eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › spozywanie alkoholu w sklepie, przed sklepem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 11. Data: 2004-06-19 11:36:40
    Temat: Re: spozywanie alkoholu w sklepie, przed sklepem
    Od: kam <X#k...@w...pl.#X>

    Joanna Grynfelder wrote:
    > Sprzedawca, który posiada zezwolenie na sprzedaz alkoholu do wylącznie do
    > spozycia poza miejscem sprzedazy, zezwalajac na spozywanie go w miejscu
    > sprzedazy, czyli w sklepie narusza warunki zezwolenia, ktore posiada i
    > popelnia hmmm przestepstwo. I nie pomoze tu wywieszka o zakazie spozywania
    > alkoholu w sklepie, bo tak czy inaczej nie dopelnia obowiazku nadzoru

    Jak wyobrażasz sobie obowiązek nadzoru? Ma wyrywać pijącym te butelki?

    KG


  • 12. Data: 2004-06-20 09:37:05
    Temat: Re: spozywanie alkoholu w sklepie, przed sklepem
    Od: "Marcin R. Kiepas" <m...@i...pl.pl>

    Witam

    "kam" <X#k...@w...pl.#X> napisał:

    > Jak wyobrażasz sobie obowiązek nadzoru? Ma wyrywać pijącym
    > te butelki?

    Pewnie nie... ale moze grzecznie poprosic, wytlumaczyc, a jak nie
    przyniesie to rezultatow zawsze moze wyprosic ze sklepu, czy tez
    wezwac straz miejska lub policje. Co prawda takimi dzialaniami nie
    zjedna sobie "klientow", ale to juz sprzedawca musi sam rozwazyc,
    czy lepiej nic nie robic i narazac sie na kare czy nawet strate koncesji,
    czy tez dbac o "klientow".

    (mrk)



  • 13. Data: 2004-06-20 13:06:23
    Temat: Re: spozywanie alkoholu w sklepie, przed sklepem
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Joanna Grynfelder" <j...@p...pl> napisał w
    wiadomości news:cb12gu$fiu$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Halo, halo. Jako spec od zezwolen alkoholowych, wyjasniam:

    Jak napisał KAM do zadośćuczynienia owego obowiązku wystarczy, że
    sprzedawca nie będzie umożliwiał picia. W praktyce z reguły do ujawnienia
    takiego faktu dochodzi po ujawnieniu przez organ kontrolujący albo
    ścigania pijącego w sklepie. W praktyce sprzedawca zawsze może powiedzieć,
    że już prosił tych panów o wyjście, ale nie słuchali. Miał dzwonić na
    policję, ale jest sam i nie miał jak tego zrobić nie narażając sklepu na
    wyniesienia, a swojej osoby na pobicie. Nikt w takim wypadku sprzedawcy
    zarzutu nie przedstawi.

    Inna sprawa, to sytuacja, gdy picie odbywa się w ogródku piwnym lub
    podobnym miejscu. Wówczas domniemywa się, ze sprzedawca działał celowo.
    Również, jeśli podając piwo klientowi otworzy butelkę. Z tym, że istneinei
    samego ogródka piwnego odpowiedzialności jeszcze nie rodzi, o ile nikt w
    nim piwa akurat nie pije. Położenie ławeczki, żeby ktoś mógł usiąść i
    zjeść lody, albo poczekać na kogoś, kto stoi w kolejce żadnego zezwolenia
    ani spełnienia żadnych warunków sanitarnych nie wymaga i nie ma co tutaj
    przesadzać.

    Natomiast pozostaje kwestia odpowiedzialności klienta. Jeśli wisi
    wywieszka o zakazie spożywania alkoholu w sklepie, to wówczas nie powinni
    mieć wątpliwości co do tego, ze jest to zakazane. Rzecz w tym, ze jeśli
    miejsce to nie znajduje się w obrębie miejsc, gdzie spożywanie alkoholu
    jest zakazane, to niewiele pijącemu można zrobić. I w tym zakresie uważam,
    ze ustawa jest błędnie skonstruowana. W art, 14 powinno być dołożone "w
    miejscach gdzie jest to w sposób wyraźny zakazane przez administratora
    terenu".


  • 14. Data: 2004-06-20 15:25:43
    Temat: Re: spozywanie alkoholu w sklepie, przed sklepem
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    kam wrote:

    > Joanna Grynfelder wrote:
    I nie pomoze tu wywieszka o zakazie
    >> spozywania alkoholu w sklepie, bo tak czy inaczej nie dopelnia obowiazku
    >> nadzoru
    >
    > Jak wyobrażasz sobie obowiązek nadzoru? Ma wyrywać pijącym te butelki?

    Czemu pytasz Joanne? Zapytaj ustawodawcy. Nie pierwsza i nie ostatnia
    niedopracowana ustawa...
    --
    Pozdrawiam
    krys

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1