-
1. Data: 2006-06-30 15:20:52
Temat: zaczepka w sklepie
Od: "bombardier" <b...@y...com>
Witam
zdarzyla mi sie taka sytyacja zostalem zaczepiony w sklepie przez pana ktory
do mnie skakal ja w nerwach oczywiscie mu przygadalem odpowiednio, mam takie
pytanie co by sie stalo jakbym go uderzyl oczywiscie delikatnie, czy stojacy
znimi pacjenci mogli by mi cos zagrozic prawnie chodzi mi o to czy mogliby
podac mnie razem do sadu i co bym z tego mial?
-
2. Data: 2006-06-30 15:44:21
Temat: Re: zaczepka w sklepie
Od: witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>
bombardier wrote:
> Witam
>
> zdarzyla mi sie taka sytyacja zostalem zaczepiony w sklepie przez pana
> ktory do mnie skakal ja w nerwach oczywiscie mu przygadalem odpowiednio,
> mam takie pytanie co by sie stalo jakbym go uderzyl oczywiscie
> delikatnie, czy stojacy znimi pacjenci mogli by mi cos zagrozic prawnie
> chodzi mi o to czy mogliby podac mnie razem do sadu i co bym z tego mial?
>
Raczej hamuj nerwy niż kogoś wal, bo nic dobrego z tego nie będzie.
Tłumaczyć się możesz, że to on pierwszy zaczął, a ciebie nerwy poniosły.
Zawsze spojrzą na ciebie przychylniej i mniej dostaniesz.
A po za tym to dlaczego zaczął? Tak sobie bez powodu? Coś mi się nie
bardzo chce wierzyć.
-
3. Data: 2006-06-30 16:35:47
Temat: Re: zaczepka w sklepie
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
bombardier wrote:
> zostalem zaczepiony w sklepie przez pana ktory
> do mnie skakal ja w nerwach oczywiscie mu przygadalem odpowiednio, mam takie
> pytanie co by sie stalo jakbym go uderzyl oczywiscie delikatnie,
Zostałbyś przestępcą. W naszym kręgu kulturowym (i kodeksie karnym)
naruszenie nietykalności cielesnej jest niemile widziane. Do tego
mógłbyś się natknąć na obronę konieczną (w wykonaniu bitego albo osoby
postronnej).
> czy stojacy
> znimi pacjenci mogli by mi cos zagrozic prawnie chodzi mi o to czy mogliby
> podac mnie razem do sadu i co bym z tego mial?
Wyrok skazujący i wpis w Krajowym Rejestrze Karnym.
P.S. Dlaczego tak oszczędzasz Shift, prawy Alt i przecinek?
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
4. Data: 2006-06-30 17:26:06
Temat: Re: zaczepka w sklepie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Paweł Sakowski wrote:
>> zostalem zaczepiony w sklepie przez pana ktory
>> do mnie skakal ja w nerwach oczywiscie mu przygadalem odpowiednio, mam takie
>> pytanie co by sie stalo jakbym go uderzyl oczywiscie delikatnie,
>
> Zostałbyś przestępcą. W naszym kręgu kulturowym (i kodeksie karnym)
> naruszenie nietykalności cielesnej jest niemile widziane. Do tego
MegaROTFL
Czy mógłbyś łaskawie zaprzestać głoszenia swoich urojeń?
-
5. Data: 2006-06-30 18:26:31
Temat: Re: zaczepka w sklepie
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Andrzej Lawa napisał:
> > Zostałbyś przestępcą. W naszym kręgu kulturowym (i kodeksie karnym)
> > naruszenie nietykalności cielesnej jest niemile widziane. Do tego
>
> MegaROTFL
>
> Czy mógłbyś łaskawie zaprzestać głoszenia swoich urojeń?
A co, art. 217 kk już nie obowiązuje?
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
6. Data: 2006-06-30 18:30:20
Temat: Re: zaczepka w sklepie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
bombardier [###b...@y...com.###] napisał:
Teoretycznie, biorąc pod uwagę fakt, że z tego co piszesz, to on był
napastnikiem to w sumie nie popełnił byś przestępstwa. Z tym, że w
praktyce bywają tu już komplikacje z wykazaniem, że to on jest
napastnikiem. W takich wypadkach najlepiej jednak dokąd się da, to nie
bić. A jeśli już musisz, to nie uderzać, a obezwładnić w inny sposób.
Zupełnie inaczej jest postrzegane uderzenie pięścią w twarz (które w
sumie przeważnie jest niegroźne), a dużo łagodniej w praktyce jest
traktowane przykładowo podcięcie, w wyniku którego gość może się
dotkliwie połamać.
-
7. Data: 2006-06-30 18:45:19
Temat: Re: zaczepka w sklepie
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Robert Tomasik napisał:
> z tego co piszesz, to on był napastnikiem
Z tego co napisał to jeszcze nie wynika. "Do mnie skakał" rozumiem jako
słowne zaczepki, intensywną gestykulację, próby wzbudzenia respektu
stanowczą postawą ciała, etc. To raczej nie napaść (chociaż wyzywające
zachowanie: z pewnością).
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
8. Data: 2006-06-30 19:28:42
Temat: Re: zaczepka w sklepie
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Paweł Sakowski napisał(a):
> Andrzej Lawa napisał:
>>> Zostałbyś przestępcą. W naszym kręgu kulturowym (i kodeksie karnym)
>>> naruszenie nietykalności cielesnej jest niemile widziane. Do tego
>> MegaROTFL
>>
>> Czy mógłbyś łaskawie zaprzestać głoszenia swoich urojeń?
>
> A co, art. 217 kk już nie obowiązuje?
zalezy od tego na czym polegalo to skakanie, bo on takze mogl skorzystac
z obrony koniecznej
--
Gość -"Jaki środek antykoncepcyjny jest najskuteczniejszy?"
Expert -"Spotkałem się z opinią, że najskuteczniejszy jest środek d..y".
Też masz pytanie do naszych expertów? >> cafe.love-office.com <<
-
9. Data: 2006-06-30 19:30:40
Temat: Re: zaczepka w sklepie
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Paweł Sakowski napisał(a):
> Robert Tomasik napisał:
>> z tego co piszesz, to on był napastnikiem
>
> Z tego co napisał to jeszcze nie wynika. "Do mnie skakał" rozumiem jako
> słowne zaczepki, intensywną gestykulację, próby wzbudzenia respektu
> stanowczą postawą ciała, etc. To raczej nie napaść (chociaż wyzywające
> zachowanie: z pewnością).
>
moze byc zniewazaniem, wtedy rowniez przysluguje prawo do obrony o ile
nie jest podjeta po ukonczeniu oraz nie ma charakteru odplaty a jedynie
powstrzymania.
P.
--
Gość -"Jaki środek antykoncepcyjny jest najskuteczniejszy?"
Expert -"Spotkałem się z opinią, że najskuteczniejszy jest środek d..y".
Też masz pytanie do naszych expertów? >> cafe.love-office.com <<
-
10. Data: 2006-06-30 19:32:39
Temat: Re: zaczepka w sklepie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Paweł Sakowski [###p...@s...pl.###] napisał:
> Robert Tomasik napisał:
>> z tego co piszesz, to on był napastnikiem
> Z tego co napisał to jeszcze nie wynika. "Do mnie skakał" rozumiem
jako
> słowne zaczepki, intensywną gestykulację, próby wzbudzenia respektu
> stanowczą postawą ciała, etc. To raczej nie napaść (chociaż
wyzywające
> zachowanie: z pewnością).
No i o owo wyzywające zachowanie chodzi. W najgorszym razie mamy
szansę na uniknięcie kary. Natomiast przy odrobine szczęścia uda nam
się obronić koncepcje obrony koniecznej. Bo zgodnie z obecną linią
orzecznictwa, to niekoniecznie musi dojść do ataku, a wystarczy, ze
napastnik bezpośrednio zmierza do takiego ataku. A tu już są pewne
możliwości manewru.