Czesc

Przeczytalem w jednej z gazet poswieconych remontom i urzadzaniu mieszkan, ze
jak sie remontuje na wlasny koszt mieszkanie komunalne (administracyjne),
ktorego sie jest najemca oczywiscie, to mozna zrobic cos takiego ze podpisac z
administracja umowe, ze oni koszty za remont beda nam zwracac (bo de facto jest
to ich obowiazek, bo to ich mieszkanie). Pytanie za 100 pkt. - jak "zmusic"
administracje do podpisania takiej umowy ??? Sa jakies przepisy na to ?

Piotr


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On 17 Jun 2002 p...@s...com.pl wrote:

>+ Czesc
>+
>+ Przeczytalem w jednej z gazet poswieconych remontom i urzadzaniu mieszkan, ze
>+ jak sie remontuje na wlasny koszt mieszkanie komunalne (administracyjne),
>+ ktorego sie jest najemca oczywiscie, to mozna zrobic cos takiego ze podpisac z
>+ administracja umowe, ze oni koszty za remont beda nam zwracac (bo de facto jest
>+ to ich obowiazek, bo to ich mieszkanie). Pytanie za 100 pkt. - jak "zmusic"
>+ administracje do podpisania takiej umowy ??? Sa jakies przepisy na to ?

Sądzę że są - będzie to... uchwała Rady Gminy/Miasta !
Umowa IMHO jest "dobrowolna" (przecież nikt ci nie każe brać TEGO
mieszkania, a to że w niektórych gminach można poczekać w kolejce
kilka(naście) lat - to twój problem :().
Czyli ty i gmina umawiacie się co do warunków.
Owszem, *często* są jakieś "bonusy" (np. zwolnienie z kaucji)
i pewnie *może* być taki jak piszesz: tylko czy ty nie słyszałeś
o takiej uldze (tj. zaliczeniu kosztów w czynsz) *w innym mieście* ?

BTW: dla jasności i porządku: właścicielem komunalnego budynku/mieszkania
jest gmina, nie "administracja" - która często uzurpuje sobie
prawo "ustawiania" lokatorów !

Pozdrowienia, Gotfryd
(któren zwalczał w przeszłości pomysły administracji typu "tu rowery
nie będą stać !") :>

do góry