-
21. Data: 2010-08-30 10:19:07
Temat: Re: tytul doktora u lekarza?
Od: "terrorysta" <t...@k...onet.pl>
> Chyba honoris causa, czy jak to się pisze.
> Jakoś nie wyobrażam sobie, aby do obrony doktoratu została dopuszczona
> osoba bez studiów magisterskich.
> Pozdrawiam,
> Tapatik
>
Z tego co pamiętam profesor Banach, "ojciec" polskiej matematyki był w
takiej sytuacji.
Teoretycznie piszesz co wartościowego, idziesz z tą książką do swego
zawodowego znajomego, profesora i wszystko.
t.
-
22. Data: 2010-08-30 14:25:57
Temat: Re: tytul doktora u lekarza?
Od: Maseł <m...@p...onet.pl>
On 2010-08-30 01:12, "Rafał \"SP\" Gil" wrote:
> W dniu 2010-08-30 00:54, Maseł pisze:
>> mylisz "doktora" z "dochtórem" :-)
> A jak zwracać się do chirurga ci będzie cie kroił za chwile ?
> Panie *uju, czy panie doktorze ?
Kiedys do rangi "przyslowia" uroslo stwierdzenie, ze nie nalezy sie
klocic z czlowiekiem, ktory ma ci za chwile przyniesc jedzenie
(kelnerem). Mysle, ze w tym przypadku jest podobnie :-)
Pozdro
Maseł
-
23. Data: 2010-08-30 14:27:13
Temat: Re: tytul doktora u lekarza?
Od: Maseł <m...@p...onet.pl>
On 2010-08-30 07:22, Danusia wrote:
>>> Doktor medycyny, to stopień naukowy.
>> Chyba doktor nauk medycznych? Np. Chirurg traumatolog-dr nauk medycznych.
doktor nauk medycznych brzmi "dumniej" - oba te terminy po doktoracie
mozna uzywac zamiennie.
> Doktor nauk medycznych to lekarz który ma co najmniej dwa doktoraty z
> różnych specjalizacji.
Wystarczy jeden.
Pozdro
Maseł
-
24. Data: 2010-08-30 15:10:48
Temat: Re: tytul doktora u lekarza?
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Rafał" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i5fkuu$ule$1@node2.news.atman.pl...
>
> Eee tam. Pan/Pani "profesor" w szkole średniej wymiata, przynajmniej tak
> było gdy ja ten stopień edukacji zdobywałem
U mnie w LO chyba z 2 nauczycieli bylo bez magistra.
I jak byly ustne matury, to ci z magistrami, czy innymi tytulami byli
wypisywani ze skrotami owych tytulow przed nazwiskiem, a ci bez magistra
figurowali jako "prof." :)
Pozdrawiam
SDD
-
25. Data: 2010-08-30 15:19:58
Temat: Re: tytul doktora u lekarza?
Od: "Danusia" <j...@w...pl>
Użytkownik "Maseł" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9f2c2b1fa22d6313fe4707ddff526152@masel.cs.put.p
oznan.pl...
> On 2010-08-30 07:22, Danusia wrote:
>>>> Doktor medycyny, to stopień naukowy.
>>> Chyba doktor nauk medycznych? Np. Chirurg traumatolog-dr nauk
>>> medycznych.
>
> doktor nauk medycznych brzmi "dumniej" - oba te terminy po doktoracie
> mozna uzywac zamiennie.
>
>> Doktor nauk medycznych to lekarz który ma co najmniej dwa doktoraty z
>> różnych specjalizacji.
>
> Wystarczy jeden.
Na pieczątkach jest lek. med. Jan Nowak i może być np. specjalista chorób
wewnetrznych,
lub dr. med. Jan Nowak i musi byc specjalista np. chorób wewnętrznych
lub dr. nauk med. Jan Nowak i tu musi byc co najmniej 2 specjalizacje np.
chorób wewnętrznych i reumatolog
pozdr
-
26. Data: 2010-08-30 15:34:22
Temat: Re: tytul doktora u lekarza?
Od: Maseł <m...@p...onet.pl>
On 2010-08-30 17:19, Danusia wrote:
> Na pieczątkach jest lek. med. Jan Nowak i może być np. specjalista chorób
> wewnetrznych,
> lub dr. med. Jan Nowak i musi byc specjalista np. chorób wewnętrznych
> lub dr. nauk med. Jan Nowak i tu musi byc co najmniej 2 specjalizacje np.
> chorób wewnętrznych i reumatolog
Bo lekarze maja 2 niezalezne sciezki rozwoju:
- zawodowa - specjalizacje w jakims tam kierunku i jakimstam stopniu
- naukowa - doktor, a pozniej profesor...
Pozdro
Maseł
-
27. Data: 2010-08-30 19:11:26
Temat: Re: tytul doktora u lekarza?
Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>
W dniu 2010-08-30 16:25, Maseł pisze:
> Kiedys do rangi "przyslowia" uroslo stwierdzenie, ze nie nalezy sie
> klocic z czlowiekiem, ktory ma ci za chwile przyniesc jedzenie
> (kelnerem). Mysle, ze w tym przypadku jest podobnie :-)
Otóż to. I dlatego, mimo, że zaciskałem i zęby i zwieracze - do
nauczycieli w średniej zwracałem się per "PANIE PROFESORZE" ...
kapelusz mi nie pier*olnął o ziemie, szkołę skończyłem, i o
dziwo mam imgho bardzo dobre kontakty z kadrą, która mnie
kształciła, mimo, że za czasów jak mnie kształciła wkur*iony
byłem, że "trza" tytułować ich "psorami" ...
Po skończeniu szkoły jestem z większością na "Ty" lub "Panie
Marku" ... Korona spoczywa gdzie spoczywała, ognia nie ma.
Aż dziw (teraz) mnie bierze, że wśród ludzi pojawia się bunt na
pewne *zwyczajowe* zachowania.
Kurde, no ... PANIE DOKTORZE, PANIE WŁADZO ... To może zabrzmi
dziwnie, ale tytułując się "zwyczajowo" zazwyczaj mamy lepszy
kontakt z "tytułowanym" niźli przy próbach brutalnego gwałtu n a
tym *nienależnym tytule* ...
Gwoli "rozluźnienia" - nauczyłem kobietę jednego manewru w
kontaktach z policją drogową (wcześniej miała reakcję w stylu:
ok, 500 PLN i 6 pkt, biorę, pisz kur*a krawężniku ten mandat,
bo nie mam czasu), że należy spojrzeć na pagon, dodać do niego
odpowiednio jedną kreskę/gwiazdką/cokolwiek, tytułować
policjanta o stopień wyżej, a zawsze idzie się dogadać. Dziewczę
stwierdziło, że to co jej sprzedałem jest bardziej wartościowe
od CB RADIA :) bo mimo, że "łapią" , to odpuszczają częściej ;)
A jeśli autor 1 posta (wątku) czuje potrzebę dowartościowania
się - może zwracać się do mnie "panie Hu*u") ... jemu ulży, mi
nie zaszkodzi, a kawałek świata będzie i uleczony i uporządkowany.
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
6008
-
28. Data: 2010-08-30 19:13:06
Temat: Re: tytul doktora u lekarza?
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
"Rafał \"SP\" Gil" napisal:
> Otóż to. I dlatego, mimo, że zaciskałem i zęby i zwieracze - do
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> nauczycieli w średniej zwracałem się per "PANIE PROFESORZE" ...
> (...)
> Aż dziw (teraz) mnie bierze, że wśród ludzi pojawia się bunt na
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> pewne *zwyczajowe* zachowania.
Zestarzałeś się :) Za parę lat zaczniesz już non stop wstawiać
teksty typu 'w moich czasach', 'dzisiejsza młodzież' itp.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
29. Data: 2010-08-30 20:04:47
Temat: Re: tytul doktora u lekarza?
Od: Maseł <m...@p...onet.pl>
On 2010-08-30 21:11, "Rafał \"SP\" Gil" wrote:
>> Kiedys do rangi "przyslowia" uroslo stwierdzenie, ze nie nalezy sie
>> klocic z czlowiekiem, ktory ma ci za chwile przyniesc jedzenie
>> (kelnerem). Mysle, ze w tym przypadku jest podobnie :-)
> Otóż to. I dlatego, mimo, że zaciskałem i zęby i zwieracze - do
> nauczycieli w średniej zwracałem się per "PANIE PROFESORZE" ... kapelusz
> mi nie pier*olnął o ziemie, szkołę skończyłem, i o dziwo mam imgho
> bardzo dobre kontakty z kadrą, która mnie kształciła, mimo, że za czasów
> jak mnie kształciła wkur*iony byłem, że "trza" tytułować ich "psorami" ...
[...]
swiete slowa - nie ma co walczyc z tradycja
Do tego dochodza wszyscy mecenasi, rejenci i moi ulubiency - architekci,
ktorzy przed nazwiskiem zamiast "mgr inż." pisza sobie "arch."
BTW - lepsza zadgowzdka robie wtedy, kiedy lekarz, doktor medycyny
zostaje profesorem - jak go wowczas tytuowac?
Pozdro
Maseł
-
30. Data: 2010-08-30 21:04:42
Temat: Re: tytul doktora u lekarza?
Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>
W dniu 2010-08-30 22:04, Maseł pisze:
> BTW - lepsza zadgowzdka robie wtedy, kiedy lekarz, doktor medycyny
> zostaje profesorem - jak go wowczas tytuowac?
Panie doktorze ... chyba, że szerszy uśmiech pojawia się po
Panie profesorze ... Rzecz oczywista IMHO ...
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
6008