-
1. Data: 2010-04-10 05:35:30
Temat: śmierć wspólnika spółki cywilnej - a tresc umowy spolki
Od: "Kane" <k...@a...pl>
Witam
Prowadze dzialalnosc w formie s.c. jest nas dwóch, dopisanie trzeciej osoby
nie wchodzi w grę. Po powiedzmy 10 latach prowadzenia dzialalnosci cos mi w
koncu blyslo w glowie nt sprawy smierci jednego z wspolnikow (wiele nie
trzeba, wystarczy ze mnie szlag trafi na drodze).
Z materialow ktore znalazlem wywnioskowalem ze wystarczy odpowiedni zapis w
umowie spolki (lub aneksie do niej) w ktorym nalezy okreslic ze w przypadku
smierci jednego z wspolnikow na jego miejsce wchodza spadkobiercy. Ale jak
to zapisac ? Moge wskazac konkretnego spadkobierce sposrod tych ustawowych
? A moze trzeba wskazac po prostu wszystkich ustawowych/testamentowych
(testamentu nie ma i tak, raczej o ustawowych mi chodzi) za pomoca
odpowiedniego sformułowania ?
Spolka w takim wypadku zachowuje swoj byt i dziala nadal (NIP itp, jedynie
aktualizacje trzeba zrobic) ale nie bardzo rozumiem kwestie tego spadku:
spadkobiercy wchodza do tej spolki OD RAZU z chwila smierci jednego z
wspolnikow - bez oczekiwania na przeprowadzenie spadku itp ? Firma moze
dzialac z dnia na dzien bez zadnych komplikacji tak ?
Sprawy typowo juz spadkowo-podzialowe, kwestie tego czy spadkobiercy chca
byc w spolce itp - to zostawmy na boku.
Reasumujac: jak ując taką sprawe w umowie spolki ?
Pozdrawiam
Kane
-
2. Data: 2010-04-10 11:39:37
Temat: Re: śmierć wspólnika spółki cywilnej - a tresc umowy spolki
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 10 Apr 2010, Kane wrote:
> Z materialow ktore znalazlem wywnioskowalem ze wystarczy odpowiedni zapis w
> umowie spolki (lub aneksie do niej) w ktorym nalezy okreslic ze w przypadku
> smierci jednego z wspolnikow na jego miejsce wchodza spadkobiercy. Ale jak
> to zapisac ? Moge wskazac konkretnego spadkobierce sposrod tych ustawowych
> ? A moze trzeba wskazac po prostu wszystkich
A Kodeks Cywilny czytałeś?
*ZAWSZE* przeczytaj przepisy - komentarze swoją drogą, ale komentarze
*nie są* obowiązującym prawem!
Spadek to jest prawo do *majątku*, z rozporządzaniem jest nieco
gorzej, ale jest przepis szczegółowy:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
_117.html
+++
Art. 872
Można zastrzec, że spadkobiercy wspólnika wejdš do spółki
na jego miejsce.
W wypadku takim powinni oni wskazać spółce jednš osobę,
która będzie wykonywała ich prawa.
Dopóki to nie nastšpi, pozostali wspólnicy mogš sami podejmować
wszelkie czynnoci w zakresie prowadzenia spraw spółki.
---
Z góry mówię, że nigdy nie analizowałem korelacji między tym
przepisem a:
+++
Art. 1027
Względem osoby trzeciej, która nie roci sobie praw do spadku z tytułu
dziedziczenia, spadkobierca może udowodnić swoje prawa wynikajšce
z dziedziczenia tylko stwierdzeniem nabycia spadku albo zarejestrowanym
aktem powiadczenia dziedziczenia.
---
Chodzi o to, co prawda przepis 872. nakazuje uznać wolę spadkobierców,
ale żyjący wspólnicy nie mają obowiązku honorowania ich woli
"na oko" - niech przyniosą poświadczenie dziedziczenia.
A przynajmniej tak mi wychodzi.
> Spolka w takim wypadku zachowuje swoj byt i dziala nadal (NIP itp, jedynie
> aktualizacje trzeba zrobic) ale nie bardzo rozumiem kwestie tego spadku:
> spadkobiercy wchodza do tej spolki OD RAZU
*Majątek* otrzymują od razu.
Ale *rozporządzać nim* nie bardzo mogą.
> wspolnikow - bez oczekiwania na przeprowadzenie spadku itp ? Firma moze
> dzialac z dnia na dzien bez zadnych komplikacji tak ?
Czytaj przepis ;)
> Reasumujac: jak ując taką sprawe w umowie spolki ?
Nie bardzo widzę aby dało się zapisać kto ma być wykonawcą "w imieniu",
będą musieli to zrobić spadkobiercy.
Jak widać, postanowienie o nabyciu spadku raczej potrzebne nie jest
(aby mogli wybrać reprezentanta), poświadczenie wystarczy.
Czyli po prostu zapisać że "w razie śmierci wchodzą spadkobiercy"
pzdr, Gotfryd
-
3. Data: 2010-04-10 15:48:34
Temat: Re: śmierć wspólnika spółki cywilnej - a tresc umowy spolki
Od: "Kane" <s...@s...pl>
> Czyli po prostu zapisać że "w razie śmierci wchodzą spadkobiercy"
Dzieki, poczytam wnikliwiej to co przytoczyles - rzeczywiscie rozpracowales
mnie bezblednie, czytalem komentarze i artykuly a nie przepis ;)
Pozdrawiam
Kane