-
1. Data: 2006-08-29 22:28:16
Temat: sprzet na gwarancji a bankructwo sklepu
Od: "ZAZIK" <z...@p...onet.pl>
Witam, mam do szanownych Grupowiczow prosbe o mala porade prawna. Otoz
oddalem 2 tygodnie temu dysk w ramach gwarancji do sklepu komputerowego,
jednak 4 dni pozniej sklep zniknal (podobno zbankrutowal a wlasciciel trafil
za kratki), sprawa wyglada tak, ze nie mam teraz ani starego dysku ani
nowego. Na 99% dysku nie naprawiano a raczej wysylano do producenta, po
prostu wada byla raczej nienaprawialna. Odwiedzilem jeszcze serwis sklepu, w
ktorym jeden z pracownikow poinformowal mnie, ze komisarz zaplombowal co sie
dalo i oni nie moga nic zrobic, jednak sytuacja tam wygladala jakby uciekali
przed wermachtem, gole sciany, zwijali jeszcze co sie dalo. Pzypuszczam, ze
lada dzien z firmy nic nie pozostanie, tak jak z mojego dysku. Stad moje
pytanko czy mam jakas prawna mozliwosc dochodzenia swojego roszczenia ? Czy
mam jakas realna szanse na ugranie czegokolwiek czy w ogole gra nie jest
warta swieczki (wartosc dysku to jakies 250zl) ? Jesli odpowiedz jest
twierdzaca prosze o mozliwie precyzyjne informacje gdzie mam sie zglosic.
Z gory dziekuje za odpowiedzi
Pozdrawiam
-
2. Data: 2006-08-29 22:35:16
Temat: Re: sprzet na gwarancji a bankructwo sklepu
Od: "rezist.com" <s...@p...com>
> Witam, mam do szanownych Grupowiczow prosbe o mala porade prawna. Otoz
> oddalem 2 tygodnie temu dysk w ramach gwarancji do sklepu komputerowego,
a masz jakikolwiek dokument to potwierdzajacy?
--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl
-
3. Data: 2006-08-29 22:51:42
Temat: Re: sprzet na gwarancji a bankructwo sklepu
Od: "ZAZIK" <z...@p...onet.pl>
> a masz jakikolwiek dokument to potwierdzajacy?
>
Tak jest, wprawdzie gwarancje mi zabrali przy oddawaniu dysku, ale wystawili
mi papier potwierdzajacy przyjecie sprzetu, ma na sobie pieczatke sklepu i
podpis goscia przyjmujacego. Jako dowod zakupu mam tez fakture.
-
4. Data: 2006-08-29 23:10:21
Temat: Re: sprzet na gwarancji a bankructwo sklepu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "ZAZIK" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ed2gdv$cot$1@opal.icpnet.pl...
> Tak jest, wprawdzie gwarancje mi zabrali przy oddawaniu dysku, ale wystawili
> mi papier potwierdzajacy przyjecie sprzetu, ma na sobie pieczatke sklepu i
> podpis goscia przyjmujacego. Jako dowod zakupu mam tez fakture.
Proponuję z tym problemem udać się do najbliższej jednostki policji i zapytać,
kto prowadzi postępowanie. Tam po prostu muszą Cię przesłuchać w charakterze
świadka. Jeśli faktycznie policjanci zabezpieczyli Twój dysk, to zostanie Ci
wydany. Przecież stanowi Twoją własność. Jeśli nie ma tam Twojego dysku, to
tylko oni są w chwili obecnej władni ustalić, co się z nim stało. Bo Jeśli
został wysłany gdzieś, to właściciel sklepu wskaże to miejsce. To niekoniecznie
musi być producent. to raczej będzie krajowy przedstawiciel tej marki, importer.
Wówczas będziesz się z nimi kontaktował. Może też się tak zdarzyć, że dysk
zniknął. Zostaje Ci wówczas roszczenie cywilne do właściciela sklepu. Jest to
najgorsze rozwiązanie. Może się ewentualnie łączyć z przywłaszczenie rzeczy
powierzonej.
-
5. Data: 2006-08-30 06:41:47
Temat: Re: sprzet na gwarancji a bankructwo sklepu
Od: "ZAZIK" <z...@p...onet.pl>
> Proponuję z tym problemem udać się do najbliższej jednostki policji i
> zapytać, kto prowadzi postępowanie. Tam po prostu muszą Cię przesłuchać w
> charakterze świadka. Jeśli faktycznie policjanci zabezpieczyli Twój dysk,
> to zostanie Ci wydany. Przecież stanowi Twoją własność. Jeśli nie ma tam
> Twojego dysku, to tylko oni są w chwili obecnej władni ustalić, co się z
> nim stało. Bo Jeśli został wysłany gdzieś, to właściciel sklepu wskaże to
> miejsce. To niekoniecznie musi być producent. to raczej będzie krajowy
> przedstawiciel tej marki, importer. Wówczas będziesz się z nimi
> kontaktował. Może też się tak zdarzyć, że dysk zniknął. Zostaje Ci wówczas
> roszczenie cywilne do właściciela sklepu. Jest to najgorsze rozwiązanie.
> Może się ewentualnie łączyć z przywłaszczenie rzeczy powierzonej.
Dzieki za sugestie, a moze warto jeszcze udac sie do rzecznika konsumentow ?