Prawo okreslajace mozliwosc posiadania okreslonych przedmiotow rozni sie w
zaleznosi od panstwa. I tak np. w Holandii dozwolone jest posiadanie
marihuany a np. w Czechach mozna bez zezwolenia mozna zakupic rozne
akcesoria obronne.

Pytanie brzmi: zakladamy ze zakupilem w okreslonym kraju UE przedmiot ktory
tam jest legalny (mozna go kupic i posiadac bez zezwolenia i bez ograniczen)
a w Polsce na jego posiadanie potrzebne jest zezwolenie badz posiadanie go
jest zabronione, z tym ze ja tego nie wiem. Przejezdzam przez granice do
Polski nie ukrywajac w zaden sposob posiadanie tego przedmiotu (np. mam go w
bagazu podrecznym). Auto zostaje jednak wybrane do kontroli i straz
graniczna zainteresowala sie owym przedmiotem.

Co sie dzieje w takiej sytuacji?
Oczywiscie nie mam na mysli zadnego hurtu, ilosc wskazujaca jedynie uzytek
prywatny. Czy bede mial mozliwosc zostawic przedmiot na granicy i nie miec
problemow badz czy zostane cofniety? Przeciez teren przejscia granicznego
nie nalezy do zadnego z panstw wiec chyba obowiazuje prawo "wspolne". Wobec
tego posiadajac ten przedmiot na przejsciu (a nie za nim, juz w Polsce) nie
popelniam przestepstwa lamania okreslonych przepisow (tych ktore okreslaja
ze przedmiot jest w Polsce nielegalny).

Jaki zarzut stawiany jest np. w przypadku wykrycia u kogos niewielkiej (na
uzytek wlasny) ilosci marihuany z Holandii, o ktorej w zaden sposob nie
wspomnial ze wwozi? Ustawa narkotykowa? Oskarzenie o probe przemytu? Czy
jesli pokonujac droge od kraju A (gdzie przedmiot jest legalny) do B
(Polski) mijam inne kraje a sprawa wychodzi na jaw dopiero w Polsce to czy
stawiane sa zarzuty za posiadanie/przewozenie tego przedmiotu nielegalnie
przez teren panstw przez ktore musialem przejechac?

Pozdrawiam i zycze Szczesliwego Nowego Roku!!!