eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wypłaciła kasę z konta gdy był w hospicjum
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 11. Data: 2005-03-01 15:49:05
    Temat: Re: wypłaciła kasę z konta gdy był w hospicjum
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "ROMAN" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:6242.00000028.4224364d@newsgate.onet.pl...

    Siostra miała pełnomocnictwo do działania w imieniu ojca. Ale przecież
    dzięki takiemu stanowi rzeczy nie stała się właścicielem tych pieniędzy.
    Skoro je pobrała, a nie przekazała ojcu, to musi dowieść, że on jej
    paradował te pieniądze. To znaczy może i nie musi dowodzić, ale ty możesz
    bardzo celnie zaatakować wywodząc, że korzystając z pełnomocnictwa
    przywłaszczyła sobie owe pieniądze na szkodę obecnie nieżyjącego ojca.

    Jeśli to faktycznie spora kwota pieniędzy, to nawet traktując ją jako
    darowiznę powinna opłacić od tego podatek. Po za tym, jeśli przesłuchani w
    charakterze świadków lekarze, oraz ewentualnie powołany w trakcie
    postępowania karnego biegły stwierdzą, ze ojciec w owym czasie znajdował się
    w stanie wykluczającym świadome podejmowanie decyzji, to jej wersja o
    darowiźnie może okazać się niemożliwa do utrzymania.

    W konsekwencji będzie co najmniej musiała przywłaszczone środki zwrócić do
    masy spadkowej z odsetkami. Gdyby postępowanie karne doprowadziło do
    wykazania, iż faktycznie siostra dopuściła się tuż przed śmiercią
    przestępstwa na szkodę zmarłego, czy to przywłaszczenia, czy to oszustwa
    (polegającego na doprowadzeniu umierającego do niekorzystnego rozporządzenia
    mieniem poprzez darowiznę - ale to trudniej wykazać), to można by podjąć
    oparte o art. 928§1 pkt. 1 starania o uznanie przez sąd siostry za niegodną
    dziedziczenia po zmarłym. W owym czasie spadek został by rozdzielony na
    pozostał osoby.

    Generalnie w tej sytuacji kluczowe znaczenie będzie miała opinia lekarska
    mówiąca o tym, czy zmarły był w stanie świadomie dokonać darowizny,
    zwłaszcza, ze wobec faktu, że siostra w sumie sama sobie wzięła tę kwotę, to
    mam poważną wątpliwość, czy ma tu zastosowanie zdanie drugie art. 890§1 kc.
    Gdyby uznać, ze do wydania faktycznie nie doszło, a jedynie pełnomocnik sam
    sobie to wziął, to dla ważności takiej darowizny wymagana by była forma
    notarialna. Z Twojego postu nie wynika, że coś takiego miało miejsce.

    Gdyby pieniądze zostały darowane innej, niż siostra osobie to ewentualnie
    można by było przypuszczać, że siostra działała na podstawie pełnomocnictwa
    i uznać, ze do wydania doszło w chwili przekazania przez nią pieniędzy
    obdarowanemu. Ale sama sobie przekazać raczej nie mogła.

    Reasumując, to ja bym wezwał ja do zwrotu pieniędzy do masy spadkowej (wszak
    to jednak rodzina), a w razie odmowy złożył zawiadomienie o przywłaszczeniu.


  • 12. Data: 2005-03-01 16:08:22
    Temat: Re: wypłaciła kasę z konta gdy był w hospicjum
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[niepotrzebne]interia.pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:d022u8$fc4$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > postępowania karnego biegły stwierdzą, ze ojciec w owym czasie znajdował
    > się
    > w stanie wykluczającym świadome podejmowanie decyzji, to jej wersja o
    > darowiźnie może okazać się niemożliwa do utrzymania.

    Czemu zakladasz ze wyplacila zaraz po darowiznie? Ojciec mógl podarowac jej
    duzo wczesniej a pieniedzy mogla nie wypłacać bo po co tracic np
    oprocentowanie, tym bardziej ze będąc upowazniona mogla to zrobic w kazdej
    chwili. Ja bym tak zrobiła

    HaNkA



  • 13. Data: 2005-03-01 18:46:13
    Temat: Re: wypłaciła kasę z konta gdy był w hospicjum
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[niepotrzebne]interia.pl>
    napisał w wiadomości news:d024c7$9aq$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Czemu zakladasz ze wyplacila zaraz po darowiznie? Ojciec mógl podarowac
    jej
    > duzo wczesniej a pieniedzy mogla nie wypłacać bo po co tracic np
    > oprocentowanie, tym bardziej ze będąc upowazniona mogla to zrobic w kazdej
    > chwili. Ja bym tak zrobiła

    Nic nie zakładam. Ale nie zapominaj, ze generalnie darowizna powinna się
    odbyć w formie aktu notarialnego. Tego, jak sądzę nie ma. Niby przepis
    dopuszcza uznanie darowizny poprzez jej faktyczne dokonanie, no ale wówczas
    liczy się fakt wręczenia. Zmarły nie wręczył na pewno tych pieniędzy córce,
    dokąd były na koncie. Jeśli wyeliminujemy możliwość świadomego wręczenia po
    wybraniu pieniędzy z konta przez córkę działającą w imieniu zmarłego (bo
    przecież w jego imieniu te pieniądze pobierała), to teza o darowiźnie upada.
    Upada, bowiem nie ma aktu notarialnego ani faktu wręczenia. Samo wręczenie
    zostało zastąpione mocno wątpliwym wyprowadzeniem przez rzekomo obdarowaną
    środków z konta umierającego człowieka.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1