-
1. Data: 2002-10-10 11:57:33
Temat: problemy sasiedzjkie
Od: "mk" <m...@s...com.pl>
Czołem,
Mam problem z mają sąsiadką. Kobieta mieszka piętro niżej i wciąż twierdzi,
że zakłócam jej cisze nocną. Kilka razy wzywała policję i nawet sprawę w s
adzie grodzkim usiłowała mi zrobić z tego tytułu. Policja sprawę umorzyła po
przesłuchaniu innych sąsiadów. Za którymś wezwaniem policja sama wniosła
sprawę o bezpodstawne wezwanie policji ale co dziwne tez ją umorzyła (mała
szkodliwość). Kobieta regularnie mnie nachodzi o dowolnej porze nocy
twierdząc że np. głośno chodzę po podłodze.
Co śmieszniejsze wcale nie jest zameldowana w mieszkaniu w którym mieszka a
to mieszkanie komunalne. Miasto niestety nie może nic zrobić bo nie ma jak
ustalić kto tak naprawdę tam mieszka.
Policja ponoć nie ma środków prawnych żeby coś zdobić. Kobieta jest
najwyraźniej niezrównoważona emocjonalnie i nie ma o czym z nią rozmawiać.
Nachodzi mnie, moją dalszą i bliższą rodzinne.
Ma ktoś jakiś sensowny pomysł co z tym zrobić ? (proszę o nie przysyłanie
rozwiązań w stylu dwóch ruskich. - sam na to wpadłem)
Z góry dzięki,
Prosze o info na priva
M
-
2. Data: 2002-10-10 12:38:48
Temat: Re: problemy sasiedzjkie
Od: "Slawek 'IDEall' Fydryk" <s...@k...tpnet.lt>
"mk" <m...@s...com.pl> napisał...
> Mam problem z mają sąsiadką. Kobieta mieszka piętro niżej
> i wciąż twierdzi, że zakłócam jej cisze nocną. Kilka razy
> wzywała policję [...]
Mam to samo.. Z tym, ze ostatnio przyslala mi dzielnicowego o 14:00 -
powod: glosna muzyka... mimo tej niby glosnej muzyce dzielnicowy stal
przed drzwiami sasiada na przeciwko (widac, za cicho bylo ;) czego jakos
nie byl w stanie mi wytlumaczyc... Muzyka tak naprawde w ogole nie
leciala glosno.
Rok temu "wpadla" mi Policja podczas ogladania filmu twierdzac, ze robie
glosna impreze... by nadal bronic swego policja stwierdzila (stojac na
korytarzu) : ale slyszy pan jak tu na klatce wyraznie to slychac, po
stwierdzeniu, ze zazwyczaj ogladam tv przy zamknietych drzwiach poszli..
ale "wina" pozostala... Sasiadka ostatnio doszla do tego, ze otwiera
drzwi gdy zobaczy przez judasza, ze ide i zaczyna krzyczec, ze
cghodzeniem po klatce chce ja do grobu doprowadzic i jeszcze inne
historie.. Kiedys sam zadzwonilem na nia do panow policjantow,
powiedzieli, zeby nastepnemu patrolowi wytlumaczyc w czym rzecz... ale
niestety... trafiaja mi sie zawsze tacy, ktorzy mimo to staja po stronie
pani psychicznej...
No to wyzalilem sie... i moze mi tez ktos jest w stanie powiedziec, co
moge zrobic ;)
SF