-
1. Data: 2005-03-24 13:34:56
Temat: Odmowa sprzedaży prądu przez monopolistę Energa
Od: "Orka" <o...@p...onet.pl>
Witam wszystkich po raz pierwszy i zwracam się o pomoc. Mam nadzieję, że
ktoś podpowie, co robić, bo jestem przerażona. Mieszkam z ojcem wdowcem.
Ojciec 2 lata temu sprowadził kochankę, mieszkała za darmo, bo oboje się nie
kwapili do dokładania do rachunków. Ja straciłam pracę, nie byłam w stanie
sama spłacić z niczego potężnych rachunków (ojciec zostawiał włączony na noc
telewizor, wszystkie lampy 100W non stop-w końcu nie on płaci :( )W efekcie
dług za prąd urósł do 1200 zł, Energa zdjęła licznik. Za resztkę
oszczędności i pożyczkę od przyjaciół pociągnęłam instalację do mojej części
mieszkania i licznik przedpłatowy (bagatelka-prawie 800 zł) Stary licznik
był na nazwisko ojca, nowy mam na swoje. Przy podpisywaniu umowy z Energą
_nikt_ z urzędasów słowem się nie zająknął, że za miesiąc czy dwa _nie
sprzedadzą mi prądu_. Nie wiem, co robić. Mam sześcioletnią córkę, obecnie
wszytko na prąd, przedpłacałam regularnie od pół roku na swoje potrzeby 50
zł miesięcznie. I nagle dzisiaj 2 godziny zmarnowane, nerwy, w efekcie
zmuszono mnie do zapłacenia na poczet tamtego długu 50 zł-tylko pod tym
warunkiem sprzedano mi prąd za te moje 50 zł :(. Energa jest monopolistą,
czy może tak robić? Przecież nie mam żadnej alternatywy, nie mogę iść kupić
tego prądu gdzie indziej...Czy mogą zmusić mnie do zapłacenia długu kogoś
innego?
Dla tych, co uważają, że powinnam spłacać, bo korzystałam. Owszem, płaciłam
regularnie rachunki odkąd 11 lat temu zmarła moja mama. Ojciec się zupełnie
nie interesował takimi "przyziemnymi" sprawami. Kiedy noga mi się powinęła i
straciłam robotę, to nie wyczaruję, choćbym chciała. Dlatego założyłam
własny licznik, aby płacić tylko za siebie i nie denerwować się, że obca
baba korzysta, rachunki przychodzą po 240 zł a oni się na mnie oglądają, czy
zapłacę...
Pozdrawiam i czekam na rady.
--
Orka