Witam
Przywiozlem z Niemcowni samochod, stal on sobie grzecznie przy domu, na
podjezdzie. Sniegu troszke popadalo i koles nie wyrobil na zakrecie i
bylo bum. Uszkodzenia nie sa wielkie, ale z 1500 zl na pewno, spisalismy
oswiadczenie na okolicznosc, ale przed wizyta w jego ubezpieczalni mam
watpliwosci. Moj samochod zostal przywieziony na lawecie, nie ma
ubezpieczenia OC. Czy moze byc z tego chryja? Wiem, ze OC wiaze sie z
pojazdem zarejestrowanym w RP, a moj pojazd takowego statusu nie ma.
Czy umowa sprzedazy oraz fakt posiadania brifu bedzie dla TU
wystarczajacym dowodem, ze samochod jest moj i ja jestem beneficjentem
odszkodowania?

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

do góry

Użytkownik "MarcinJM" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fib3aq$jp6$1@news.onet.pl...

Skoro pojazd nie uczestniczył w ruchu, to nie powinno być problemu. W końcu
brama, czy altanka też nie mają OC.

do góry

Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "MarcinJM" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:fib3aq$jp6$1@news.onet.pl...
>
> Skoro pojazd nie uczestniczył w ruchu, to nie powinno być problemu. W
> końcu brama, czy altanka też nie mają OC.

Bardziej chodzi o fundusz gwarancyjny. Czy nie moze sie przywalic, lub
ubezpieczyciel. Ci akurat przywalaja sie do wszystkiego.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

do góry

MarcinJM pisze:
> Robert Tomasik pisze:
>> Użytkownik "MarcinJM" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
>> news:fib3aq$jp6$1@news.onet.pl...
>>
>> Skoro pojazd nie uczestniczył w ruchu, to nie powinno być problemu. W
>> końcu brama, czy altanka też nie mają OC.
>
> Bardziej chodzi o fundusz gwarancyjny. Czy nie moze sie przywalic, lub
> ubezpieczyciel. Ci akurat przywalaja sie do wszystkiego.
>

Ustawa o ubezpieczeniach mowi, ze nie powienienem sie martwic

"Art.23.2. Przepisy dotyczące obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy
pojazdów mechanicznych stosuje się także do posiadacza lub kierującego
pojazdem mechanicznym, przed jego rejestracją, jak również do posiadacza
lub kierującego pojazdem zarejestrowanym za granicą, niedopuszczonym do
ruchu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz do posiadacza lub
kierującego pojazdem historycznym, od chwili wprowadzenia tych pojazdów
do ruchu."

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

do góry

Dnia 25.11.2007 MarcinJM <m...@i...pl> napisał/a:
> MarcinJM pisze:
>> Robert Tomasik pisze:
>>> Użytkownik "MarcinJM" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
>>> news:fib3aq$jp6$1@news.onet.pl...
>>>
>>> Skoro pojazd nie uczestniczył w ruchu, to nie powinno być problemu. W
>>> końcu brama, czy altanka też nie mają OC.
>>
>> Bardziej chodzi o fundusz gwarancyjny. Czy nie moze sie przywalic, lub
>> ubezpieczyciel. Ci akurat przywalaja sie do wszystkiego.
>>
>
> Ustawa o ubezpieczeniach mowi, ze nie powienienem sie martwic

No, chyba odwrotnie...
--
Samotnik
http://www.pachnidelko.pl/

do góry

Samotnik pisze:
> Dnia 25.11.2007 MarcinJM <m...@i...pl> napisał/a:
>> MarcinJM pisze:
>>> Robert Tomasik pisze:
>>>> Użytkownik "MarcinJM" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:fib3aq$jp6$1@news.onet.pl...
>>>>
>>>> Skoro pojazd nie uczestniczył w ruchu, to nie powinno być problemu. W
>>>> końcu brama, czy altanka też nie mają OC.
>>> Bardziej chodzi o fundusz gwarancyjny. Czy nie moze sie przywalic, lub
>>> ubezpieczyciel. Ci akurat przywalaja sie do wszystkiego.
>>>
>> Ustawa o ubezpieczeniach mowi, ze nie powienienem sie martwic
>
> No, chyba odwrotnie...

"(...)od chwili wprowadzenia tych pojazdów do ruchu"
Ja nie wprowadzilem tego pojazdu do ruchu.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

do góry

Dnia 25.11.2007 MarcinJM <m...@i...pl> napisał/a:
>>>>> Skoro pojazd nie uczestniczył w ruchu, to nie powinno być problemu. W
>>>>> końcu brama, czy altanka też nie mają OC.
>>>> Bardziej chodzi o fundusz gwarancyjny. Czy nie moze sie przywalic, lub
>>>> ubezpieczyciel. Ci akurat przywalaja sie do wszystkiego.
>>>>
>>> Ustawa o ubezpieczeniach mowi, ze nie powienienem sie martwic
>>
>> No, chyba odwrotnie...
>
> "(...)od chwili wprowadzenia tych pojazdów do ruchu"
> Ja nie wprowadzilem tego pojazdu do ruchu.

No dobra, skoro stał na prywatnym terenie, to fakt.
--
Samotnik
http://www.pachnidelko.pl/

do góry

> "(...)od chwili wprowadzenia tych pojazdów do ruchu"
> Ja nie wprowadzilem tego pojazdu do ruchu.
>

Piszesz, że stał on "na podjeździe". To jeszcze część twojej działki czy już
zjazd z drogi publicznej do posesji ?

do góry

William pisze:
>> "(...)od chwili wprowadzenia tych pojazdów do ruchu"
>> Ja nie wprowadzilem tego pojazdu do ruchu.
>>
>
> Piszesz, że stał on "na podjeździe". To jeszcze część twojej działki czy
> już zjazd z drogi publicznej do posesji ?

Teren prywatny, szeroki podjazd z ulicy do warsztatu.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

do góry

> "(...)od chwili wprowadzenia tych pojazdów do ruchu"
> Ja nie wprowadzilem tego pojazdu do ruchu.

Jesli chociaż drgnął ....

;-)
--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/

do góry