witam grupowiczow
Jest taka sytuacja: jechalam taxi, kierowca za szybko jechal i gwaltownie
zahamowal, (bo przejechal zakret gdzie mial skrecic)Niestety samochod jadacy
za nami wjechal w tyl taxi. Ja jedynie ucierpialam w wyniku czego mialam
wykrecenie kregow szyjnych i na 3 tygodnie kolnierz. Oczywiscie zwolnienie
lekarskie z pracy. Stracilam na poborach (zas.chor.80%) i ucierpialam
zdrowotnie. Zmierzam do pytan. W zwiazku z tym wypadkiem czy mam prawo
domagac sie odszkodowania od kierowcy taxi? jesli tak to w jaki sposob i
gdzie sie to zalatwia?
bede wdzieczna za pomoc,
pozdrawiam
I.