-
1. Data: 2002-08-02 10:09:47
Temat: trwaly rozklad pozycia a emigracja
Od: "wm" <p...@p...onet.pl>
maz od marca jest w usa i nie zamierza wracac... wyjechal zostawiajac mnie z
niewyobrazalnymi dlugami, chce sie bronic przed komornikiem wystepujac o
rozwod,
1. czy fakt jego wyjazdu, oznacza trwaly rozklad pozycia (nie znam jego
adresu, ani telefonu, to on czasem dzwoni)?
2. mam 3 dzieci, czy to moze wplynac na decyzje sadu?
3. czy prawda jest, ze w takich sytuacjach sprawy rozwodowe sa prostsze i
szybciej sie je przeprowadza?
z gory dziekuje za pomoc
R.
-
2. Data: 2002-08-02 19:53:53
Temat: Odp: trwaly rozklad pozycia a emigracja
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik wm <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aidlp3$o04$...@n...tpi.pl...
> 1. czy fakt jego wyjazdu, oznacza trwaly rozklad pozycia (nie znam jego
> adresu, ani telefonu, to on czasem dzwoni)?
sam wyjazde jeszcze tego nie oznacza...w powyższym wypadku jednak gdy go
pozwiesz może oznaczać trwały rozkład...w zalezności co zawarte będzie w
treści pozwu...
> 2. mam 3 dzieci, czy to moze wplynac na decyzje sadu?
oczywiście brane jest pod uwagę dobro dzieci...
> 3. czy prawda jest, ze w takich sytuacjach sprawy rozwodowe sa prostsze i
> szybciej sie je przeprowadza?
Nie, takie sprawy są czasochłonne...nie znasz jego adresu a to już pierwszy
powód do wydłużenia postępowania...ponadto wszystkie sprawy w obrocie
zagranicznym trwają dłużej...
Sandra
> z gory dziekuje za pomoc
>
> R.
>
>