Czesc.
Pisze pierwszy raz na ta grupe i nie ukrywam licze na porade.
W marcu 2001 podpisalem z biurem projektowo-budowlanym (zleceniobiorca)
kompleksowa umowe na wykonanie projektu domku jednorodzinnego lacznie ze
wszystkimi przylaczami, pozwoleniem na budowe oraz pelnieniem funkcji
kierownika budowy. W ramach tej umowy zleceniobiorca zobowiazal się do
wykonania wszystkich zobowiazan (poza funkcja kier.budowy) do 30.05.2001, a
funkcje kier.budowy do 30.12.2003. Ja ze swojej strony zobowiazalem się do
zaplacenia zaliczki po podpisaniu umowy (zaplacilem w terminie), a
pozostalych pieniedzy po odbiorze poszczegolnych etapow umowy. W umowie
wprowadzone zostaly tez kary umowne: 1% wartosci kontraktu za każdy dzien
zwloki.
Do tej pory nasz bilans wyglada tak: ja nie mam abolutnie nic,
zleceniobiorca ma moja zaliczke. Facet opoznienia tlumaczy tym, ze nie jest
w stanie wyegzekwowac pozwolen na przylacza. Moja cierpliwosc skonczyla się
w pazdzierniku kiedy to wyslalem poleconym zawiadomienie w ktorym
poinformowalem zleceniobiorce, ze uznaje umowe za niewazna i zadam zwrotu
zaliczki. W odpowiedzi po jakis 3 tygodniach otrzymalem zwykla poczta pismo
sugerujace zawarcie porozumienia ponieważ w przeciwnym wypadku obciazy mnie
poniesionymi kosztami, które sa absurdalnie wysokie (miedzy innymi koszt
wykupu 2 dzialek pod trafostacje - po kiego mi dwie trafostacje?)
Po tym dlugim wstepie potrzebuje odpowiedzi na kilka pytan:
Czy mam prawo zadac zwrotu zaliczki + koszty zwiazane z niewywiazaniem się z
umowy?
Czy grozi mi cos w zwiazku z poniesionymi przez zleceniobiorce kosztami?

Pozdrawiam
Leslaw Rodz