Witam,
po jakim czasie wycena nieruchomosci przez bieglego rzeczoznawce ulega
przedawnieniu?
pozdrawiam
exit



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "--->exit <---" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b8iugq$pig$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
> po jakim czasie wycena nieruchomosci przez bieglego rzeczoznawce ulega
> przedawnieniu?
> pozdrawiam

nie ulega przedawnieniu nigdy ale tak jak
odpis z księgi wieczystej jest aktualna aż
do momentu zmiany, w tym wypadku albo stanu
nieruchomosci albo stanu rynku czyli mówiąc ogólnie
zmiany poziomu cen
temat rzeka chociaz wiem, że rózne instytucje to
sobie róznie ustalają np. ważnośc 2 m-cy, tak jak
lepszych jogurtów.
ale to raczej nieporozumienie, tak jak to, że
odpis z KW jest ważny 3 m-cy,
a co jak jutro sprzedam nieruchomość, to odpis jest ważny dalej ?
tak samo z wycena,
poza tym planowane jest wpisanie do ustawy o gosp nieruch,
że operat ma mieć jakis tam "okres ważności" ale to
według mnie pomysł chybiony.
ważniejszy od tego żekomego terminu wazności jest cel wyceny,
bo uzywanie operatu wykonanego do jednego celu w celu
innym moze prowadzic do powaznych nieporozumień
zas na pewno wyklucza odpowiedzialność autora.

ale to kolejna rzeka, a więc juz kończę,
pzdr,
JarekM

do góry

"Jarosław Matejczuk" <j...@j...net> niebacznie
popelnil
news:4CC40F9F423ADA44B33E2E6448A20921909004@jplwant0
03.jasien.net:

>> po jakim czasie wycena nieruchomosci przez bieglego
>> rzeczoznawce ulega przedawnieniu?

> nie ulega przedawnieniu nigdy ale tak jak
I co nie ma znaczenia termin powzięcia wiadomości o popełnieniu
operatu? ;))) NMSP

> że operat ma mieć jakis tam "okres ważności" ale to
Jeżeli ów okres interpretowany byłby w praktyce jako
"najlepsze przed" nie byłoby takie złe. Oczywiście okres ten powinien
ustalać autor opracowania, znający tendencje panujące na rynku - i
odpowiadać za ten zapis jak za inne treści zawarte w operacie.

> bo uzywanie operatu wykonanego do jednego celu w celu
> innym moze prowadzic do powaznych nieporozumień
A nie jest to standardowe zastrzeżenie w operatach?

--
pozdro
poreba

do góry

Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
news:Xns936C3E59A662Cdmicfgpolboxcom@22.7.19.11...
> "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net> niebacznie
> popelnil
> news:4CC40F9F423ADA44B33E2E6448A20921909004@jplwant0
03.jasien.net:
>
> >> po jakim czasie wycena nieruchomosci przez bieglego
> >> rzeczoznawce ulega przedawnieniu?
>
> > nie ulega przedawnieniu nigdy ale tak jak
> I co nie ma znaczenia termin powzięcia wiadomości o popełnieniu
> operatu? ;))) NMSP
>
> > że operat ma mieć jakis tam "okres ważności" ale to
> Jeżeli ów okres interpretowany byłby w praktyce jako
> "najlepsze przed" nie byłoby takie złe. Oczywiście okres ten powinien
> ustalać autor opracowania, znający tendencje panujące na rynku - i
> odpowiadać za ten zapis jak za inne treści zawarte w operacie.
>
> > bo uzywanie operatu wykonanego do jednego celu w celu
> > innym moze prowadzic do powaznych nieporozumień
> A nie jest to standardowe zastrzeżenie w operatach?

mówiąc szczerze nic nie zrozumiałem z tego co napisałeś
a więc trudno się do tego odnieść,

bo co to jest ten termin powzięcia wiadomości o popełnieniu operatu ?
na pewno nie jest to data jego sporządzenia, a więc co to ?

co to jest "najlepsze przed" ?
myślę, że się nie zrozumieliśmy zupełnie,

pzdr,
JarekM

do góry

"Jarosław Matejczuk" <j...@j...net> popełnił 29 kwi 2003
na pl.soc.prawo utwór
news:4CC40F9F423ADA44B33E2E6448A20921912194@jplwant0
03.jasien.net:

>>>> po jakim czasie wycena nieruchomosci przez bieglego
>>>> rzeczoznawce ulega przedawnieniu?...
>>> nie ulega przedawnieniu nigdy ale tak jak...
>> I co nie ma znaczenia termin powzięcia wiadomości o popełnieniu
>> operatu? ;))) NMSP
> mówiąc szczerze nic nie zrozumiałem z tego co napisałeś
...
> myślę, że się nie zrozumieliśmy zupełnie,
Muszę się z Tobą zgodzić...
HINT 1: ;)))
HINT 2: ...przedawnienie... w oryginalnym poście i brzmienie przepisów o
przedawnieniu _czynów_zabroninych_

>> Jeżeli ów okres interpretowany byłby w praktyce jako
>> "najlepsze przed"
> co to jest "najlepsze przed"
A taki wynalazek, który zastąpił "termin przydatności do spożycia".
Ja użyłem tego terminu w znaczeniu, że wykonawca bierze odpowiedzialność za
wycenę jedynie do podanej daty (z uwzględnieniem swojej wiedzy o
tendencjach na rynku) chociaż nie wyklucza posługiwania się wynikami w
terminie późniejszym. Poważnie mówiąc: nie spotkałem "wyceniacza", któremu
taki pomysł przypadłby do gustu.

--
pozdro
poreba

do góry