"rv" <redakcja_V@dupa_A_nie.gazeta.pl> napisał

> najzwyczajniej chce odejsc natychmiast,
> ale tamta "Strona" nie chce mnie puscić...

Ma takie prawo.
Choć swoją drogą naprawdę bardzo się dziwię, że ktoś chce Cię trzymać
jeszcze 3 miesiące.

do góry

W wiadomości news:gs5glf$hv4$1@node2.news.atman.pl rv
<redakcja_V@dupa_A_nie.gazeta.pl> pisze:

> najzwyczajniej chce odejsc natychmiast,
> ale tamta "Strona" nie chce mnie puscić...
Jej prawo.
Jakby tamta strona chciała cię uwolnić natychmiast to ty byś też mogła to
zablokować.

--
Jotte

do góry

W wiadomości news:gs4skh$dl2$1@node2.news.atman.pl rv
<redakcja_V@dupa_A_nie.gazeta.pl> pisze:

>> Skoro wyraziłaś chęć wypowiedzenia umowy (sformułowanie nie jest IMO
>> istotne), a nie jej rozwiązania za porozumieniem stron, to jesteś na
>> wypowiedzeniu.
>> Tak w każdym razie przyjął pracodawca.
> z calego zamieszania źle zacytowałam pismo, brzmiało:
> "Wyrażam chęc osiągnięcia porozumienia stron mojej umowy o pracę,
> mającej na celu skrócenie okresu wypowiedzenia i jej rozwiązania po tym
> okresie".
> czy to jest wypowiedzenie umowy? ja twierdze ze tylko chęć,
> niezobowiązująca skoro druga strona nie chce sie porozumieć
To nadal jest bełkot.
Skrócenie okresu wypowiedzenia jest możliwe, owszem, ale PO dokonaniu
_wypowiedzenia_ przez jedną ze stron (art. 36 §6 KP). Wówczas porozumienie
polega na takim właśnie skróceniu okresu wypowiedzenia.
Skoro miałaś na celu takie skrócenie to pracodawca przyjął, że wypowiadasz
umowę, zaś na samo skrócenie okresu wypowiedzenia on się nie zgodził.
A w ogóle pism urzędowo-formalnych nie powinno się pisać językiem
pamiętnikarsko-gawędziarskim. ;)

--
Jotte

do góry