-
1. Data: 2010-11-14 10:24:00
Temat: wycięcie brzozy na działce rekreacyjnej
Od: "Grześ " <a...@W...gazeta.pl>
Witam! Mam pytanie czy na wycięcie brzozy ok 15 letniej potrzeba zezwolenia?
Gdzie takie zezwolenie się załatwia? Czy to coś kosztuje?
Chodzi o brzózkę na działce rekreacyjnej. Mam obawę że wichura ją przewróci
albo na sąsiednią działkę, albo na domek rekreacyjny (bez-fundamentowy).
pozdr
Grzesiu
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2010-11-14 12:12:44
Temat: Re: wycięcie brzozy na działce rekreacyjnej
Od: "Tadeusz" <t...@o...pl>
Użytkownik "Grześ " <a...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ibodc0$h1i$1@inews.gazeta.pl...
> Witam! Mam pytanie czy na wycięcie brzozy ok 15 letniej potrzeba
> zezwolenia?
> Gdzie takie zezwolenie się załatwia? Czy to coś kosztuje?
>
> Chodzi o brzózkę na działce rekreacyjnej. Mam obawę że wichura ją
> przewróci
> albo na sąsiednią działkę, albo na domek rekreacyjny (bez-fundamentowy).
>
>
> pozdr
> Grzesiu
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/
W dzisiejszym pokręconym świecie wycięcie drzewa, krzewów a nawet
zlikwidowanie kawałka swojego trawnika wymaga pozwolenia.
Można teoretycznie uzyskać się w gminie lub w specjalnych sprawach u
konserwatora zabytków
Są za to przewidziane przez MOŚ stosowne opłaty.
Z opłat może być zwolniona osoba prywatna gdy udowodni a komisja potwierdzi,
że drzewo np. zagraża bezpieczeństwu, jest zmurszałe itp.
Opisane jest np. tu:
http://prawo.gazetaprawna.pl/porady/16693,kiedy_trze
ba_uzyskac_zezwolenie_na_wyciecie_drzew_lub_krzewow.
html
Aż dziwne, że znajdują się jeszcze chętni do sadzenia drzew i krzewów na
swojej działce.
-
3. Data: 2010-11-17 15:21:02
Temat: Re: wycięcie brzozy na działce rekreacyjnej
Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>
W dniu 2010-11-14 11:24, Grześ pisze:
> Witam! Mam pytanie czy na wycięcie brzozy ok 15 letniej potrzeba zezwolenia?
> Gdzie takie zezwolenie się załatwia? Czy to coś kosztuje?
>
> Chodzi o brzózkę na działce rekreacyjnej. Mam obawę że wichura ją przewróci
> albo na sąsiednią działkę, albo na domek rekreacyjny (bez-fundamentowy).
>
>
> pozdr
> Grzesiu
>
Spryskujesz specjalnym płynem dookoła pnia i drzewo po jakimś czasie
usycha.I można już wyciąć bez problemu.
-
4. Data: 2010-11-17 19:49:36
Temat: Re: wycięcie brzozy na działce rekreacyjnej
Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
W dniu 2010-11-17 16:21, t...@o...pl pisze:
> W dniu 2010-11-14 11:24, Grześ pisze:
>> Witam! Mam pytanie czy na wycięcie brzozy ok 15 letniej potrzeba zezwolenia?
>> Gdzie takie zezwolenie się załatwia? Czy to coś kosztuje?
>>
>> Chodzi o brzózkę na działce rekreacyjnej. Mam obawę że wichura ją przewróci
>> albo na sąsiednią działkę, albo na domek rekreacyjny (bez-fundamentowy).
>>
>>
>> pozdr
>> Grzesiu
>>
> Spryskujesz specjalnym płynem dookoła pnia i drzewo po jakimś czasie
> usycha.I można już wyciąć bez problemu.
Jedna starsza pani (Rosjanka) w autobusie powiedziała mi, że do tego
świetnie się nadaje ropa. Każde, nawet wielkie drzewo od niej padnie.
--
animka
-
5. Data: 2010-11-18 07:24:31
Temat: Re: wycięcie brzozy na działce rekreacyjnej
Od: gr <j...@w...pl>
On 17 Lis, 16:21, "t...@o...pl" <t...@o...pl> wrote:
> W dniu 2010-11-14 11:24, Grześ pisze:> Witam! Mam pytanie czy na wycięcie brzozy
ok 15 letniej potrzeba zezwolenia?
> > Gdzie takie zezwolenie się załatwia? Czy to coś kosztuje?
>
> > Chodzi o brzózkę na działce rekreacyjnej. Mam obawę że wichura ją przewróci
> > albo na sąsiednią działkę, albo na domek rekreacyjny (bez-fundamentowy).
>
> > pozdr
> > Grzesiu
>
> Spryskujesz specjalnym płynem dookoła pnia i drzewo po jakimś czasie
> usycha.I można już wyciąć bez problemu.
Worek soli też może być.
Na suszkę też trzeba mieć zezwolenie.
-
6. Data: 2010-11-18 19:28:10
Temat: Re: wycięcie brzozy na działce rekreacyjnej
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-11-18 08:24:31 +0100, gr <j...@w...pl> said:
> Worek soli też może być.
Nie za bardzo.
To działa tylko na młode, słabo ukorzenione.
Na resztę tylko patent z wiertarką.
--
Bydlę
-
7. Data: 2010-11-20 10:28:49
Temat: Re: wycięcie brzozy na działce rekreacyjnej
Od: "Grześ " <a...@N...gazeta.pl>
Słuchajcie, wpadł mi do głowy pomysł na ominięcie tego przepisu, ale jednak
proszę o opinię czy jednak nie przyczepią się urzędasy. Jak czytałem prawo
ochrony środowiska, to 130 cm jest miejscem gdzie wylicza się obwód. Jakbym
tak ściął to drzewo na wysokości powiedzmy 140 cm? Czy ustawa chroni całe
drzewo jako takie czy tylko do 130 cm? Jak zetnę na wysokości 140 cm i nie
pozwolę aby puszczało z pnia pędy to z czasem obumrze, zgnije itd. Czy tak
można zrobić i urzędasy nie będą czepiać się?
pozdr
Grzesiu
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2010-11-20 10:52:02
Temat: Re: wycięcie brzozy na działce rekreacyjnej
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2010-11-20 11:28, Użytkownik Grześ napisał:
> Słuchajcie, wpadł mi do głowy pomysł na ominięcie tego przepisu, ale jednak
> proszę o opinię czy jednak nie przyczepią się urzędasy. Jak czytałem prawo
> ochrony środowiska, to 130 cm jest miejscem gdzie wylicza się obwód. Jakbym
> tak ściął to drzewo na wysokości powiedzmy 140 cm? Czy ustawa chroni całe
> drzewo jako takie czy tylko do 130 cm? Jak zetnę na wysokości 140 cm i nie
> pozwolę aby puszczało z pnia pędy to z czasem obumrze, zgnije itd. Czy tak
> można zrobić i urzędasy nie będą czepiać się?
To nie lepiej bez ryzyka reakcji urzędników zamiast ciąć podlewać
systematycznie roślinkę kwasem, olejem, ropą czy czym tam proponują
obeznani w temacie ?
A potem kilka pamiątkowych fotek (dla urzędasów) i likwidacja
zagrożenia dla zdrowia przechodzących ludzi.
Pozdrawiam
-
9. Data: 2010-11-20 16:11:42
Temat: Re: wycięcie brzozy na działce rekreacyjnej
Od: poreba <d...@p...pl>
Dnia Sat, 20 Nov 2010 11:52:02 +0100, RadoslawF napisał(a):
>> Słuchajcie, wpadł mi do głowy pomysł na ominięcie tego przepisu,
>> /.../ Czy ustawa chroni całe drzewo jako takie
Całe drzewo i jego części.
> To nie lepiej bez ryzyka reakcji urzędników zamiast ciąć podlewać
> systematycznie roślinkę kwasem, olejem, ropą czy czym tam proponują
> obeznani w temacie ?
> A potem kilka pamiątkowych fotek (dla urzędasów) i likwidacja
> zagrożenia dla zdrowia przechodzących ludzi.
Z tymi kwasami i randapami radziłbym uważać.
Człek znający się na rzeczy powołany na biegłego
może cały zamysł sprowadzić do kwoty np. 9,4tys. zł.
A nie prościej wystąpić o ZGODĘ i skorzystać z wielu
możliwości nie ponoszenia opłat za zezwolenie?
--
pozdro
poreba
-
10. Data: 2010-11-20 18:03:21
Temat: Re: wycięcie brzozy na działce rekreacyjnej
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2010-11-20 17:11, Użytkownik poreba napisał:
>>> Słuchajcie, wpadł mi do głowy pomysł na ominięcie tego przepisu,
>>> /.../ Czy ustawa chroni całe drzewo jako takie
> Całe drzewo i jego części.
>> To nie lepiej bez ryzyka reakcji urzędników zamiast ciąć podlewać
>> systematycznie roślinkę kwasem, olejem, ropą czy czym tam proponują
>> obeznani w temacie ?
>> A potem kilka pamiątkowych fotek (dla urzędasów) i likwidacja
>> zagrożenia dla zdrowia przechodzących ludzi.
> Z tymi kwasami i randapami radziłbym uważać.
> Człek znający się na rzeczy powołany na biegłego
> może cały zamysł sprowadzić do kwoty np. 9,4tys. zł.
Zamysłu nie może doprowadzić, a efekt ? znasz jakieś
wiarygodne przypadki powoływania rzeczoznawczy w przypadku
uschnięcia jednego drzewka na posesji prywatnej ?
> A nie prościej wystąpić o ZGODĘ i skorzystać z wielu
> możliwości nie ponoszenia opłat za zezwolenie?
Nie, bo jak dostaniesz odmowę a drzewko "uschnie" to masz
spore szansę na wizytę takiego fachowca jak opisałeś.
Pozdrawiam