-
11. Data: 2011-02-03 09:03:33
Temat: Re: spisanie testamntu a ?rodki jeszcze nie nabyte
Od: Cyb <c...@n...poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl>
On Thu, 03 Feb 2011 09:21:57 +0100, mvoicem <m...@g...com> wrote:
>> tak wiec kwestie dalszej rodziny w sumie nie sa istotne - nawet gdyby
>> obalili testament, to i tak nic nie dostana - wg ustawy odziedziczy
>> zona i dzieci - a skoro i tak nic nie dostana, to myslisz ze beda sie
>> jakos specjalnie angazowac?
>
>Potrafię sobie to wyobrazić.
ok, przyznaje ci racje - zdaza sie taka rodzina ze dla samej
zlosliwosci zakombinuje - tak wiec ustalmy ze w 20% przypadkow ty masz
racje (wybitnie zlosliwa rodzina) a w 80% ja (normalna rodzina).
oczywiscie powyzsze procenty sa mocno umowne - nie wiem jaki odsetek
rodzin narobi problemow z czystej potrzeby przypie*lenia komus
bezinteresowanie, ale mam nadzieje ze nie wiecej jak 20%.
tak czy inaczej skoro widzimy takie ryzyka, to watkotworca lepiej
niech przejdzie sie do notariusza i zrobi dokladny testament
notarialny...
pozdarwiamm
Cyb
-
12. Data: 2011-02-03 09:43:06
Temat: Re: spisanie testamntu a ?rodki jeszcze nie nabyte
Od: mvoicem <m...@g...com>
(03.02.2011 10:03), Cyb wrote:
> On Thu, 03 Feb 2011 09:21:57 +0100, mvoicem <m...@g...com> wrote:
>
>
>>> tak wiec kwestie dalszej rodziny w sumie nie sa istotne - nawet gdyby
>>> obalili testament, to i tak nic nie dostana - wg ustawy odziedziczy
>>> zona i dzieci - a skoro i tak nic nie dostana, to myslisz ze beda sie
>>> jakos specjalnie angazowac?
>>
>> Potrafię sobie to wyobrazić.
>
> ok, przyznaje ci racje - zdaza sie taka rodzina ze dla samej
> zlosliwosci zakombinuje - tak wiec ustalmy ze w 20% przypadkow ty masz
> racje (wybitnie zlosliwa rodzina) a w 80% ja (normalna rodzina).
> oczywiscie powyzsze procenty sa mocno umowne - nie wiem jaki odsetek
> rodzin narobi problemow z czystej potrzeby przypie*lenia komus
> bezinteresowanie, ale mam nadzieje ze nie wiecej jak 20%.
Potrafię sobie również wyobrazić takie akcje powodowane czym innym niż
złośliwością - tj źle pojętą dbałością o interes dziecka, lub też
nadzieją na jakiś własny zysk na zamieszaniu.
>
> tak czy inaczej skoro widzimy takie ryzyka, to watkotworca lepiej
> niech przejdzie sie do notariusza i zrobi dokladny testament
> notarialny...
Otóż to :)
pzdr
Maho
-
13. Data: 2011-02-07 13:20:02
Temat: Re: spisanie testamntu a środki jeszcze nie nabyte
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 2 Feb 2011, Lukasz wrote:
> Witam,
> Planuję spisać testament na wypadek śmierci (młody jestem ale różne rzeczy
> się zdarzają). Chciałbym przepisać wszystkie ruchomości które posiadam oraz
> nieruchomości które będę posiadał na żonę, tak aby w razie mojej śmierci
> mogła je łatwo sprzedać (samochód, dom itp.- słyszałem że jeśli tego nie
> zrobię część dziedziczą dzieci, a jeśli nie są pełnoletnie będzie kłopot ze
> sprzedażą np. domu- a w przypadku mojej śmierci taka sprzedaż i przeprowadzka
> do mieszkania byłaby uzasadniona, poza tym z innych nieruchomości które
> planuję zakupić częściowo na kredyt mogłaby pospłacać zaciągnięte przeze
> mnie/przez nas kredyty).
> W jakiej formie najlepiej sporządzić taki testament, czy powinienem
> wydziedziczyć dzieci (ufam że żona i tak zadba o ich dobro)
I koniec listy.
Do wszystkiego co Ci napisali (w tym witek i mvoicem) dopisz czego
Ci *nie* napisali (trochę mię dziwi, że im się nie chciało - pewnie
z tej okazji, że szukasz "drogi na skróty" i co rusz będzie się
pojawiało więcej pytań niż odpowiedzi, a co gorsza możesz *ścisłe*
odpowiedzi próbować interpretować nieściśle).
Twoje zdanie... się nie liczy. Tyle.
Jak umrzesz, to sąd będzie orzekał co jest "dobre dla twoich
dzieci". I żona *nie* sprzeda majątku który jest "na dzieci",
w szczególności w taki sposób, żeby go spieniężyć i wydać
na bliżej nie sprecyzowany cel.
Minimum co dzieciom "zostanie przypisane" to 2/3 wartości
ich udziału spadkowego.
I IMVHO wcale nie będzie to dobry pomysł z "zapisaniem
żonie" - bo żona może zostać zmuszona do wypłacenia tej kwoty w pieniądzu.
A pieniądze do depozytu i wydawanie tylko "pod kontrolą".
"Idź do notariusza" IMVHO trzeba rozumieć tak: "a nuż widelec
będzie mu się chciało online prostować każdy pomysł z którym
wyskoczysz" ;)
> czy taki testament jest ważny nieskończenie długo
Ważność testamentu nie oznacza jego skuteczności, a skuteczności
jego zapisów w szczególności :)
pzdr, Gotfryd
-
14. Data: 2011-02-08 07:37:00
Temat: Re: spisanie testamntu a środki jeszcze nie nabyte
Od: "Lukasz" <l...@b...net.pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1102062200180.576@quad...
> I IMVHO wcale nie będzie to dobry pomysł z "zapisaniem
> żonie" - bo żona może zostać zmuszona do wypłacenia tej kwoty w pieniądzu.
> A pieniądze do depozytu i wydawanie tylko "pod kontrolą".
i może tak być w momencie kiedy cały spadek przepiszę tylko żonie?
>
> "Idź do notariusza" IMVHO trzeba rozumieć tak: "a nuż widelec
> będzie mu się chciało online prostować każdy pomysł z którym
> wyskoczysz" ;)
tak myślałem, byłem się dowiedzieć i wiem już coś więcej
teraz nurtują mnie kolejne pytania które nasunęły mi się już po wizycie.
Jeśli stworzyłbym rozdzielność majątkową w małżeństwie- czy wszystko co
przekazywałbym żonie musiałoby przejść przez urząd skarbowy? tzn. np. kupuję
auto, połowę daruję żonie - ona zgłasza darowiznę do us? czy auto dalej może
być zarejestrowane tylko na mnie? jak wygląda sprzedaż? no i jak jest z
gotówką jeśli np. żona nie pracuje- każdą kwotę przekazaną jej muszę
zgłaszać?
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
15. Data: 2011-02-08 09:06:52
Temat: Re: spisanie testamntu a środki jeszcze nie nabyte
Od: mvoicem <m...@g...com>
(08.02.2011 08:37), Lukasz wrote:
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
> wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1102062200180.576@quad...
>> I IMVHO wcale nie będzie to dobry pomysł z "zapisaniem
>> żonie" - bo żona może zostać zmuszona do wypłacenia tej kwoty w
>> pieniądzu.
>> A pieniądze do depozytu i wydawanie tylko "pod kontrolą".
>
> i może tak być w momencie kiedy cały spadek przepiszę tylko żonie?
Tak, poczytaj o zachowku. W skrócie - jeżeli osoba A jest uprawniona do
spadku z ustawy, ale wszystko zapiszesz osobie B, to A należy się od B
połowę tego co by dostała jakby testamentu nie było - w gotówce.
>
>>
>> "Idź do notariusza" IMVHO trzeba rozumieć tak: "a nuż widelec
>> będzie mu się chciało online prostować każdy pomysł z którym
>> wyskoczysz" ;)
>
> tak myślałem, byłem się dowiedzieć i wiem już coś więcej
> teraz nurtują mnie kolejne pytania które nasunęły mi się już po wizycie.
> Jeśli stworzyłbym rozdzielność majątkową w małżeństwie- czy wszystko co
> przekazywałbym żonie musiałoby przejść przez urząd skarbowy? tzn. np.
> kupuję auto, połowę daruję żonie - ona zgłasza darowiznę do us?
Tak. Przy czym *na razie* to tylko zgłoszenie, bez podatku. Chyba że się
mieści w limicie (ok. 9tys na 2 lata?)
> czy auto
> dalej może być zarejestrowane tylko na mnie?
Chyba nie, skoro by było współwłasnością, musiałoby być zarejestrowane
na was oboje.
> jak wygląda sprzedaż? no i
> jak jest z gotówką jeśli np. żona nie pracuje- każdą kwotę przekazaną
> jej muszę zgłaszać?
Jeżeli żona nie pracuje, to masz wobec niej obowiązek alimentacyjny.
Czyli z mocy ustawy masz obowiązek łożyć na jej utrzymanie. Więc
pieniądze przekazywane jej (zakładamy że nie jest mowa o 100 tys
miesięcznie) nie są darowiznami.
Ale, wydaje mi się że za bardzo kombinujesz. Jeżeli już koniecznie
chcesz wszystko przekazać żonie, to nie musisz mieć z nią rozdzielności
majątkowej - wystarczy że jej przekażesz do jej majątku odrębnego, wtedy
nie jest to współwłasność i nie podlega dziedziczeniu jeżeli ty opuścisz
ten łez padół.
Chciałbym też zwrócić uwagę na pewną lukę w twoim rozumowaniu. Jeżeli
tak wszystko na żonę przepiszesz, żeby uniknąć problemów ze spadkiem, w
momencie kiedy umrzesz, abstrahując od kwestii zaufania i puszczania w
skarpetkach, to co jeżeli to żona wcześniej umrze? Masz ten problem
którego chcesz uniknąć, tylko ze wzmożoną siłą :). No chyba że
"przecieki z samej góry masz" jaka będzie kolejność opuszczania świata.
p. m.
-
16. Data: 2011-02-08 10:58:00
Temat: Re: spisanie testamntu a środki jeszcze nie nabyte
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 2/7/2011 7:20 AM, Gotfryd Smolik news wrote:
> Do wszystkiego co Ci napisali (w tym witek i mvoicem) dopisz czego
> Ci *nie* napisali
napisali.
zdaje sie, ze cos wspomnialem o zapisie testamentowym vs. testamentem.
A moze to nie w tym wątku. :)
-
17. Data: 2011-02-08 11:20:46
Temat: Re: spisanie testamntu a środki jeszcze nie nabyte
Od: "Lukasz" <l...@b...net.pl>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:4d5107ac$0$2442$65785112@news.neostrada.pl...
> Tak, poczytaj o zachowku. W skrócie - jeżeli osoba A jest uprawniona do
> spadku z ustawy, ale wszystko zapiszesz osobie B, to A należy się od B
> połowę tego co by dostała jakby testamentu nie było - w gotówce.
to ładne nam przepisy zgotowali...
rozumiem że nie da się tego w dzisiejszym stanie prawnym ominąć?
--
pozdrawiam
Lukasz
-
18. Data: 2011-02-08 16:21:39
Temat: Re: spisanie testamntu a środki jeszcze nie nabyte
Od: "Lukasz" <l...@b...net.pl>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:4d5107ac$0$2442$65785112@news.neostrada.pl...
> Tak, poczytaj o zachowku. W skrócie - jeżeli osoba A jest uprawniona do
> spadku z ustawy, ale wszystko zapiszesz osobie B, to A należy się od B
> połowę tego co by dostała jakby testamentu nie było - w gotówce.
Witam,
Jeszcze jedno pytanie odnośnie powyższego:jak ma się pożyczenie pieniędzy od
rodzica do zachowku? czy po śmierci kwota nie spłacona jest liczona jak
darowizna/spadek? np. pożyczam od ojca 400.000zł na zakup nieruchomości
(muszę to zgłosić do US?), muszę spłacać to "na papierze" notując co miesiąc
ile mu oddaję najlepiej z oświadczeniem pisanym przez ojca ;) żeby potomni
(upoważnieni do zachowku) nie mieli wątpliwości co do spłaty?
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
19. Data: 2011-02-08 18:07:09
Temat: Re: spisanie testamntu a środki jeszcze nie nabyte
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 2/8/2011 10:21 AM, Lukasz wrote:
> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:4d5107ac$0$2442$65785112@news.neostrada.pl...
>> Tak, poczytaj o zachowku. W skrócie - jeżeli osoba A jest uprawniona do
>> spadku z ustawy, ale wszystko zapiszesz osobie B, to A należy się od B
>> połowę tego co by dostała jakby testamentu nie było - w gotówce.
>
>
> Witam,
> Jeszcze jedno pytanie odnośnie powyższego:jak ma się pożyczenie
> pieniędzy od rodzica do zachowku?
> czy po śmierci kwota nie spłacona jest
> liczona jak darowizna/spadek?
pozyczka jak pozyczka.
trzeba oddac. jak nie pozyczkodawcy to jego spadkobiercom.
Twoja czasc moze ci sie upiec jesli bedziessz spadkobiercom.
Reszta rodziny moze ci ewentualnie odpuscic zwrot, ale tak czy siak to
jest spadek dla nich do opodatkowania(na szczescie narazie na 0%, ale
kto wie jak dlugo), a odpuszczenie zwrotu dla cienie dochodem do
opodatkowania normalną stawką podatkową.
np. pożyczam od ojca 400.000zł na zakup
> nieruchomości (muszę to zgłosić do US?)
2% PCC w 14 dni od podpisania umowy pozyczki. nie pamietam czy sa jakies
zwolnienia. chyba sa. wiec moze ci sie upiec, ale termin zgloszenia jest
14 dni, zeby nie placic.
, muszę spłacać to "na papierze"
> notując co miesiąc ile mu oddaję najlepiej z oświadczeniem pisanym przez
> ojca ;) żeby potomni (upoważnieni do zachowku) nie mieli wątpliwości co
> do spłaty?
>
na papierze mozesz sobie robic co chcesz, potem i tak sie rodzinka
zapyta gdzie jest realna kasa ktora mieli dostac a nie dostali.
-
20. Data: 2011-02-08 18:38:54
Temat: Re: spisanie testamntu a środki jeszcze nie nabyte
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 8 Feb 2011, Lukasz wrote:
> Jeszcze jedno pytanie odnośnie powyższego:jak ma się pożyczenie pieniędzy od
> rodzica do zachowku?
IMO - dług spadkobiercy jak każdy inny, w roli wierzytelności jego
wartość wchodzi do spadku.
W trakcie działu spadku pozostali spadkobiercy będą mieli możliwość
potrącenia tego długu, bo powodu dla wyłączenia nie widać.
Również potrącenia z zachowku, jeśli to miałeś na myśli :D
> czy po śmierci kwota nie spłacona jest liczona jak darowizna
Nie widzę podstaw. Warunkiem darowizny jest "zamiar wzbogacenia",
a umowa pożyczki temu przeczy.
> np. pożyczam od ojca 400.000zł na zakup nieruchomości
> (muszę to zgłosić do US?), muszę spłacać to "na papierze" notując co miesiąc
> ile mu oddaję najlepiej z oświadczeniem pisanym przez ojca ;) żeby potomni
> (upoważnieni do zachowku) nie mieli wątpliwości co do spłaty?
Nie zawadzi, ale każdy inny dowód (przelew bankowy) też będzie dobry,
im "mocniejszy" tym lepszy.
pzdr, Gotfryd