czy wysokośc alimentów jest jakość prawnie zdefiniowana (np 20% zarobków na
każde dziecko ale nie mniej niż X i nie więcej niź Y) czy zależy to tylko od
fantazji sądu?

pzdr
Piotr

do góry

P.H. pisze:
> czy wysokośc alimentów jest jakość prawnie zdefiniowana (np 20% zarobków na
> każde dziecko ale nie mniej niż X i nie więcej niź Y) czy zależy to tylko od
> fantazji sądu?


Generalnie zależy od uzasadnionych potrzeb dziecka, jak również od
możliwych do uzyskania (czyli nie faktycznie uzyskiwanych) zarobków
osoby zobowiązanej do alimentów.



--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

P.H. pisze:
> czy wysokośc alimentów jest jakość prawnie zdefiniowana (np 20% zarobków na
> każde dziecko ale nie mniej niż X i nie więcej niź Y) czy zależy to tylko od
> fantazji sądu?
>
> pzdr
> Piotr
>
>
moze nie tylko ale zalezy od fantazji sadu, fantazji osoby ktora
wychowuje dzieci itp. znam przypad ki gdzie sad zasadza od osob
niepracujących ( po podstawowce np ) alimenty po 1000 jak i 1500 zl
miesiecznie co jest poprostu niemozliwe dla tej osoby do placenia, do
tego wierzycielki ( tak tak kobiety ) najczesciej po jakims czasie ida
po podwyzke alimentow i zazwyczaj ja dostaja.
wg mnie za kazde otrzymane alimenty, osoba ktora je pobiera powinna na
wszystko okazywac rachunki jak rowniez sad powinien zasadzac alimenty od
obydwojga rodzicow

do góry