witam

mam do grupowiczów pytanie a właściwie problem, mianowicie jakies 3 tyg temu
zakupiłem sprzet AGD ( lodówke, kuchenke itd ) - wszystko do nowego domu.
Sprzedawca dostarczył towar. Po ok 2 tyg. rozpakowałem cały sprzęt i okazało
się, że jeden przedmiot jest uszkodzony - dokładnie chodzi o blat do
kuchenki elektrycznej. Blat okazał się pękniety w dwóch miejscach. Zapytacie
zapewne dlaczego nie sprawdziłem przy dostawie - no cóż, powód jest banalny,
czekałem na ukończenie wykonanie kuchni pod wymiar. Nie chciałem otwierać
blatu, aby nie porysować, zakurzyc itd - wiadomo jak to jest czy wprowadzce.
Zgłosiłem problem do punktu zakupu- ale z racji nieobecnosci kierownika
sklepu nie otrzymałem wiadomości co dalej...

W związku tym mam pytanie, czy w powyższej sytuacji mam prawo rościć
jakiekolwiek prawo do wymiany towaru (koszt towaru 1350zł), czy też nie mam
zanych podstaw aby upominac sie o nowy towar. Rozumiem ze popełniłem błąd
nie sprawdzając towaru przy odbiorze, ale sprzedawca też popełnił ten sam
błąd- przyjął uszkodzony towar i mi go sprzedał...

Co w tej kwestii można zrobić?

Pozdrawiam

Dariusz Mamczura

do góry

Dnia 07.11.2007 Carpiediem <t...@p...onet.pl> napisał/a:
> Sprzedawca dostarczył towar. Po ok 2 tyg. rozpakowałem cały sprzęt i okazało
> się, że jeden przedmiot jest uszkodzony - dokładnie chodzi o blat do
> kuchenki elektrycznej. Blat okazał się pękniety w dwóch miejscach. Zapytacie
> zapewne dlaczego nie sprawdziłem przy dostawie - no cóż, powód jest banalny,
[..]
> W związku tym mam pytanie, czy w powyższej sytuacji mam prawo rościć
> jakiekolwiek prawo do wymiany towaru (koszt towaru 1350zł), czy też nie mam
> zanych podstaw aby upominac sie o nowy towar. Rozumiem ze popełniłem błąd
> nie sprawdzając towaru przy odbiorze, ale sprzedawca też popełnił ten sam
> błąd- przyjął uszkodzony towar i mi go sprzedał...

Mozesz domagać się wymiany bądź naprawy z tytułu niezgodności z umową
(google Twoim przyjacielem) przy czym w praktyce będzie to zapewne
oznaczało pozwanie sprzedawcy do sądu bo nie wierzę, że to tak bezbolesnie
przełknie. Jakby to dziwnie nie zabrzmiało, sprzedawca będzie musiał
wykazać, że wydał Tobie towar w stanie nieuszkodzonym przy czym pośrednim
dowodem (choć MZ niezbyt mocnym) będzie zapewne stwierdzenie, że jeśli coś
byłoby nie tak, to zgłosiłbyś tuż po wydaniu towaru.
Nb. skąd wiesz, że sprzedawca przyjął wcześniej uszkodzony towar?

--
Marcin

do góry

Użytkownik "Marcin Debowski" napisał


> Nb. skąd wiesz, że sprzedawca przyjął wcześniej uszkodzony towar?

Pewności nie mam, ale specyfika uszkodzenia - przypominam blat do kuchi
elektrycznej - szkło hartowane, musiało być uderzone z dużą siłą, aby się
rozbiło. A żadnych oznak uszkodzenia opakowania ( styropianu) nie ma. Więc
wnioskuje ze sprzedawca musiał otrzymać już wadliwy towar...

Pozdrawiam

Dariusz Mamczura

do góry