Witam Grupowiczów,

Piszę w imieniu pewnej starszej Pani która została sama a do tego ma bardzo
złośliwych ("kablujących") sąsiadów, którzy chcą jej zatruć resztę życia a
byc może nawet tym zatruwaniem wymusic sprzedaz domku w którym mieszka
(jedynej rzeczy która jej jeszcze została).

Cala sprawa wygląda tak:
Ta pani jest obecnie rencistką po mężu, po operacji kolana co spowodowało u
niej trudności z chodzeniem. Mieszka w starym domku (widac że się "nie
przelewa") na narożniku dwóch dróg - powiedzmy " głównej przelotowej" przez
osiedle i bocznej osiedlowej - dojazdy raczej tylko do posesji - mało
uczęszczana.

Z czasów kiedy jeszcze żył mąz tej Pani zostały cegły, które były
przeznaczone na rozbudowę łazienki, które obecnie stoją rozmieszczone na
ziemi wzdłuż płotu, na tej mniej uczęszczanej drodze, wchodząc częściowo na
chodnik (powiem tak: na trzy płytki chodnikowe, cegły wchodzą na połowę -
max do 3/4 pierwszej płytki, przejście jest). Nie wiem czy to informacja
istotna ale za cegłami jako płot jest siatka, która jednak jest już mocno
zniszczona - do tego stopnia, ze nie stanowiłaby już płotu (dziury!)

No i właśnie ten wspomniany ktoś życzliwy poinformował Zarzad Dróg Miejskich
(lub ewentualnie jakis inny podmiot który poinformował ZDM), który wszczął
z urzędu postępowanie administracyjne cytuję "w związku z zajęciem pasa
drogowego bez zezwolenia ZDM". Dołączono zdjęcia.

Jednocześnie w tym samym piśmie informują, iż zostanie przeprowadzony "dowód
z oględzin miejsca", z możliwoscią udziału strony.
Po tych oględzinach wzywają tez do stawienia się celem złożenia
"ostatecznych wyjaśnień" w siedzibie ZDM.

Jeśli byłoby to potrzebne, mogę podać podstawy prawne na które się powołują.

Uprzejmie proszę o doradzenie tej Pani w nastę[ujacych sprawach:
1. Jak się zachowac na oględzinach?
2. Co mówić?
3. Jak sie zachować na wezwanie do złożenia wyjaśnień?
4. Jakie sa kompetencje ZDM w tej sprawie?
5. Jakie ewentualne konsekwencje i czym to się moze zakończyć.
6. Jakie sa Wasze osoboste odzucia i sugestie aby te sprawe najlepiej
załatwić

Z góry dziękuję w imieniu Starszej Pani

Życzliwy Pomocnik (ale niestety nie prawnik)