eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworuch drogowy ... na światłach cały rok...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 152

  • 31. Data: 2008-05-28 12:38:41
    Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: Matt <m...@g...com>

    On 28 Maj, 14:11, Jacek_P <Z...@c...edu.pl> wrote:
    > W tej chwili mi reflektory przecietnie
    > leca co 3..4 miesiace, dawniej co 8..12 miesiecy. Przebieg roczny
    > staly ok. 30..35 tys. km.

    To chyba masz jakiś problem z instalacją elektryczną w samochodzie,
    albo kupujesz jakieś dziwne żarówki. Ja jeżdżę na światłach "od
    zawsze" i w obecnym samochodzie dopiero po 2 latach od kupna (używany,
    nie wiem kiedy żarówki były wymianiane przed kupnem) spaliła się jedna
    żarówka świateł mijania. Nawet w trabancie przez 3 lata nie spaliła mi
    się ani jedna ;)

    --
    Regards
    Matt


  • 32. Data: 2008-05-28 12:44:05
    Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: qwerty <q...@p...fm>

    Jacek_P pisze:
    > W tej chwili mi reflektory przecietnie
    > leca co 3..4 miesiace, dawniej co 8..12 miesiecy. Przebieg roczny
    > staly ok. 30..35 tys. km.

    To kup porządne żarówki, a nie kupujesz na rynku. Powiedz co to za samochód, bo
    zwiększone napięcie od nominalnego skraca drastycznie żywotność.


  • 33. Data: 2008-05-28 12:45:00
    Temat: Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: qwerty <q...@p...fm>

    Szerszen pisze:
    > mnie nie pytaj, ja tez od lat jezdza z wlaczonymi swiatlami caly rok ;)
    >
    Ja też odkąd sięgam pamięcią. Jakiegoś drastycznego zużycia nie zauważyłem. ;)


  • 34. Data: 2008-05-28 12:47:51
    Temat: Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    qwerty pisze:
    > Szerszen pisze:
    >> mnie nie pytaj, ja tez od lat jezdza z wlaczonymi swiatlami caly rok ;)
    > Ja też odkąd sięgam pamięcią. Jakiegoś drastycznego zużycia nie
    > zauważyłem. ;)


    A ja od zawsze chodzę po ulicy w czerwonych spodniach. Dzięki temu
    jestem o wiele lepiej widoczny. Rozumiem, że w związku z tym nikt z tu
    obecnych nie zaprotestuje przeciwko nakazowi chodzenia w czerwonych
    spodniach? ;)

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 35. Data: 2008-05-28 13:01:09
    Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: Tapatik <t...@b...adresu>

    Użytkownik Maddy napisał:

    >
    > A może mi ktoś wyjaśnić kwestię żarówek, bo co i rusz słyszę ile to
    > pieniędzy na żarówki się wydaje przez ten przepis o jeździe na światłach?
    >
    > Cały rok na światłach jeździłam od zawsze (będzie z 15 lat).
    > Wymieniałam średnio w 3 kolejnych samochodach 1 żarówkę rocznie z czego
    > w większości to były stopy.
    > W ciągu ostatnich 3 lat wymieniłam 2 żarówki, jedna pozycyjna tylna,
    > jeden stop.
    > Wiem dokładnie, bo kupując samochód dostałam komplet zapasowych żarówek
    > i ostatnio uzupełniałam o te dwie żeby mieć zawsze kompletny zapas.
    >
    > O co chodzi z tymi żarówkami? Od czego one się wam tak przepalają?
    >

    Chodzi o to, że jak by nie było obowiązku jazdy na światłach, to
    przepaliła by Ci się tylko jedna. :-)))


    --
    Pozdrawiam,
    Tapatik


  • 36. Data: 2008-05-28 13:07:23
    Temat: Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: Tapatik <t...@b...adresu>

    Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

    > Cholera, cichociemne trolle przelazły tu z PMS... Uprzejmie proszę o nie
    > dokarmianie tałatajstwa!

    PMS? Mnie to się kojarzy z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

    --
    Pozdrawiam,
    Zaciekawiony
    Tapatik


  • 37. Data: 2008-05-28 13:14:45
    Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Jacek_P pisze:
    > Maddy <m...@e...com.pl> napisal:
    >> O co chodzi z tymi żarówkami? Od czego one się wam tak przepalają?
    >
    > Ile jezdzisz rocznie? Bo zuzycie zarowki jest funkcja swiecenia

    20-25 tysięcy obecnie, parę lat temu z 10 tys więcej.
    Nie jestem niedzielnym kierowcą.

    > i wstrzasow na drodze. Jedno i drugie wplywa na jej zuzycie.
    > Jezeli ktos jezdzil duzo w ciagu dnia (przy zgaszonych swiatlach)
    > to pradowe zuzycie zarowek mial male, a odpornosc na wstrzasy
    > takich zarowek byla duza. Jezeli teraz kaza ci jezdzic na swiatlach
    > na okraglo, to tempo zuzycia zarowek masz tak duze, jak dawniej
    > wylacznie transport nocny. W tej chwili mi reflektory przecietnie
    > leca co 3..4 miesiace, dawniej co 8..12 miesiecy. Przebieg roczny

    No dobra, może masz coś z instalacją nie tak?

    Jeździłam różnymi samochodami, przez 5 lat Swiftem (tym starym, ekstra
    tanim modelem), wcześniej niemłodym nissanem, teraz mam Lianę, żaden tam
    luksusu.
    I na 3 lata 2 żarówki z czego jedna to stop.

    Wstrząsy? Żeby dojechać na osiedlę muszę przedrzeć się przez wieczny
    plac budowy kolektora minimum 2 razy dziennie, i tak z przerwami od 5
    lat. Amortyzatory aż jęczą, w starym samochodzie poszła mi półośka a
    żarówki nic.

    >? Wzrost zuzycia paliwa w skali roku
    > odnotowany na poziomie 3,5%. Wiec w skali kraju jest to nielicha
    [ciach]

    Wiesz że jak się zestawi prawdziwy argument i wątpliwy argument to się
    prawdziwość z pierwszego na drugi nie przenosi a cale zdanie traci na
    wiarygodności?
    Nawet jak zwiększymy proporcje i damy dwa słuszne to trzeci dalej jest
    naciągany.

    Fakt, że jest zwiększone zużycie paliwa ni w kij nie tłumaczy dlaczego
    się tak te żarówki niby przepalają skoro u mnie się nie przepalają, u
    mojej matki się nie przepalają, u znajomych się nie przepalają (kurcze..
    same baby.. może o to chodzi???? Estrogeny?)

    Opatrzenie się i brak reakcji na nieoświetlone obiekty też jakoś mi nie
    wpływa na szybsze zużycie żarników.

    A dlatego jest OT w topiku bo pytałam tylko o te żarówki co to w miliony
    idą podobno a nie dlatego że mi kot o klawiaturze przeszedł.

    Na razie wychodzi że mam bioprądy przedłużające żywotność żarników.
    I przy tym wyjaśnieniu muszę pozostać, chyba że ktoś ma inny pomysł.

    Oczywiście pozostaje wyjaśnienie na miarę dobrego flejma - japońskie
    samochody są lepsze, nawet żarówki wolniej spalają. :-p

    Maddy

    ps. a może jednak to estrogeny???

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 38. Data: 2008-05-28 13:17:01
    Temat: Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: "Artur M. Piwko" <m...@b...pl>

    In the darkest hour on Wed, 28 May 2008 15:07:23 +0200,
    Tapatik <t...@b...adresu> screamed:
    >> Cholera, cichociemne trolle przelazły tu z PMS... Uprzejmie proszę o nie
    >> dokarmianie tałatajstwa!
    >
    > PMS? Mnie to się kojarzy z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.
    >

    Grupa pl.miosc.samochody. Tam tego światłofobicznego badziewia jest
    na kilogramy.

    --
    [ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:230B ]
    [ 15:16:36 user up 11721 days, 3:11, 1 user, load average: 0.18, 0.18, 0.95 ]

    The fortune '$ rm -r $HOME' could be extremely unsettling!!


  • 39. Data: 2008-05-28 13:17:10
    Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Tapatik pisze:
    > Użytkownik Maddy napisał:
    >
    >> O co chodzi z tymi żarówkami? Od czego one się wam tak przepalają?
    >>
    >
    > Chodzi o to, że jak by nie było obowiązku jazdy na światłach, to
    > przepaliła by Ci się tylko jedna. :-)))


    A jakbym jeszcze przestała hamować to żadna!!!
    :)


    Maddy
    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 40. Data: 2008-05-28 13:18:48
    Temat: Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: "William" <n...@m...mnie.pl>

    > chodzi o to, ze w mieście, słońce, zero chmurek wszyscy w korku stoją i
    > świecą...
    >

    Nawet wtedy świecenie ma sens bo bardzo dobrze pokazuje kto jest
    uczestnikiem ruchu a kto nie bo parkuje itd. Osobiście żałuje tylko, że
    policja za mało kontorluje obowiązek jazdy n światłąch bo codziennie widzę
    kilku delikwentów którzy ich nie zapalają.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1