-
11. Data: 2008-07-04 18:35:49
Temat: Re: wspólne ogrodzenie
Od: "Maluch" <n...@m...pl>
Użytkownik "Rentier" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:g4llnp$cof$1@news.dialog.net.pl...
> zkruk [Lodz] pisze:
>
>> to wytłumacz mi dlaczego ma wybudować na swojej posesji a nie na granicy
>> działki?
> Bo jak postawi na granicy, to IMO, podpada pod kodeks cywilny - vide posty
> wyżej....
> R.
Najlepiej stawiać na swoim terenie. Geodeta zrobi ładną mapkę z kreseczkami
gdzie stoi płot czytaj czyj jest. Jak za jakiś czas przyjdzie właścicielowi
pomysł, że np. siatkę zdejmuje i zakłada dechy, aby go sąsiad nie podglądał,
to wówczas olewasz sąsiada i obijasz po swojemu..
--
Maluch
-
12. Data: 2008-07-04 21:52:03
Temat: Re: wspólne ogrodzenie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 4 Jul 2008, zkruk [Lodz] wrote:
> Gotfryd Smolik news wrote:
>
>>>> Doprowadż tylko do tego,żeby wybudował na swojej posesji, nie na
>>>> granicy..
>>>
>>> a najlepiej metr od...
>>
>> Czekaj, takiego wymogu nikt nie stawiał.
>
> to wytłumacz mi dlaczego ma wybudować na swojej posesji a nie na granicy
> działki?
Bo jak za zgodą sąsiada (a tylko tak wolno) postawi w granicy
to *z mocy prawa* obowiązki dotyczące jego utrzymania są takie,
jakby stanowił współwłasność.
Zepsuje się, pomalować trzeba, cokolwiek - trzeba się dołożyć.
>> Popatrz na to w miarę sprawiedliwie: masz grunt i *nie* chcesz go
>> grodzić.
>> Dlaczego miałbyś się musieć dokładać do czegoś czego nie chcesz?
>
> ja nie mówie o tym, żeby kogoś zmuszać
> lecz o podejściu...
>
> jak nie masz kasy, to pomóż w budowie...
> u nas jednak łatwiej 50 lat pierdzieć w stołek i czekać aż wszyscy dookoła
> zrobią za nas...
Kiedy wyraźnie pisałem o przypadku kiedy ktoś *nie chce* ogrodzenia.
Nie może zapobiec temu, że sąsiad chce :)
pzdr, Gotfryd
-
13. Data: 2008-07-04 21:55:48
Temat: Re: wspólne ogrodzenie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 4 Jul 2008, gasper wrote:
> Użytkownik "witek67" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
>> Użytkownik "Gotfryd Smolik news"
>> Popatrz na to w miarę sprawiedliwie:
>>> masz grunt i *nie* chcesz go grodzić.
>>> Dlaczego miałbyś się musieć dokładać do czegoś czego nie chcesz?
>>>
>> i chyba z takiego założenia wychodzi Sąd Najwyższy. pozatym to ogrodzenie
>> chroni sąsiada a nie mnie.
>>
> a jak sąsiad chce płot ze złota za milion zł ?
Jak rozumiem witek67 wyciąga wniosek do takiej tezy
i dokładnie takiego przypadku: "jak chce to niech stawia".
Na swoim gruncie, tuż przy granicy.
Płot będzie jego, może z nim zrobić co chce.
Zgoda na postawienie w granicy oznaczałaby, że trzeba by było
dokładać się do ew. przyszłych remontów płotu.
Takie prawo :)
pzdr, Gotfryd
-
14. Data: 2008-07-04 22:35:08
Temat: Re: wspólne ogrodzenie
Od: "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl>
Gotfryd Smolik news wrote:
>
> Zgoda na postawienie w granicy oznaczałaby, że trzeba by było
> dokładać się do ew. przyszłych remontów płotu.
> Takie prawo :)
aaaa... o to chodzi...
czyli znowu... kombinatoryka stosowana wśród narodu ...
thx
--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
-
15. Data: 2008-07-05 06:54:23
Temat: Re: wspólne ogrodzenie
Od: "witek67" <w...@o...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości
>
> Jak rozumiem witek67 wyciąga wniosek do takiej tezy
> i dokładnie takiego przypadku: "jak chce to niech stawia".
> Na swoim gruncie, tuż przy granicy.
> Płot będzie jego, może z nim zrobić co chce.
>
> Zgoda na postawienie w granicy oznaczałaby, że trzeba by było
> dokładać się do ew. przyszłych remontów płotu.
> Takie prawo :)
>
> pzdr, Gotfryd
Sąd Najwyższy w uchwale z 24 stycznia 2002 r., sygn. akt III CZP 75/01
stwierdził, że obowiązek ponoszenia kosztów urządzeń znajdujących się " w
granicy gruntów "sąsiadujących nie obejmuje kosztów utrzymania lub
wybudowania nowego urządzenia.
z tego co rozumiem to nie ma znaczenia czy gość wybuduje ogrodzenie w
granicy czy odsunie sie 5 cm od granicy z licem ogrodzenia. Sąd Najwyższy
uznał że nie ma podstaw prawnych do obciążania sąsiada kosztami budowy
ogrodzenia, jeśli nie jest on zainteresowany jego powstaniem. Ogrodzenie ma
zapobiegać naruszaniu prywatnej własności, dlatego koszt jego budowy obciąża
tego, czyja własność ma być przez nie chroniona.
chodzi mi tylko o to czy na podstawie orzeczenia Sądu Najwyzszego moge
gościa spóscic po brzytwie z jego żądaniami.
pozdrawiam
-
16. Data: 2008-07-05 12:30:45
Temat: Re: wspólne ogrodzenie
Od: krys <k...@p...onet.pl>
zkruk [Lodz] napisał(a):
> Gotfryd Smolik news wrote:
>
>>
>> Zgoda na postawienie w granicy oznaczałaby, że trzeba by było
>> dokładać się do ew. przyszłych remontów płotu.
>> Takie prawo :)
>
> aaaa... o to chodzi...
> czyli znowu... kombinatoryka stosowana wśród narodu ...
Ale o co Ci chodzi tak naprawdę? Chcesz wymuszać na nie zainteresowanych
płotem partycypowanie w kosztach ogrodzenia Twojej posesji? Jak sądiad
przyjdzie za 20 lat i spyta, czy może podpiąć się do Twojego płotu, to
mu powiesz ile to kosztuje albo każesz spadać na drzewo i stawiać
własny płot na własnej działce.
--
pozdrawiam
Justyna