eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokazus ----kto pomoze rozwiazac?sprawa ostatecznie rozwiązana ;)
  • Data: 2004-10-20 09:56:48
    Temat: sprawa ostatecznie rozwiązana ;)
    Od: "Wirtualna" <w...@s...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    1997.12.12 wyrok SN III CKN 160/97 OSNC 1998/6/100

    przegląd orzeczn.: Robaczyński W. PS 1999/7-8/82

    glosa krytyczna: Bielski P. Rejent 2001/6/155

    przegląd orzeczn.: Gocłowski M. PPH 2003/11/41


    Zgodnie z chroniącą zaufanie klienteli regułą interpretacyjną, wyrażoną w
    art. 97 k.c., każdy, kto z osobą czynną w lokalu przedsiębiorstwa zawrze
    umowę tego rodzaju, jakie zwykle są zawierane w tym lokalu, może spodziewać
    się, że jej skutki prawne powstaną bezpośrednio dla przedsiębiorstwa
    (przedsiębiorcy). Ochrony tej klient może zostać pozbawiony jedynie w razie
    ustalenia, że przy zawieraniu umowy wiedział o tym, iż zawiera ją z osobą
    nie umocowaną do takich działań, albo gdyby okoliczności wykluczały wszelką
    wątpliwość co do umocowania (braku umocowania) tej osoby do zawierania umów
    ze skutkiem dla przedsiębiorstwa.


    Przewodniczący: sędzia SN C. Żuławska (sprawozdawca).

    Sędziowie: SN G. Filcek, SA I. Gromska-Szuster.


    Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 12 grudnia 1997 r. na rozprawie sprawy z
    powództwa Krzysztofa D. - "W.(...)" Przedsiębiorstwo Remontu Silników i
    Samochodów w W. przeciwko Stanisławowi D. o zapłatę, na skutek kasacji
    powoda od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Opolu z dnia 26 lutego 1997 r. sygn.
    akt (...)

    oddalił kasację.


    Powód Krzysztof D. - "W.(...)" Przedsiębiorstwo Remontu Silników i
    Samochodów dochodził od pozwanego Stanisława D. zwrotu samochodu marki Honda
    Concerto, od czego pozwany mógł się zwolnić przez zapłatę na rzecz powoda
    kwoty 8500 zł z odsetkami tytułem reszty ceny tego samochodu, która wynosiła
    20.000 zł i została obniżona o kwotę 1000 zł. Pozwany wnosił o oddalenie
    powództwa, zarzucając, że kupił ten samochód za uzgodnioną cenę 10.500 zł,
    którą zapłacił powodowi.

    Sąd Rejonowy powództwo oddalił po ustaleniu następującego stanu faktycznego:

    W dniu 3 marca 1995 r. powód zorganizował sprzedaż z przetargu 15 samochodów
    tzw. powypadkowych, będących własnością zakładu ubezpieczeniowego. Był
    między nimi przedmiotowy samochód Honda z ceną wywoławczą 10.000 zł, który
    został wylicytowany na kwotę 20.000 zł przez Henryka K. Po zamknięciu
    przetargu Henryk K. wycofał się z umowy, tracąc wadium w kwocie 1000 zł,
    chęć nabycia samochodu zaś zgłosił pozwany Stanisław D., który nie brał
    udziału w przetargu, a tylko obserwował jego przebieg. Działając według
    wskazówek Michała W., który, będąc pracownikiem powoda, prowadził licytację,
    sporządzał protokół przetargu, a następnie na podstawie dowodów zapłaty ceny
    do rąk głównej księgowej powoda - wydawał samochody nabywcom, pozwany spisał
    własnoręcznie "Oświadczenie", w którym widnieje sformułowanie "(...)
    oświadczam, że mogę kupić i kupuję ten samochód z tymi uszkodzeniami, ale za
    kwotę 105 milionów (starych) złotych. Jednocześnie kwituję odbiór tego
    samochodu, tj. Honda Concerto, r. pr. 1993 wraz z dwoma kluczykami oraz
    dowodem rejestracyjnym tego pojazdu". Na "Oświadczeniu" tym, pod podpisem
    pozwanego, podpisał się również Michał W. pod notatką: oświadczenie odebrał
    pracownik "W.". Główna księgowa powoda potwierdziła "dowodem wpłaty"
    równoczesną zapłatę przez pozwanego kwoty 105 mln (starych) zł. Pozwany
    uzgodnił ponadto z Michałem W., że ten dostarczy mu fakturę.

    Do protokołu przetargu Michał W. wpisał pozwanego jako nabywcę oraz 20.000
    zł jako wylicytowaną cenę - choć w istocie w przetargu brał udział i wygrał
    go Henryk K. Na podstawie tego protokołu powód wypłacił zakładowi
    ubezpieczeń kwotę 20.000 zł, potrąciwszy jedynie należną mu prowizję.
    Pozwany w terminie późniejszym wypłacił jeszcze do rąk Michała W. kwotę 1000
    zł, jednakże faktury na samochód od niego nie otrzymał.

    W świetle powyższych ustaleń Sąd Rejonowy, na podstawie art. 97 k.c., uznał,
    że między stronami doszło do zawarcia umowy sprzedaży samochodu za cenę
    10.500 zł.

    Apelacja powoda uległa oddaleniu, Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu
    Rejonowego co do zastosowania art. 97 k.c., oceniając przeprowadzone
    postępowanie dowodowe jako bardzo wnikliwe, a ustalenia jako trafne.

    Kasacja, złożona przez pełnomocnika powoda, została oparta na pierwszej i dr
    ugiej podstawie kasacyjnej, a mianowicie na zarzucie naruszenia art. 97 k.c.
    przez jego błędne zastosowanie oraz na zarzucie naruszenia prawa procesowego
    przez nieprzyjęcie, że powód obalił domniemanie z art. 97 k.c. W
    uzasadnieniu kasacji powołano się na art. 234 k.p.c., dopuszczający obalenie
    domniemań prawnych.


    Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

    Zarzut naruszenia art. 97 k.c. jest chybiony. Przepis ten zawiera regułę
    interpretacyjną, za pomocą której ustawa chroni zaufanie zawierających umowy
    z przedsiębiorstwem klientów co do tego, że czynne w jego lokalu osoby są
    umocowane do zawierania takich umów, jakie zwykle zawierane są w tym lokalu.
    Według tej reguły, adresowanej przede wszystkim do klienteli, a dopiero
    pośrednio do sądu, każdy, kto zawrze umowę z taką osobą, może spodziewać
    się, że jej skutki prawne powstaną bezpośrednio dla przedsiębiorstwa
    (przedsiębiorcy), chyba że z całokształtu okoliczności towarzyszących
    zawarciu tej umowy wynika w sposób niewątpliwy, że osoba ta nie ma
    umocowania do zawierania takich umów. Przedsiębiorca zatem, w którego
    interesie leży zapobieżenie skutkowi prawnemu działań takiej osoby (czyli
    powstaniu umowy wiążącej przedsiębiorcę), musi tworzyć sytuacje, z których
    jasno wynikałoby, że dana osoba nie jest umocowana do zawierania umów w jego
    imieniu. Ujmując problem z punktu widzenia klienta stwierdzić trzeba, że
    mógłby on zostać pozbawiony ochrony, jaką stwarza dla niego art. 97 k.c.
    jedynie w razie ustalenia, że przy zawieraniu umowy wiedział o tym, iż
    zawiera ją z osobą nie umocowaną do takich działań, albo też gdyby
    okoliczności tego zdarzenia wykluczały wszelką wątpliwość co do umocowania
    (braku umocowania) osoby czynnej w lokalu przedsiębiorstwa do zawierania
    umów ze skutkiem dla tegoż przedsiębiorstwa.

    W niniejszej sprawie powód (przedsiębiorca) nie przeprowadził żadnego z
    powyższych dowodów, oczywiste zresztą było, że pracownik powoda Michał W.
    był właśnie umocowany do sprzedaży samochodów, których licytację prowadził,
    i do ich wydawania nabywcom. W kasacji twierdzi się jedynie, że pozwany
    "musiał się domyślać, że sprzedaż może się odbyć jedynie w warunkach
    przetargu". Jednakże zachowanie prawidłowego trybu sprzedaży obowiązuje
    sprzedawcę, co do kupującego zaś, to nawet w razie gdyby żywił w tej kwestii
    jakieś wątpliwości, analizowany art. 97 k.c. pozwala na ochronę zawartej
    przez niego w tych warunkach umowy. W tym stanie rzeczy stwierdzić należy,
    że kasacja przedstawia się jako polemika z wykładnią, zastosowaną przez
    sądy, która jest wykładnią prawidłową.

    Bezzasadność zarzutu naruszenia art. 97 k.c. czyni bezprzedmiotowym zarzut
    naruszenia reguły zezwalającej na obalanie domniemań prawnych. W sprawie nie
    występowała zresztą sytuacja, do której reguła ta miałaby znaleźć
    zastosowanie.

    Uwzględniając powyższe, Sąd Najwyższy kasację oddalił, jako
    nieusprawiedliwioną (art. 39312 k.p.c.).


    pozdrawiam

    Wirtualna

    ;)





Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1