. Do chwili
znalezienia nikt nie wiedział, kiedy zaginął.
Przede wszystkim do poszukiwań używa się innego psa, niż do
patrolowania. Po prostu jest inaczej szkolony. Są psy
patrolowo-tropiące, ale to nie są ani psy tropiące, ani patrolowe w
praktyce. Jak idziemy na ślad po kilku godzinach, to musi być inny pies.
Ten musiał przyjechać. Najczęściej takie psy są w większych jednostkach
policji i wozi się je po całym województwie wg grafiku. Przykładowo dziś
dyżur ma Nowy Sącz, jutro Tarnów, a pojutrze Kraków. Skąd tam akurat
ściągali?
W ogóle, to do poszukiwać psy ma Straż Pożarna, GOPR, WOPR itp. Te psy
są szkolone n a wyszukiwanie człowieka, a nie chodzenie po jego śladzie.
Pies policyjny dobry może pójść za śladem kilka godzin po przejściu
tropionej osoby. Psy poszukiwawcze znajdą nawet po kilku tygodniach.
>
> -a co się stało z psem chłopca?
Może uciekł i chłopak go goniąc właśnie w nieznanym terenie wpadł w
bagno. Może piesek wrócił i zaalarmował rodzinę. Miejmy nadzieję, że się
nie utopił.
--
(~) Robert Tomasik
-
3. Data: 2023-08-22 17:40:55
Temat: Re: zaginiecie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 21 Aug 2023 20:05:44 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 21.08.2023 o 17:22, J.F pisze:
>> Tylko tak mnie zastanawia:
>> -kiedy on na ten spacer wyszedł? Wschód słonca "cywilny" ok 5-tej.
>> Inne media pisały, ze rodzina szukała pare godzin ... pismaki
>> znowu cos pomyliły, czy wyszedl wieczorem a rodzina sie rano
>> zainteresowała?
>
> Ja mam królika, a on na spacery nie chodzi. Ale mam kilku znajomych z
> psami. Poranny spacer jest przed wyjściem do pracy, szkoły itd. Skoro
> terenu nie znał, to pewnie tam nie mieszkał.
Wakacje czy cos ...
> Skoro wpadł do rowu, to pewnie było ciemno.
Niekonieczne.
> 15to latek nad ranem z psem zalany "w trupa" raczej
> mało prawdopodobny. Stawiam na późny raczej nocny spacer.
Byc moze.
I rodzice zauwazyli dopiero rano?
Ale jeszcze rzekomo sami szukali ... w nocy szukali, a o 6:00
zadzwonili po policje?
No i
"Chłopiec wczesnym rankiem wyszedł z psem na spacer."
5:00 czy nawet 4:30 ?
>> -pies policyjny tak długo szukał, czy tak długo go sprowadzano?
>
> Tak długo, tzn. konkretnie jak? O 6:00 wpłynęło zawiadomienie. Kiedy
> zaginął?
"Funkcjonariusze kilka godzin przeczesywali pobliskie lasy i
okolice."
Ech te pismaki, wszystko pomylą :-P
> Zakładam, ze pomiędzy zmrokiem a świtem z przyczyn opisanych
> uprzednio. Stawiam na to, ze poszedł na wieczorny spacer. Do chwili
> znalezienia nikt nie wiedział, kiedy zaginął.
>
> Przede wszystkim do poszukiwań używa się innego psa, niż do
> patrolowania. Po prostu jest inaczej szkolony. Są psy
> patrolowo-tropiące, ale to nie są ani psy tropiące, ani patrolowe w
> praktyce. Jak idziemy na ślad po kilku godzinach, to musi być inny pies.
> Ten musiał przyjechać.
Nie mowie nie, ale slysząc opis sytuacji, to zamiast wysyłać watahę
policjantów, to bym wysłał własciwego psa..
No dobra, w łęczyckiej komendzie pewnie nie ma tak duzo ludzi,
wysłali co mieli, np 8 ...
> Najczęściej takie psy są w większych jednostkach
> policji i wozi się je po całym województwie wg grafiku. Przykładowo dziś
> dyżur ma Nowy Sącz, jutro Tarnów, a pojutrze Kraków. Skąd tam akurat
> ściągali?
>
> W ogóle, to do poszukiwać psy ma Straż Pożarna, GOPR, WOPR itp. Te psy
> są szkolone n a wyszukiwanie człowieka, a nie chodzenie po jego śladzie.
> Pies policyjny dobry może pójść za śladem kilka godzin po przejściu
> tropionej osoby. Psy poszukiwawcze znajdą nawet po kilku tygodniach.
No ale tu chcemy wlasnie isc po śladzie.
Bo po kilku tygodniach, czy nawet dniach, to gdzie z tym psem
poszukiwawczym isc ?
>> -a co się stało z psem chłopca?
>
> Może uciekł i chłopak go goniąc właśnie w nieznanym terenie wpadł w
> bagno. Może piesek wrócił i zaalarmował rodzinę. Miejmy nadzieję, że się
> nie utopił.
No wlasnie jakos tak mi brakuje wyjasnienia.
J.
-
4. Data: 2023-08-22 18:29:22
Temat: Re: zaginiecie
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22.08.2023 o 17:40, J.F pisze:
> Nie mowie nie, ale slysząc opis sytuacji, to zamiast wysyłać watahę
> policjantów, to bym wysłał własciwego psa..
Wysyła się i ludzi i psa. tylko pies z dalsza jedzie, to jest później.
--
(~) Robert Tomasik