Przemek R. <p...@t...gazeta.
pl> wrote:

>> Primo: nie masz prawa do wykonywania wyroków, zwłaszcza sadystycznych.
>
> mam obowiazek chronic swe dziecko

Jak w beton.

> dlatego nie ide z tym na policje tylk osam zalatwiam sprawe.

Więc prawdopodobnie twoje dziecko straci ojca, bo jego ojciec pójdzie
siedzieć za brutalne pobicie, a gdy wyjdziesz, nikt nie dopuści cię
do ludzi a koledzy chłopca, któremu będziesz być może chciał kiedyś
pomóc, pobiją cię, bo prawdopodobnie jego też chciałeś pobić (w końcu
będziesz kryminalistą po wyroku).

--
Adam Wysocki, W-wa * http://www.gophi.info/ * news://news.gophi.info
GG 1234 * GSM +48508878856 * g...@l...net.pl * g...@g...pl
Uwaga, dobry pies. Ale ma słabe nerwy. (C) Sosna 16.02.2003 @ CB #33

do góry

Samotnik <s...@s...eu.org> wrote:

> Nie no, nie wchodź w demagogię. Nienormalne jest, aby dorosły mężczyzna
> zapraszał młodych chłopców na lody.

Nie chodzi o to czy normalne czy nie. To czy facet zawinił, czy nie,
może jedynie rozstrzygnąć sąd, a nie jakiś przewrażliwiony tatuś.

> Po prostu normalni dorośli mężczyźni tak nie robią.

Normalni ludzie także nie pomagają staruszkom. To znaczy że jeśli któryś
chce takowej pomóc, powinien być pobity, bo na pewno chciał ją okraść?

> skazanego przez sąd pedofila

Był skazany, odsiedział swoje, wyszedł.

> posądzać o dobre intencje jest jednak trudno, nieprawdaż?

Nie. Pedofil też jest człowiekiem. Zrobił źle, odsiedział karę.

--
Adam Wysocki, W-wa * http://www.gophi.info/ * news://news.gophi.info
GG 1234 * GSM +48508878856 * g...@l...net.pl * g...@g...pl
Porządek to jedna z nieskończenie wielu wersja chaosu (C) Beiru 2003

do góry

Przemek R. <p...@t...gazeta.
pl> wrote:

>> > a w jaki sposob one Cie krzywdza?
>>
>> Zakłócają mój spokój.
>
> poronwanie jest do dupy o czym pisalem.

Przecież pedofil też zakłócił spokój twojego dziecka. Zaczepił je, tak jak
staruszki zaczepiają innych.

> Martynka jest dziewczynka ktora sie bardzo czesto opiekowalem (po kilka
> godzin dziennie ) odkad miala 0,5 roku.

I chwała ci za to.

> Teraz chodzi do 2 klasy podstawowki, gdyby w stosunku do nie j taka
> propozycja padal, zarznal bym skurwiela zanim kogokolwiek zdazyl by
> sprowadzic do piwnicy, to jest moje zdanie i mam prawo je miec.

Więc zostałbyś skazany, a Martynką nie miałby się kto opiekować. Znaleźliby
się ludzie, którzy wmówiliby jej, że to wszystko jest jej winą i Martynka
miałaby poważne problemy psychiczne.

Alternatywa: Zgłosić sprawę na Policji. Martynka nauczyłaby się, że istnieje
w tym kraju Policja, a ty opiekowałbyś się nią dalej.

> Piszesz ze nie bedziesz sie wypowiadac na temat leczenia tej osoby bo nie
> jetses psychologiem, no to na jakiej podtsawie masz czelnosc wypowiadac
> sie jako "matka dziecka" skoro nie Wiesz jakie to uczucie i najprawdopodobnie
> nigdy jego nie zaznasz?

Też mam osoby, na których mi zależy. Kiedy dowiedziałem się, że mojego
chłopaka jakiś koleś okradł w tramwaju i chciał gdzieś zaciągnąć, kiedy
wyobraziłem sobie strach w oczach Łukasza, pierwsza myśl też była podobna
- miałem ochotę wziąć kosę, znaleźć skurwiela i rozpruć mu brzuch. Tyle
że mózg mam po to żeby z niego czasami korzystać, usiąść, policzyć do
dziesięciu, uspokoić się i załatwić sprawę tak jak załatwia się ją
w państwie prawa. Człowiek to coś więcej niż akcje i reakcje.

> Nie rozumiezz, nie jestes w stanie wyobrazic sobie

Owszem, jestem. Tyle że ja patrzę na tą sprawę obiektywnie, ty siłą
rzeczy nie.

> nieodpowiadaj na tego posta. bo nie mam zamiaru tego gowna czytac.

Nie musisz.

--
Adam Wysocki, W-wa * http://www.gophi.info/ * news://news.gophi.info
GG 1234 * GSM +48508878856 * g...@l...net.pl * g...@g...pl
PEBKAC: Problem Exists Between Keyboard And Chair - Bofh Excuse #351

do góry

> > poronwanie jest do dupy o czym pisalem.
>
> Przecież pedofil też zakłócił spokój twojego dziecka. Zaczepił je, tak
jak
> staruszki zaczepiają innych.

nadal do dupy, porownujesz probe sciagniecia dzieciaka do piwnicy w celu
"wybzykania"
do szturchniecia staruszki, sorry ale EOT



>
> > Teraz chodzi do 2 klasy podstawowki, gdyby w stosunku do nie j taka
> > propozycja padal, zarznal bym skurwiela zanim kogokolwiek zdazyl by
> > sprowadzic do piwnicy, to jest moje zdanie i mam prawo je miec.
>
> Więc zostałbyś skazany, a Martynką nie miałby się kto opiekować.
Znaleźliby
> się ludzie, którzy wmówiliby jej, że to wszystko jest jej winą i
Martynka
> miałaby poważne problemy psychiczne.

jak sie robi to sie robi z glowa po pierwsze a jak juz to skazany na
bardzo krotko,
w takiej sytuacji kazdy jeden psycholog by wyciagnal z wiezeinia.

Ostatnio masz na tvnie REALITY policyjne. Byla sytuacja ze ze matka jednej
dziewczyny
krecila z facetem z ktorym ona slub brala (corka).
Corka zabila tego faceta.
Dostala cos w zawieszeniu.
Jak juz chcesz oceniac tro patrz na sytuacje, nie mozesz porownywac,
zaicia pobicia kogos takiego (przy takich propozycjach) np do zabicia
pobicia staruszki na przystanku


>
> Alternatywa: Zgłosić sprawę na Policji. Martynka nauczyłaby się, że
istnieje
> w tym kraju Policja, a ty opiekowałbyś się nią dalej.

no i co policja by zrobila powiedz mi, powiesz pewnie nie wiem bo nie
jestem policjantem,
ja tez nie jestem ale powiem, gowno.




P.

do góry

Przemek R. wrote:

> rozumiem z jakby ktos Ci sie wpieprzyl do chaty z nozem tez bys go nie
> zatsrezlil trzymajac bron bo nie ma dowodow, mogl np pomylic mieszkania,
> albo przyszedl po kawalek chleba (odkroic sobie) tak?
> :)

Obrona konieczna to jedna rzecz (i niekoniecznie trzeba od razu strzelać
- zwłaszcza, że nie mam broni palnej).

Drugą rzeczą jest chęć zemsty i zmasakrowania kogoś - którą niestety
prezentujesz.

do góry

Przemek R. wrote:

>>Jasne. O złe znacznie łatwiej.
>>Niemniej jednak słowem-kluczem jest tutaj użyte przez Ciebie 'posądzać'.
>
>
> ale Ty w ten sposob nadal myslisz jezeli nawet sie go zobaczy kolejnego
> dnia z innym dzieciakiem. Wiec jezeli w tym momencie nie dostrzegasz
> nieprawidlosci w zaproszeniu na loda dnia poprzedniego,

Nie masz dowodu, że miał na myśli to, co ty masz na myśli...

> uwazasz to za bezinteresowna pomoc (maseczka na twarz?) no to sorry.

Jaka maseczka?

do góry

Przemek R. wrote:

>>Czyli: pacjent zaprasza twoje hipotetyczne dziecko na lody, następnego
>>dnia inne hipotetyczne dziecko zaprasza na seks, dochodzi do stosunku, a
>>ty dopuszczasz do tego stosunku, żeby mieć powód do brutalnego pobicia?
>
> nie dopuszczam przerywam i czynie o czym pisalem.

Cóz - opisywałeś już scenę w trakcie stosunku. Czyli nie zapobiegłeś,
choć mogłeś.

>>>z prostego powodu, chcial sie pieprzyc z "moim" dzieciakiem.
>>
>>Primo: nie masz prawa do wykonywania wyroków, zwłaszcza sadystycznych.
>
> mam obowiazek chronic swe dziecko

Owszem. Ale nie masz prawa masakrować ludzi tylko za to, że
podejrzewasz, że je chcieli skrzywdzić.

W przypadku drugiego hipotetycznego dziecka, zakładając, że faktycznie
zauważyłeś, że się dobierał - też nie wolno masakrować. Należy
powstrzymać i dostarczyć władzom.

>>Secundo: czy jesteś w stanie udowodnić ten pierwszy zamiar, który
>>'intuicja' ci podpowiada?
>
> dlatego nie ide z tym na policje tylk osam zalatwiam sprawe.

I dlatego właśnie jesteś tak samo zły, jak pedofil _gwałcący_ (już nawet
nie dobrowolnie, tylko gwałcący) dziecko. On folguje swoim żądzom (seks
z nieletnim), a ty swoim (brutalne pobicie).

do góry

futszaK wrote:

> polskie prawo jest pokopane, jak seksi się ze sobą dwóch
> czternastolatków to nie jest to pedofilia, jak jeden z nich skończy 15
> to już jest to pedofilia :P

To nie do końca tak.

KK zabrania i wyznacza karę za seks z osoba przez 15. urodzinami. Z tym
że pod przepisy KK podpadają osoby po 17. urodzinach (i tylko w
przypadku zbrodni - po 16.).

Niemniej jednak teoretycznie może dojść do idiotycznej sytuacji, w
której osoba dzień po 17. urodzinach po 'przyłapaniu' osobą dzień przed
15. urodzinami idzie do paki. A osoba 40-letnia przyłapana z osobą dzień
po jej 15. urodzinach - nie.

do góry

Użytkownik "Rodrig Falkenstein" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:opsevltzvyr9kexi@news.gazeta.pl...

> Akurat Freud jest ojcem psychiatrii - a to jest jak najbardziej prawdziwa
> nauka

Normalnego psychiatry jeszcze nie spotkałem. Może miałem pecha?

pzdr
Leszek

do góry

użytkownik Leszek napisał(a) w wiadomości news:cj5t2l$7g2$1@opal.icpnet.pl:

> Normalnego psychiatry jeszcze nie spotkałem. Może miałem pecha?
>
> pzdr
> Leszek


Nie miałeś pecha, tylko jesteś chory (nienormalny) i dlatego każdy psychiatra z
którym się spotykasz wydaje Ci się nienormalny.

--
JOHNSON :)

do góry