eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopozew przeciw ZUS - proszę o pomoc
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2005-04-07 11:05:34
    Temat: pozew przeciw ZUS - proszę o pomoc
    Od: "Sebastian" <b...@N...gazeta.pl>

    dzień dobry,
    mam prośbę o pomoc osoby zorientowane, bo ja niestety nie wiem jak się za to
    zabrać.
    Od ponad 9 miesięcy moja mama ma prawo do świadczeń przedemerytalnych, i
    dostaje je w najnizszym możliwym wymiarze, pomimo że wyliczyłem iż należy jej
    się kwota większa o ok 200 pln. ZUS po prostu nie sprawdził druków z zakładów
    pracy, tylko przyjął najniższy możliwy wymiar świadczenia. Przez cały ten
    czas pisaliśmy z mamą odwołania, dostarczyliśmy w komplecie wszystkie druki
    RP7, wydawało się że nawet wszystko jest ok bo przyszło jakieś wyrówanie, ale
    to wszystko - na ostatnie, najważniejsze odwołanie złożone w 07.02.2005 nie
    otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, a to wyrównanie nie wiadomo czego dotyczyło,
    bo kwota ma się nijak do czasu pobierania świadczenia i różnicy w należnej a
    wypłacanej kwocie, a poza tym kolejny zasiłek przyszedł znowu w najniższej
    kwocie. Podczas rozmowy telefonicznej z ZUS i prośbie o przysłanie odpowiedzi
    pisemnej mama usłyszała tylk opytanie "czy już jest pozew w sądzie". Chcemy
    więc rozwiązać sprawę raz a dobrze, i tutaj pytanie do Was - do jakiego sądu
    trzeba złożyć taki pozew (sądu pracy, rejonowego czy jakiegoś innego) i czy
    ktoś może dysponuje formularzem takiego pozwu. Z góry serdecznie dziękujemy

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2005-04-07 19:39:08
    Temat: Re: pozew przeciw ZUS - proszę o pomoc
    Od: "pablio" <p...@p...wp.pl>


    Użytkownik "Sebastian" <b...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:d3345u$527$1@inews.gazeta.pl...
    > dzień dobry,
    > mam prośbę o pomoc osoby zorientowane, bo ja niestety nie wiem jak się za
    to
    > zabrać.
    > Od ponad 9 miesięcy moja mama ma prawo do świadczeń przedemerytalnych, i
    > dostaje je w najnizszym możliwym wymiarze, pomimo że wyliczyłem iż należy
    jej
    > się kwota większa o ok 200 pln. ZUS po prostu nie sprawdził druków z
    zakładów
    > pracy, tylko przyjął najniższy możliwy wymiar świadczenia. Przez cały ten
    > czas pisaliśmy z mamą odwołania, dostarczyliśmy w komplecie wszystkie
    druki
    > RP7, wydawało się że nawet wszystko jest ok bo przyszło jakieś wyrówanie,
    ale
    > to wszystko - na ostatnie, najważniejsze odwołanie złożone w 07.02.2005
    nie
    > otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, a to wyrównanie nie wiadomo czego
    dotyczyło,
    > bo kwota ma się nijak do czasu pobierania świadczenia i różnicy w należnej
    a
    > wypłacanej kwocie, a poza tym kolejny zasiłek przyszedł znowu w najniższej
    > kwocie. Podczas rozmowy telefonicznej z ZUS i prośbie o przysłanie
    odpowiedzi
    > pisemnej mama usłyszała tylk opytanie "czy już jest pozew w sądzie".
    Chcemy
    > więc rozwiązać sprawę raz a dobrze, i tutaj pytanie do Was - do jakiego
    sądu
    > trzeba złożyć taki pozew (sądu pracy, rejonowego czy jakiegoś innego) i
    czy
    > ktoś może dysponuje formularzem takiego pozwu. Z góry serdecznie
    dziękujemy

    nie ma formularza
    piszesz
    do sądu okręgowego sądu pracy i ubezpieczeń społecznych

    "odwołuję się od decyzji zus nr z dnia ...... bo jest dla mnie krzywdząca.
    nie uwzględniono tego tamtego itd............
    podpis polecony i jazda



  • 3. Data: 2005-04-08 11:09:06
    Temat: Re: pozew przeciw ZUS - proszę o pomoc
    Od: "SiEmIoN" <s...@p...onet.pl>

    > Od ponad 9 miesięcy moja mama ma prawo do świadczeń przedemerytalnych, i
    > dostaje je w najnizszym możliwym wymiarze, pomimo że wyliczyłem iż należy
    > jej
    > się kwota większa o ok 200 pln. ZUS po prostu nie sprawdził druków z
    > zakładów
    > pracy, tylko przyjął najniższy możliwy wymiar świadczenia. Przez cały ten
    > czas pisaliśmy z mamą odwołania, dostarczyliśmy w komplecie wszystkie
    > druki
    > RP7, wydawało się że nawet wszystko jest ok bo przyszło jakieś wyrówanie,
    > ale
    > to wszystko - na ostatnie, najważniejsze odwołanie złożone w 07.02.2005
    > nie
    > otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi,

    Czy odwołanie złożone było pisemnie, wysłane pocztą, listem poleconym za
    zwrotnym poswiadczeniem odbioru? Lub czy zostało złożone na kancelarii
    ewentualnie w punkcie obsługi klienta i potwierdzone przystawieniem stępla?
    Jak nie to zapomnij że takie pismo istniało.

    >a to wyrównanie nie wiadomo czego dotyczyło,
    > bo kwota ma się nijak do czasu pobierania świadczenia i różnicy w należnej
    > a
    > wypłacanej kwocie, a poza tym kolejny zasiłek przyszedł znowu w najniższej
    > kwocie.

    To była jednorazowa wypłata dla osób posiadających najniższe świadczenie.

    >Podczas rozmowy telefonicznej z ZUS i prośbie o przysłanie odpowiedzi
    > pisemnej mama usłyszała tylk opytanie "czy już jest pozew w sądzie".
    > Chcemy
    > więc rozwiązać sprawę raz a dobrze, i tutaj pytanie do Was - do jakiego
    > sądu
    > trzeba złożyć taki pozew (sądu pracy, rejonowego czy jakiegoś innego) i
    > czy
    > ktoś może dysponuje formularzem takiego pozwu. Z góry serdecznie
    > dziękujemy

    1) Jeżeli pismo do ZUS zostało złożone w takiej formie jak opisałem wyżej
    to:

    a) czy napewno nie dotarło pismo informujące o wydłużeniu terminu
    rozpatrzenia sprawy na podstawie przepisów KPA?
    b) jeżeli nie było żadnego pisma faktycznie to należy złożyć skargę na
    bezczynność organu - i gwarantuję że w tym przypadku polecą nagany na
    pracowników odpowiedzialnych (ktoś dał pewnie ciała i teraz nijak nie wie
    jak się wyplatac).

    2) Czy napewno nie było uchybień z Waszej strony??? Inaczej jesteście na od
    początku na przegranej pozycji, dobrze to przeanalizujcie bo będzie Was to
    kosztowało sporo nerwów.
    2) Pozew do sądu składasz w formie pisemnej (nie ma specjalnego formularza)
    do Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie Al. Solidarności 182
    bodajże, załaczając wszelką możliwą dokumentację jaka Ci przyjdzie do głowy,
    łacznie z korespondencją jak była kierowana do/z ZUS, ale:
    - na co złozysz pozew? możesz tylko na decyzję o przyznaniu renty w
    zaniżonej wysokości, na decyzji jednak jest dokładne pouczenie o odwołaniu i
    nie wiem czy nie będzie trzeba wnosić dodatkowego wniosku o przywrócenie
    terminu. Proponuję jednak od razu zwrócić się o przydzielenie adwokata z
    urzędu ponieważ nie poradzicie sobie w zawiłości przepisów jakie bedą brane
    pod uwagę w tej sprawie.

    3) Co to za Oddział ZUS tworzy takie szopki?



    --
    Pozdrawiam :) helldust
    h...@t...pl



  • 4. Data: 2005-04-08 14:36:07
    Temat: Re: pozew przeciw ZUS - proszę o pomoc
    Od: "Sebastian" <b...@g...pl>


    > Czy odwołanie złożone było pisemnie, wysłane pocztą, listem poleconym za
    > zwrotnym poswiadczeniem odbioru? Lub czy zostało złożone na kancelarii
    > ewentualnie w punkcie obsługi klienta i potwierdzone przystawieniem stępla?
    > Jak nie to zapomnij że takie pismo istniało.

    wszystkie odwołania składane były przez mamę albo przeze mnie osobiście, mamy
    kopie ze stemplem potiwrdzającym datę wpłynięcia do ZUS


    > To była jednorazowa wypłata dla osób posiadających najniższe świadczenie.

    czyli to dodatkowo potwierdza,że nic w tej sprawie ZUS nie zrobił


    > 1) Jeżeli pismo do ZUS zostało złożone w takiej formie jak opisałem wyżej
    > to:
    >
    > a) czy napewno nie dotarło pismo informujące o wydłużeniu terminu
    > rozpatrzenia sprawy na podstawie przepisów KPA?
    > b) jeżeli nie było żadnego pisma faktycznie to należy złożyć skargę na
    > bezczynność organu - i gwarantuję że w tym przypadku polecą nagany na
    > pracowników odpowiedzialnych (ktoś dał pewnie ciała i teraz nijak nie wie
    > jak się wyplatac).

    czy skargę na bezczynność składa się do sądu czy do ZUS (jakiejś wyższej
    instancji w ZUSie) ?


    > 2) Czy napewno nie było uchybień z Waszej strony??? Inaczej jesteście na od
    > początku na przegranej pozycji, dobrze to przeanalizujcie bo będzie Was to
    > kosztowało sporo nerwów.

    wszystkie odwołania były składane przed terminem 30 dni od otrzymania
    kolenjych decyzji, tak więc w tej materii jest wszystko ok. Dodatkowo mama
    była w ZUS Żyrardów, gdzie były jej druki RP7 (ZUS w Pruszkowie nawet nie
    zajrzał do nich przy wyliczaniu świadczenia, dopiero mama wymogła przesłanie
    tych druków do Pruszkowa), i pracownica tamtego ZUS nie umiała wytłumaczyć
    tego stanu rzeczy i zapewniała że cała racja jest po stronie mamy

    > 2) Pozew do sądu składasz w formie pisemnej (nie ma specjalnego formularza)
    > do Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie Al. Solidarności 182
    > bodajże, załaczając wszelką możliwą dokumentację jaka Ci przyjdzie do
    głowy,
    > łacznie z korespondencją jak była kierowana do/z ZUS, ale:
    > - na co złozysz pozew? możesz tylko na decyzję o przyznaniu renty w
    > zaniżonej wysokości, na decyzji jednak jest dokładne pouczenie o odwołaniu
    i
    > nie wiem czy nie będzie trzeba wnosić dodatkowego wniosku o przywrócenie
    > terminu. Proponuję jednak od razu zwrócić się o przydzielenie adwokata z
    > urzędu ponieważ nie poradzicie sobie w zawiłości przepisów jakie bedą brane
    > pod uwagę w tej sprawie.

    pozew o uporczywe i bezzasadne przeciąganie sprawy, niekorzystne naliczenie
    należnego świadczenia - ma coś takiego sens ?

    > 3) Co to za Oddział ZUS tworzy takie szopki?
    >
    ZUS w Pruszkowie - czy w takim przypadku też do sądu w Warszawie, czy
    wystarczy do sądu Rejonowego w Pruszkowie do odpowiedniego wydziału ?

    dziękuję za pomoc i pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2005-04-08 17:14:46
    Temat: Re: pozew przeciw ZUS - proszę o pomoc
    Od: "SiEmIoN" <s...@p...onet.pl>

    > wszystkie odwołania składane były przez mamę albo przeze mnie osobiście,
    > mamy
    > kopie ze stemplem potiwrdzającym datę wpłynięcia do ZUS

    Bardzo madrze.

    > czyli to dodatkowo potwierdza,że nic w tej sprawie ZUS nie zrobił

    Wbrew pozorom to całkiem dwie różne sprawy. Jedna komórka źle naliczyła
    podstawę świadczenia, a inna komórka robi wypłaty. W tej drugiej
    wygenerowano spis osób którym należne jest wyrównanie i fruu poszło, nawet
    niewiedzieli o toczącym się sporze.

    > czy skargę na bezczynność składa się do sądu czy do ZUS (jakiejś wyższej
    > instancji w ZUSie) ?

    ZUS to dziwny twór i tak naprawdę nie ma wyższej instancji. W przypadku
    decyzji można się odwołać tylko do sądu ubezpieczeń, w przypadku egzekucji
    (ale w bardzo wąskim zakresie) do Naczelnika Izby Skarbowej. W przypadku
    skargi na bezczynność jest już trudniej bo przepisy o tym nie mówią. Można
    by siębyło podeprzeć Kodeksem Postępowania Administracyjnego i składać
    skargę do NSA i jednocześnie składać pozew do sądu ubezpieczeń. Można by też
    było w tej sprawie napisać do Prezesa ZUS (do piachu z nią! ;) ) ale: z tego
    co wiem Prezes nie jest władny w takich sprawach (kuriozum) i
    najprawdopodobniej odeśle sprawę do Dyrektora Oddziału z którym walczycie
    lub napisze pismo że sprawępozostawia bez rozpatrzenia i radzi skierować
    sprawę do sądu administracyjnego

    > wszystkie odwołania były składane przed terminem 30 dni od otrzymania
    > kolenjych decyzji, tak więc w tej materii jest wszystko ok.

    Miło mi gdy ludzie tak szczegółowo dbają o swoje interesy, drażnią mnie Ci
    którzy dużo krzyczą a jak przyjdzie co do czego to się okazuje że nawet nie
    ruszyli pewnej części ciała w swojej sprawie.

    >Dodatkowo mama
    > była w ZUS Żyrardów, gdzie były jej druki RP7 (ZUS w Pruszkowie nawet nie
    > zajrzał do nich przy wyliczaniu świadczenia, dopiero mama wymogła
    > przesłanie
    > tych druków do Pruszkowa), i pracownica tamtego ZUS nie umiała wytłumaczyć
    > tego stanu rzeczy i zapewniała że cała racja jest po stronie mamy

    Bo była jakaś niedouczona chyba lub zaspana. Składając dokumenty o
    naliczenie i przyznanie świadczenia nalezy osobiście dopilnować dostarczenia
    wszelkich dokumentów (tak stanowią przepisy i tak samo jest w przypadku
    kapitału początkowego). ZUS ze swej strony nie robi nic w tej sprawie, nic
    nie sprawdza, nie ściąga dokumentów (jeżeli ktoś powie że jest inaczej jest
    wierutnym kłamcą).

    > pozew o uporczywe i bezzasadne przeciąganie sprawy, niekorzystne
    > naliczenie
    > należnego świadczenia - ma coś takiego sens ?

    Raczej pozew o nieprawidłowe naliczenie świadczenia. Sprawę bezczynności
    trzeba skierować na drogęinnego postępowania i się nim posiłkować tylko.

    > ZUS w Pruszkowie - czy w takim przypadku też do sądu w Warszawie, czy
    > wystarczy do sądu Rejonowego w Pruszkowie do odpowiedniego wydziału ?

    Tak, na odwrocie decyzji powinno być pouczenie o tym. Trzeba skierować do
    Okręgówki w Warszawie.

    > dziękuję za pomoc i pozdrawiam

    Nie ma za co, pracuję w tej firmie i walczę z głupotą urzędników. Pewne
    efekty już są, ilość takich spraw jak Twoja drastycznie u nas spadła. Zanim
    pracownik odstawi taką szopkę to się 100x zastanowi. A gdy już się zdarzy to
    uwierz mi że przeprasza i szybciutko naprawia swój bład. Są też tacy którzy
    płacą za swoje błędy, a sumy są całkiem spore (i bardzo dobrze, bo zamiast
    pić kawę z rana powinien zbadać dogłębnie sprawę). Oczywiście nie piszę że
    jest wszystko OK, bo tak nie jest, ale napewno jest lepiej. Gdyby nie pewna
    osoba na świeczniku (łubu dubu) byłoby jeszcze lepiej.


    --
    Pozdrawiam :) helldust
    h...@t...pl



  • 6. Data: 2005-04-08 17:24:10
    Temat: Re: pozew przeciw ZUS - proszę o pomoc
    Od: kam <X#k...@w...pl#X>

    SiEmIoN napisał(a):
    > ZUS to dziwny twór i tak naprawdę nie ma wyższej instancji. W przypadku
    > decyzji można się odwołać tylko do sądu ubezpieczeń, w przypadku egzekucji
    > (ale w bardzo wąskim zakresie) do Naczelnika Izby Skarbowej. W przypadku
    > skargi na bezczynność jest już trudniej bo przepisy o tym nie mówią.

    art.477[9]§4 kpc?

    KG


  • 7. Data: 2005-04-08 17:29:37
    Temat: Re: pozew przeciw ZUS - proszę o pomoc
    Od: "Sebastian" <b...@g...pl>


    > Nie ma za co, pracuję w tej firmie i walczę z głupotą urzędników. Pewne
    > efekty już są, ilość takich spraw jak Twoja drastycznie u nas spadła.

    jeszcze raz dziękuję, gdyby w ZUS Pruszków było kilka takich osób jak Ty...

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2005-04-08 17:30:36
    Temat: Re: pozew przeciw ZUS - proszę o pomoc
    Od: "Sebastian" <b...@g...pl>


    > art.477[9]§4 kpc?
    >
    > KG

    dzięki za podpowiedź, jak ściągnę kodeks to zajrzę pod ten art.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 9. Data: 2005-04-08 18:18:44
    Temat: Re: pozew przeciw ZUS - proszę o pomoc
    Od: "SiEmIoN" <s...@p...onet.pl>

    > SiEmIoN napisał(a):
    >> ZUS to dziwny twór i tak naprawdę nie ma wyższej instancji. W przypadku
    >> decyzji można się odwołać tylko do sądu ubezpieczeń, w przypadku
    >> egzekucji (ale w bardzo wąskim zakresie) do Naczelnika Izby Skarbowej. W
    >> przypadku skargi na bezczynność jest już trudniej bo przepisy o tym nie
    >> mówią.
    >
    > art.477[9]§4 kpc?

    Tak, tylko który sad będzie właściwy??? Zanalizuj strukturę ZUS, a zobaczysz
    że żaden sąd siętym nie zajmie gdyż wyda postanowienie o tym, iż nie jest
    własciwy do rozpatrzenia tej sprawy. W ZUS po prostu nie ma instancyjności i
    takie sprawy trzeba załatwiać inaczej. Ja bym poszedł ścieżką NSA i sądu
    ubezpieczeń, bo inaczej ugrzęźnie w sprawie cywilnej na lata.



    --
    Pozdrawiam :) helldust
    h...@t...pl



  • 10. Data: 2005-04-08 19:15:40
    Temat: Re: pozew przeciw ZUS - proszę o pomoc
    Od: kam <X#k...@w...pl#X>

    SiEmIoN napisał(a):
    > Tak, tylko który sad będzie właściwy??? Zanalizuj strukturę ZUS, a zobaczysz
    > że żaden sąd siętym nie zajmie gdyż wyda postanowienie o tym, iż nie jest
    > własciwy do rozpatrzenia tej sprawy.

    Na jakiej podstawie miałby uznać się za niewłaściwy?

    > W ZUS po prostu nie ma instancyjności i
    > takie sprawy trzeba załatwiać inaczej. Ja bym poszedł ścieżką NSA i sądu
    > ubezpieczeń, bo inaczej ugrzęźnie w sprawie cywilnej na lata.

    Co ma do tego instancyjność?
    Przecież mowa o sądzie ubezpieczeń i prawie do złożenia odwołania jeśli
    w ciągu dwóch miesięcy ZUS nie wyda decyzji.

    KG

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1