eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › uciążliwy sąsiad - co robić?!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 11. Data: 2007-01-02 13:24:22
    Temat: Re: uciążliwy sąsiad - co robić?!
    Od: "Angie" <J...@O...EU>


    Użytkownik "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole> napisał w wiadomości
    news:op.tlea3zpnrgp2nr@sempron...

    >w tym
    > utrzymywanie ich w stanie rażącego niechlujstwa

    razacego tzn? Jak to udowodnisz? Zwlaszcza zaocznie bo nie wejdziesz do
    srodka

    >oraz w pomieszczeniach
    > albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji,

    kotow sie raczej w klatkach nie trzyma

    > Art. 7. 1. Zwierzę, które jest rażąco zaniedbywane lub okrutnie
    > traktowane,

    No tu masz zupelnie odwrotna sytuacje. One sa wrecz patologicznie kochane.
    Poza tym przypomnij sobie sprawe V.Villas - tam zwierzeta sie pozeraly
    nawzajem, zdychaly z glodu i chorob i odebranie jej tych zwierzat nie bylo
    proste - tu sadze, ze bedzie jeszcze trudniej

    > Art. 9. 1. Kto utrzymuje zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu
    > pomieszczenie
    > chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z
    > dostępem
    > do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała,
    > odpowiednią karmę i stały dostęp do wody.

    Mieszkanie spelnia te wszystkie normy, prawda?

    Angie



  • 12. Data: 2007-01-02 18:01:11
    Temat: Re: uciążliwy sąsiad - co robić?!
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>

    Dnia 02-01-2007 o 14:24:22 Angie <J...@O...EU> napisał(a):

    >> w tym
    >> utrzymywanie ich w stanie ra??cego niechlujstwa
    > razacego tzn? Jak to udowodnisz? Zwlaszcza zaocznie bo nie wejdziesz do
    > srodka

    Skad to przekonanie, ze nie mozna? Wyobrazasz sobie, zeby policjant idac
    do mieszkania, w ktorym zona meza zaciupala nozem stwierdzil: ja tam nie
    wchodze, bo ta kobieta co go zaciupala nie pozwala mi wejsc? Wymienialem
    prawo budowlane jako jedna z mozliwosci rozwiazania problemu. Jesli
    kobieta zamyka drzwi przed inspektorami to policja moze wkroczyc do
    mieszkania. Najlepiej z weterynarzem, ktory zbada stan zwierzat i oceni,
    czy maja wystarczajace warunki do zycia.

    >> oraz w pomieszczeniach
    >> albo klatkach uniemo?liwiaj?cych im zachowanie naturalnej pozycji,
    > kotow sie raczej w klatkach nie trzyma

    Tych kotow moze byc na tyle duzo, ze brakuje miejsca do swobodnego
    poruszania sie. Moze tez tak byc, ze w srodku jest tylko jeden kot - w
    koncu nikt nie ma wstepu do tego mieszkania.

    >> Art. 9. 1. Kto utrzymuje zwierz? domowe, ma obowi?zek zapewniae mu
    >> pomieszczenie
    >> chroni?ce je przed zimnem, upa?ami i opadami atmosferycznymi, z
    >> dost?pem
    >> do ?wiat?a dziennego, umo?liwiaj?ce swobodn? zmian? pozycji cia?a,
    >> odpowiedni? karm? i sta?y dost?p do wody.
    >
    > Mieszkanie spelnia te wszystkie normy, prawda?

    Nie koniecznie. Wszystkiego moze zabraknac. Skoro zadna kontrolo nie
    przebija sie do mieszkania moze nie byc wody. Mieszkania nie sa tez
    standardowo wyposazone w 'odpowiednia karme'.

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.


  • 13. Data: 2007-01-02 18:35:36
    Temat: Re: uciążliwy sąsiad - co robić?!
    Od: "Dante" <d...@w...vp.pl>


    > Skad to przekonanie, ze nie mozna? Wyobrazasz sobie, zeby policjant idac
    > do mieszkania, w ktorym zona meza zaciupala nozem stwierdzil: ja tam nie
    > wchodze, bo ta kobieta co go zaciupala nie pozwala mi wejsc? Wymienialem
    > prawo budowlane jako jedna z mozliwosci rozwiazania problemu. Jesli
    > kobieta zamyka drzwi przed inspektorami to policja moze wkroczyc do
    > mieszkania. Najlepiej z weterynarzem, ktory zbada stan zwierzat i oceni,
    > czy maja wystarczajace warunki do zycia.
    >

    >>> oraz w pomieszczeniach
    >>> albo klatkach uniemo?liwiaj?cych im zachowanie naturalnej pozycji,
    >> kotow sie raczej w klatkach nie trzyma
    >
    > Tych kotow moze byc na tyle duzo, ze brakuje miejsca do swobodnego
    > poruszania sie. Moze tez tak byc, ze w srodku jest tylko jeden kot - w
    > koncu nikt nie ma wstepu do tego mieszkania.
    >


    Tutaj ja mogę coś powiedzieć (w końcu to moja sąsiadka) - kotów już teraz
    nie ma wiele (kiedyś owszem było sporo). teraz raptem do 5 sztuk. Co do
    warunków ich zamieszkania nikt nie ma pewności, ale czy to żyje człowiek czy
    zwierzę, śmieci są śmieciami i żadnej z istot nie służą.


    > Nie koniecznie. Wszystkiego moze zabraknac. Skoro zadna kontrolo nie
    > przebija sie do mieszkania moze nie byc wody. Mieszkania nie sa tez
    > standardowo wyposazone w 'odpowiednia karme'.

    sądząc po wystawianych niejednokrotnie przed blokiem puszeczkach (dla innych
    kotów niż te trzymane w domu), kotki nie jedzą najgorzej - whiskas itp.
    problemem jednak jest koszmarny wręcz smród towarzyszący ich "hodowli" i
    tutaj nie trzeba być żadnym specjalistą żeby odczuć uciążliwość takiej
    sytuacji.


  • 14. Data: 2007-01-02 18:42:45
    Temat: Re: uciążliwy sąsiad - co robić?!
    Od: "Angie" <J...@O...EU>


    Użytkownik "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole> napisał w wiadomości
    news:op.tljgb9yrrgp2nr@sempron...

    >Wyobrazasz sobie, zeby policjant idac do mieszkania

    Idz na komende policji i popros aby przyslali patrol w celu policzenia kotow
    sasiadki, a nastepnie daj mi znac jak zareagowali. Liczenie kotow, a
    zabojstwo to jednak dwie rozne rzeczy nie?

    > Moze tez tak byc, ze w srodku jest tylko jeden kot - w koncu nikt nie ma
    > wstepu do tego mieszkania.

    A niby dlaczego mialby miec? Gdzie tu widzisz przestepstwo? Nie ma zakazu
    posiadania kota, ba mozesz ich miec nawet 2 tuziny. Zgodnie z prawem.

    >Mieszkania nie sa tez standardowo wyposazone w 'odpowiednia karme'.

    Idac tym tropem to w ogole nie mozna trzymac jakichkolwiek zwierzat
    hodowlanych bo zadne ich lokum nie bedzie standardowo wyposazone w
    odpowiednia karme i wode. Chyba ze bedziesz hodowal pchly na wlasnym psie.

    Ty teoretyzujesz, a ja podrzucam odrobine realizmu bo przez kilka lat
    przygladalam sie daremnym wysilkom sasiadkow owej "kociej mamy" -
    rozwiazania przyszlo wraz ze smiercia w/w. Sytuacja jest dziadowska i moze
    pomogloby cos w stylu rzeczy, ktore podparuje ogladajac "policje dla
    zwierzat" na Animal Planet. Raz - utworzenie takiej policji, dwa stworzenie
    przepisu, ze mozna miec na twarz 3 koty w mieszkaniu. Jesli masz ich tuzin
    to prowadzisz juz prywatne schronisko a na to trzeba miec pozwolenie, i co
    za tym idzie trzeba spelnic duzo warunkow. No, ale u nas to pewnie
    niepredko:-/

    Angie



  • 15. Data: 2007-01-02 19:29:45
    Temat: Re: uciążliwy sąsiad - co robić?!
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>

    Dnia 02-01-2007 o 19:42:45 Angie <J...@O...EU> napisał(a):

    >> Wyobrazasz sobie, zeby policjant idac do mieszkania
    > Idz na komende policji i popros aby przyslali patrol w celu policzenia
    > kotow
    > sasiadki, a nastepnie daj mi znac jak zareagowali. Liczenie kotow, a
    > zabojstwo to jednak dwie rozne rzeczy nie?

    Od nieszczelnej instalacji gazowej moze zginac znacznie wiecej osob niz w
    jednym morderstwie. Uchylanie sie od kontroli moze doprowadzic do wizyty
    policjanta w mieszkaniu ... skoro moga wparowac w poszukiwaniu pirackiego
    oprogramowania moga tez w celu ratowania budynku.

    Dodatkowo - koci mocz moze powodowac gnicie budynku i powstawanie grzyba u
    sasiadow. To ostatnie moze byc szczegolnie szkodliwe i trudne do
    wytepienia.

    >> Moze tez tak byc, ze w srodku jest tylko jeden kot - w koncu nikt nie
    >> ma wstepu do tego mieszkania.
    > A niby dlaczego mialby miec? Gdzie tu widzisz przestepstwo? Nie ma zakazu
    > posiadania kota, ba mozesz ich miec nawet 2 tuziny. Zgodnie z prawem.

    Dlaczego? Bo takie jest prawo budowlane.

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.


  • 16. Data: 2007-01-02 20:08:26
    Temat: Re: uciążliwy sąsiad - co robić?!
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>

    Dnia 02-01-2007 o 19:35:36 Dante <d...@w...vp.pl> napisał(a):

    > sądząc po wystawianych niejednokrotnie przed blokiem puszeczkach (dla
    > innych kotów niż te trzymane w domu), kotki nie jedzą najgorzej -
    > whiskas itp. problemem jednak jest koszmarny wręcz smród towarzyszący
    > ich "hodowli" i tutaj nie trzeba być żadnym specjalistą żeby odczuć
    > uciążliwość takiej sytuacji.

    To pocieszeniem nie bedzie ... ale:
    http://wiadomosci.epoznan.pl/index.php?section=news&
    id=2678

    Poszukajcie w bloku ludzi uczulonych na koty. To jedyne co mi teraz
    przychodzi do glowy.

    KC Art. 439. Ten, komu wskutek zachowania się innej osoby, (...) zagraża
    bezpośrednio szkoda, może żądać, ażeby osoba ta przedsięwzięła środki
    niezbędne do odwrócenia grożącego niebezpieczeństwa, a w razie potrzeby
    także, by dała odpowiednie zabezpieczenie.

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1