-
1. Data: 2005-03-24 15:31:17
Temat: przedawnienie wykroczenia - porada
Od: "format1" <dtp@(to wyrzuc)mbpress.pl>
Witam
mam przed sądem grodzkim taką sprawę:
miałem lokal (cała kamienica) i przeszkadzał on sąsiadce, która mieszkała w
budynku obok ale pietro wyżej.
15 XI 2003 roku kobieta złozyła skargę na impreze która się odbywała, byl w
lokalu 2 razy patrol uciszył ludzi
po 2 w nocy nikomu ta już nie było a jednak o 5 rano jak wychodziła obsługa
3 osoby to kobieta jeszcze im pyszczyla.
Oskarżonym jestem ja i gość który organizował tamtą imprezę (35 osób). Ja
wtedy byłem w domu i spałem
policja uciszała gościa i on muzyke ściaszał. Mam świadków że byłem tam
nieobecny, mam świadków, że policja uciszała tych
35 osób, lokal zlikwidowałem w kwietniu 2004 roku. Od IX 2003 roku
zabiegałem w Administracji, żeby wymienili okna na szczelne i
wyciszyli ściane (mam pisma).
Odbyły się już 3 rozprawy lecz o żadnej nie wiedziałem bo policja mnie nie
powiadomiła (w aktach nie ma zwrotów z poczty)
a policja jak mnie przesłuchiwała dostała mój bieżący adres i nr telefonu
(parę razy dzwonili).
Moje pytanie:
jak sie próbować bronić?
kiedy taka sprawa się przedawnia bo może prościej się odwoływać i czekać?
pozdrawiam
sorry ale pisze z firmowego maila
mój prywatny: s...@d...com