eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › pytanie z serii- "co mi grozi"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 86

  • 51. Data: 2009-06-01 07:57:15
    Temat: Re: pytanie z serii- "co mi grozi"
    Od: spp <s...@o...pl>

    szerszen pisze:

    >> A może od śmiertelnej ofiary zacznijmy?
    >
    > skoro zaczynamy od smiertelnej ofiary, to kwestia tego czy byl pod
    > wplywem nie ma znaczenia, nie jestes w stanie w zaden sposob dowiesc
    > tego, czy jego trzezwosc miala wplyw na wywrotke, a z duzym
    > prawdopodobienstwem mozna zalozcy, ze nia miala zadnej

    Że co?

    Mam nadzieję że sąd nie będzie się tym zajmował (tzn. rozważaniami czy
    obecność alkoholu we krwi kierującego miała wpływ na przebieg wypadku).

    --
    spp


  • 52. Data: 2009-06-01 09:05:39
    Temat: Re: pytanie z serii- "co mi grozi"
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:4a2389ee@news.home.net.pl...

    > Że co?

    ze to


  • 53. Data: 2009-06-01 09:07:26
    Temat: Re: pytanie z serii- "co mi grozi"
    Od: spp <s...@o...pl>

    szerszen pisze:

    >> Że co?
    >
    > ze to

    Tak przypuszczałem. :(

    --
    spp


  • 54. Data: 2009-06-01 09:17:01
    Temat: Re: pytanie z serii- "co mi grozi"
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:4a239a4f$1@news.home.net.pl...

    > Tak przypuszczałem. :(

    bo sie nie zastonowiles nad tym co koles robil, czym to robil, jak to sie ma
    do normalnej jazdy, itd

    jakbys to zrobil, tobys wiedzial, ze to co sie stalo, z obecnoscia alkocholu
    we krwi nie ma praktycznie nic wspolnego

    a juz napewno nie jestes w stanie dowiesc, czy ten alkochol mial jakikoliwek
    wplyw na wypadek


  • 55. Data: 2009-06-01 09:20:59
    Temat: Re: pytanie z serii- "co mi grozi"
    Od: spp <s...@o...pl>

    szerszen pisze:

    > bo sie nie zastonowiles nad tym co koles robil, czym to robil, jak to
    > sie ma do normalnej jazdy, itd
    >
    > jakbys to zrobil, tobys wiedzial, ze to co sie stalo, z obecnoscia
    > alkocholu we krwi nie ma praktycznie nic wspolnego
    >
    > a juz napewno nie jestes w stanie dowiesc, czy ten alkochol mial
    > jakikoliwek wplyw na wypadek

    Nawet nie próbuję tego dowieść - to oczywiste.
    Nawalony motocyklista zabija pasażera w czasie zabawy i alkohol nie miał
    żadnego wpływu?

    Weź już przestań. :(

    --
    spp


  • 56. Data: 2009-06-01 09:58:55
    Temat: Re: pytanie z serii- "co mi grozi"
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:4a239d7c$1@news.home.net.pl...

    > Nawet nie próbuję tego dowieść - to oczywiste.

    pewnie, najlatwiej wydawac wyroki nie zastanawiajac sie nawet chwile

    > Nawalony motocyklista zabija pasażera w czasie zabawy i alkohol nie miał
    > żadnego wpływu?

    nawalony?
    nie wydaje mi sie

    zabija, to fakt

    i dokladnie tak, nie jestes w stanie dowiesc ze ten alkochol mial
    jakikolwiek wplyw, a wrecz mozna zalozyc ze nie mial

    > Weź już przestań. :(

    to ty poswiec chwile i pomysl, to nie boli

    dla tych co nie rozumieja :)
    nie bronie ani tego kolesia, ani nawalonych kierowcow


  • 57. Data: 2009-06-01 10:12:20
    Temat: Re: pytanie z serii- "co mi grozi"
    Od: spp <s...@o...pl>

    szerszen pisze:

    > to ty poswiec chwile i pomysl, to nie boli
    >
    > dla tych co nie rozumieja :)
    > nie bronie ani tego kolesia, ani nawalonych kierowcow

    Jeżeli u motocyklisty stwierdzono obecność alkoholu to sąd nie będzie
    się zastanawiał, czy _w_tym_przypadku_ miało to wpływ czy nie - przyjmie
    jako oczywiste że miało. Tak jak w 99,99% podobnych wypadków.

    I cały czas o tym piszę.
    --
    spp


  • 58. Data: 2009-06-01 10:39:53
    Temat: Re: pytanie z serii- "co mi grozi"
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:4a23a985$1@news.home.net.pl...

    > I cały czas o tym piszę.

    nie, ty z gory zakladasz ze przyczyna wypadku byl alkochol, to po pierwsze

    a zaczelo sie od tego, ze jak napisal liwiusz, byl to teren prywatny, wiec
    nie musial byc ani trzezwy, ani posidac prawka, waznych badan technicznych
    czy ubezpieczenia

    przyczyna wypadku byla zwykla glupota i tyle i owszem, alkochol nie bedzie
    okolicznoscia lagodzaca, ale nic pozatym


  • 59. Data: 2009-06-01 10:41:59
    Temat: Re: pytanie z serii- "co mi grozi"
    Od: spp <s...@o...pl>

    szerszen pisze:

    > przyczyna wypadku byla zwykla glupota i tyle i owszem, alkochol nie
    > bedzie okolicznoscia lagodzaca, ale nic pozatym


    A ja cały czas piszę że, mam nadzieję, będzie okolicznością obciążającą.

    --
    spp


  • 60. Data: 2009-06-01 10:44:25
    Temat: Re: pytanie z serii- "co mi grozi"
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:4a23b078@news.home.net.pl...

    > A ja cały czas piszę że, mam nadzieję, będzie okolicznością obciążającą.

    bo?

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1