eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › tajemnicze długi i wydatki żony- długie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 11. Data: 2006-06-19 16:24:58
    Temat: Re: tajemnicze długi i wydatki żony- długie
    Od: "Idiom" <i...@w...pl>


    Użytkownik "tegesik" <s...@k...pl> napisał w
    wiadomości news:1150719596.919135.254990@i40g2000cwc.googlegrou
    ps.com...


    > Mam problem z żoną. A właście to chyba ona ma.


    Kilka lat temu miałam podobne problemy, choć w mniejszej skali (krócej trwał
    związek, nie było ślubu, więc i zakończyć było łatwiej) :(

    Czy nie zauważyłeś, żeby żona oprócz "nieścisłości" dotyczących pieniędzy,
    również w innych sprawach (czasami bardzo drobnych i błahych) mijała się z
    prawdą ? Może ona ma jakiś hmmm.... problem natury psychicznej?

    pozdrawiam

    Monika



  • 12. Data: 2006-06-19 17:30:03
    Temat: Re: tajemnicze długi i wydatki żony- długie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    tegesik wrote:

    > Więc zaczałem ,,węszyć". W grudniu znalazłem jej login i hasło
    > do konta internetowego. Gdy wszedłem to się przeraziłem.

    Ooops... A wiesz, że to przestępstwo?

    [ciach]

    > Jednak w trakcie wydawania pieniędzy zauważyłem żę nagle w jej
    > deklaracjach jest mniej pieniędzy niż wyliczyliśmy że będzie.
    > Wczoraj znalazłem jej nowy login, wszedłem na konto i znowu
    > szoook!!!!

    Szok to będziesz miał, jak ci się prokurator do tyłka dobierze.

    [ciach]

    > Co mam zrobić? Rozwód? Intercyza?

    Intercyzę to należało już na samym początku zrobić.

    Poza tym przygotuj się też na adwokata, jak w ramach rewanżu za np.
    próbę rozwodu żona doniesie o twoich nielegalnych włamaniach na jej
    konto bankowe.

    [ciach]

    > jak w świetle tych faktów wygladałby rozwód- czy mam szansę na
    > opiekę nad dziećmi

    Szansa zawsze jest. Ale przy brakujakichś konkretnych 'haków' to loteria
    - z faworyzowaniem kobiety.


  • 13. Data: 2006-06-19 17:32:22
    Temat: Re: tajemnicze długi i wydatki żony- długie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    witek wrote:

    > W przypadku rozwodu dzieci zostaną przy matce, ty bedziesz płacił alimenty.

    Zależy.

    Takie niekontrolowane zadłużanie się może być "poszlaką" wskazującą na
    jakieś większe problemy - hazard, narkotyki...

    W takiej sytuacji przed rozwodem dobrzeby wynająć fachowca, który by
    poszukał "haków". Przy okazji może by się wykryło, gdzie poznikały
    pieniądze.


  • 14. Data: 2006-06-19 21:07:44
    Temat: Re: tajemnicze długi i wydatki żony- długie
    Od: "NORT" <hinka[USUN_TO]@wp.pl>

    dopóki jest wspólnota majatkowa to komornik weźmie wszystko co jest wspólne
    dopiero komornik, bank czy inna instytucja niema prawa ruszyć majątku
    współmałżonka (niezadłużonego) jak rozdzielność majątkowa powstała wcześniej
    niż zobowiązania żony, w przeciwnym wypadku instytucje żadające kasy ściągną
    ze współmałżonka
    mam w papierach gdzieś podstawy prawne na taką sytuację jak będą potrzebne
    to poszukam
    bank czy kredytodawca może nawet podważać wiarygodność takiej rozdzielności
    z art. ? niepamiętam jako celowe wyprowadzenie majątku celem uniknięcia
    odpowiedzialności za powstałe zobowiązania

    lepiej będzie dla ciebie kolego albo wyprostować tą sprawę z żoną i żyć
    dalej razem lub uciekaj jak tylko szybko możesz poprzez rozwód

    nort



  • 15. Data: 2006-06-19 21:25:50
    Temat: Re: tajemnicze długi i wydatki żony- długie
    Od: witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>

    NORT wrote:
    > dopóki jest wspólnota majatkowa to komornik weźmie wszystko co jest wspólne
    > dopiero komornik, bank czy inna instytucja niema prawa ruszyć majątku
    > współmałżonka (niezadłużonego) jak rozdzielność majątkowa powstała wcześniej
    > niż zobowiązania żony, w przeciwnym wypadku instytucje żadające kasy ściągną
    > ze współmałżonka
    > mam w papierach gdzieś podstawy prawne na taką sytuację jak będą potrzebne
    > to poszukam
    > bank czy kredytodawca może nawet podważać wiarygodność takiej rozdzielności
    > z art. ? niepamiętam jako celowe wyprowadzenie majątku celem uniknięcia
    > odpowiedzialności za powstałe zobowiązania
    >
    > lepiej będzie dla ciebie kolego albo wyprostować tą sprawę z żoną i żyć
    > dalej razem lub uciekaj jak tylko szybko możesz poprzez rozwód
    >
    > nort
    >

    Trochę się , jak dobrze pamiętam, w kwietniu ubiegłego roku to
    pozmieniało, więc twoje papiery się nieco zdezaktualizowały.
    Teraz już bank dający pożyczkę nie tak prostu może ściągnąć to z
    drugiego małżonka jeśli nie ma tam jego podpisu.



  • 16. Data: 2006-06-20 00:47:29
    Temat: Re: tajemnicze długi i wydatki żony- długie
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Andrzej Lawa napisał(a):
    [...]
    >
    > Poza tym przygotuj się też na adwokata, jak w ramach rewanżu za np.
    > próbę rozwodu żona doniesie o twoich nielegalnych włamaniach na jej
    > konto bankowe.

    Ale jej konto bankowe, to także jego (póki jest wspólnota majątkowa),
    mylę się?

    p. m.


  • 17. Data: 2006-06-20 01:55:31
    Temat: Re: tajemnicze długi i wydatki żony- długie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mvoicem wrote:

    >> Poza tym przygotuj się też na adwokata, jak w ramach rewanżu za np.
    >> próbę rozwodu żona doniesie o twoich nielegalnych włamaniach na jej
    >> konto bankowe.
    >
    > Ale jej konto bankowe, to także jego (póki jest wspólnota majątkowa),
    > mylę się?

    Przecież wyraźnie pisał, że to jej własne konto.

    A on nielegalnie wszedł w posiadanie kluczy (czyli przełamał
    zabezpieczenia).


  • 18. Data: 2006-06-20 05:46:41
    Temat: Re: tajemnicze długi i wydatki żony- długie
    Od: "tegesik" <s...@k...pl>


    wojtaszek napisał(a):
    > Skoro teściowie tak bezczelnie z Tobą postąpili ( i nie widzisz w domu
    > żadnych zakupów za kredyty żony) to można mniemywać, że żona te
    > pieniądze daje swoim rodzicom, jej rodzice są workiem bez dna.
    >
    > Też tak uważam, ale skoro to ukrywa przed Tobą to jedyne wyjście odseparować
    > się od jej rodziców. To tak w kwestii ratowania małżeństwa, bo kasę i tak
    > dalej będzie im wysyłać, ale do czasu. Gdzieś już słyszałem o takim
    > przypadku.
    >
    > Wojtek

    hmmm.....
    z tym chyba byłoby najgorzej, żona zawsze podkresla zę łacząją
    wyjątkowe stosunki z rodziną, przy czym gdy mam jakieś "ale" do
    pewnych zachowań np. teściowej to zona nigdy jeszcze nie stanęła po
    mojej stronie, zawsze uważa że to ja się czepiam a zachowanie jej
    rodziców jest jak najbardziej normalne.
    z dawaniem kasy rodzicom trudno mi uwierzyc, ale.......


  • 19. Data: 2006-06-20 05:49:15
    Temat: Re: tajemnicze długi i wydatki żony- długie
    Od: "tegesik" <s...@k...pl>


    Idiom napisał(a):
    > Użytkownik "tegesik" <s...@k...pl> napisał w
    > wiadomości news:1150719596.919135.254990@i40g2000cwc.googlegrou
    ps.com...
    >
    >
    > > Mam problem z żoną. A właście to chyba ona ma.
    >
    >
    > Kilka lat temu miałam podobne problemy, choć w mniejszej skali (krócej trwał
    > związek, nie było ślubu, więc i zakończyć było łatwiej) :(
    >
    > Czy nie zauważyłeś, żeby żona oprócz "nieścisłości" dotyczących pieniędzy,
    > również w innych sprawach (czasami bardzo drobnych i błahych) mijała się z
    > prawdą ? Może ona ma jakiś hmmm.... problem natury psychicznej?
    >
    > pozdrawiam
    >
    > Monika

    też podobna myśl mi kiedyś przeszła przez głowę ale ją
    odrzuciłem,
    może jednak będę musiał rtemu przyjrzeć dokładniej
    tegesik


  • 20. Data: 2006-06-20 05:56:14
    Temat: Re: tajemnicze długi i wydatki żony- długie
    Od: "tegesik" <s...@k...pl>


    Andrzej Lawa napisał(a):
    > mvoicem wrote:
    >
    > >> Poza tym przygotuj się też na adwokata, jak w ramach rewanżu za np.
    > >> próbę rozwodu żona doniesie o twoich nielegalnych włamaniach na jej
    > >> konto bankowe.
    > >
    > > Ale jej konto bankowe, to także jego (póki jest wspólnota majątkowa),
    > > mylę się?
    >
    > Przecież wyraźnie pisał, że to jej własne konto.
    >
    > A on nielegalnie wszedł w posiadanie kluczy (czyli przełamał
    > zabezpieczenia).

    niby tak
    ale:
    środki zarobkowane przez współmałzonków są ich wspólnmi
    środkami więc de facto również moimi, a więc również mam prawo
    wiedzieć jaki jest ich stan.
    poza tym nie wszedłem w celu wyrżadzenia szkody ale wręcz
    przeciwnie, nie dokonywałem żadnej opracji na koncie. można z
    grubsza powiedzieć ze miałem zasadnione podejrzenia co do faktycznego
    stanu NASZYCH środków, bałem się o przyszłość finansową rodziny
    więc to zrobiłem w wyższej konieczności.
    ale to przecież nie o to chodzi, nie to jest sednem mojego (naszergo)
    problemu.
    w sazie zawsze moge zarządać sprawdzenia wydruków z konta bo mam
    uzasadnione poddejrzenia co sich stanu
    tegesik

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1