-
31. Data: 2004-04-15 19:28:29
Temat: Re: powrót plecakó w hipermarketach
Od: "Magda" <m...@p...fm>
Użytkownik "PAweł" <p...@w...pl@niechcespamu> napisał w wiadomości
news:c5meqa$f9d$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Magda" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:c5ltmp$qph$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Łysego nie wpuszczą bo zakurzy sklep łupieżem :-)
> >
> > Magda
> >
>
> 1. Jeśli mamy prowadzic rzeczową dyskusję, to, proszę, unikajmy nic nie
> wnoszących i odległych od tematu dygresji i wtrętów, bo nigdy nie
dojdziemy
> do konkretnych wniosków, a jeśli nawet dojdziemy, to, jak to ma właśnie
> miejsce w wypadku tego wątku, wielu przegapi go w natłoku nic nie
wnoszących
> do tematu wypowiedzi.
> 2. Sprawa ta została, jak sądzę , ostatecznie wyjasniona m. in. przez kol.
> Tomasika, a i ja cos, sądzę, konkretnego na ten temat napisałem.
> A więc aby się nie powtarzać: - właściciel/zarządca
budynku(pomieszczenie),
> w którym jest sklep mógł zakazywać wstępu do tego budynku, czy ogólniej,
na
> swój teren wg dowolnie wybranych przez siebie kryteriów (w granicach prawa
> oczywiście) tak jak Ty możesz zakazywać wstępu do swojego mieszkania, ale
> tylko do czasu, gdy w nim nie było sklepu, a sciślej, do czasu, gdy
wystawił
> tam towary opatrzone ceną.
> Wówczas to już bowiem musi ów towar wydać każdemu, kto zechce tę cenę
> zapłacic . Kieruje tym samym ofertę do każdego i nie może odmówić wstępu
do
> sklepu komukolwiek, kto deklaruje zamiar ewentualny zakupu wystawionego
> towaru. To, że ustalił on jakiś tam regulamin nie znaczy, że każdy musi
się
> temu regulaminowi podporządkować, skoro druga strona nie akceptowała jego
> treści, wstęp do sklepu nie jest rownoznaczny z jego akceptacją a kazdy ma
> (usatwowe) prawo zakupu wystawionych w nim towarów. A zakaz
selekcjonowanie
> (jakiekolwiek) potencjalnych klientów jest bezprawne i też bezprawne są
> takie dyskryminujące jakiekolwiek grupy klientów zapisy w regulaminie.
> To w duzym skrócie
> P
W zasadzie dyskusja jest od początku średnio rzeczowa bo nikt nie jest w
stanie podać konkretnego przepisu a o to właśnie prosił autor pierwszego
posta. Ja też zarzekałam się, że podam taki przepis ale niestety nie udało
mi się go wykopać a takie dywagacje prowadzimy tu od początku, więc jeżeli
mógłbyś poprzeć to co napisałeś jakimś paragrafem będę wdzięczna. Tak na
marginesie to mam nadzieję, że nie jesteś łysy, jeżeli tak to przepraszam
Ciebie i wszystkich łysych choć nie napisałam tego złośliwie.
-
32. Data: 2004-04-15 19:50:10
Temat: Re: powrót plecakó w hipermarketach
Od: "KK" <k...@g...pl>
> all posts
A czy może ktoś wie jak to wygląda w innych krajach ?
K.Kaliszewski
-
33. Data: 2004-04-15 20:54:55
Temat: Re: powrót plecakó w hipermarketach
Od: Wiesław Lubas <v...@m...put.poznan.pl>
PAweł wrote:
[CUT]
> Wówczas to już bowiem musi ów towar wydać każdemu, kto zechce tę cenę
> zapłacic . Kieruje tym samym ofertę do każdego i nie może odmówić
> wstępu do sklepu komukolwiek, kto deklaruje zamiar ewentualny zakupu
> wystawionego towaru. To, że ustalił on jakiś tam regulamin nie
> znaczy, że każdy musi się temu regulaminowi podporządkować, skoro
> druga strona nie akceptowała jego treści, wstęp do sklepu nie jest
> rownoznaczny z jego akceptacją a kazdy ma (usatwowe) prawo zakupu
> wystawionych w nim towarów. A zakaz selekcjonowanie (jakiekolwiek)
> potencjalnych klientów jest bezprawne i też bezprawne są takie
> dyskryminujące jakiekolwiek grupy klientów zapisy w regulaminie.
> To w duzym skrócie
A ajk sie ma do tego regulamin Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu,
ktory odmawia przewozu osob "cuchnacych, zabrudzonych, mogacych wzbudzac
ogolna odraze"?
Sprzedaja towar - przewoz. Kupuje bilet - wyrazam chec nabycia. Ale jesli
bede "nie taki jak regulamin sobie zyczy" - moga odmowic.
Tez nie ma podstawy?
A moze jednak w obydwoch przypadkach jest?
WL
-
34. Data: 2004-04-15 22:02:28
Temat: Re: powrót plecakó w hipermarketach
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Roman G. wrote:
> Dlatego ochroniarze powinni każdą osobę _wychodzącą_ z plecakiem ze sklepu
> prosić o pokazanie zawartości, dokładnie ją przetrząsnąć, a w razie odmowy
> wzywać policję, bo jest uprawdopodobnione podejrzenie kradzieży.
Bez urazy, ale czy na pewno przemyślałeś swój 'genialny' pomysł?
Znacznie prościej nieznacznie ukryć coś np. w wewnętrznej kieszeniu
kurtki czy wrzucić sobie coś małego ale drogiego w spodnie (powiedzmy,
że są przygotowane do tego i przez nogawkę nie wypadkie).
Plecak trzeba by zdjąć z pleców, żeby coś do niego włożyć.
Równie dobrze możesz proponować rewizje osobiste i każdego, kto się im
nie chce poddać, podejrzewać o kradzież.
-
35. Data: 2004-04-15 23:17:48
Temat: Re: powrót plecakó w hipermarketach
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <c5moi7$s8i$1@inews.gazeta.pl>, KK wrote:
> A czy może ktoś wie jak to wygląda w innych krajach ?
Prawo czy obyczaje? Prawo - nie wiem, a obyczaje, to spotkalem sie z takim
czys w bardzo niewielkim zakresie w Holandii i Singapurze.
W tym pierwszym przypominam sobie wybrane miejsca (normalne sklepy, np.
spozywcze) gdzie powinno sie zostawic klamoty, ale nie przypominam sobie
aby ktokolwiek za niezostawienie gonil.
W tym drugim, niekiedy zdarzaja sie odpowiednie otwarte szafki (regaly)
przed sklepem i bywa ze ludzie tam rzeczy zostawiaja. W tym wypadku tez
nikt nikogo nie goni za wejscie z ekwipunkiem. Ale tez jest jedna siec
porownywalna do "polskich" marketow gdzie panuja dokladnie takiez zwyczaje
- ochrona przed wejsciem zawraca ludzi z plecakami.
Oba kraje o przestepczosci szczatkowej w porownaniu z PL.
--
Marcin
-
36. Data: 2004-04-16 07:10:55
Temat: Re: powrót plecakó w hipermarketach
Od: "BartekB" <n...@...aDresu.pl>
Użytkownik "Wiesław Lubas" napisał
> A ajk sie ma do tego regulamin Miejskiego Zakładu Komunikacji w
Toruniu,
> ktory odmawia przewozu osob "cuchnacych, zabrudzonych, mogacych
wzbudzac
> ogolna odraze"?
Dobrze napisales - "ogolna odraze". Jesli plecak wzbudza w Tobie
obrzydzenie w takim stopniu, ze uniemozliwia Ci to normalne zakupy,
to... Moze czas do lekarza? ;)))
W autobusie chodzi o komfort wspolpasazerow, a w sklepie tylko o
wlasciciela...
pzdr.
B.
--
Bartek 'BeBe' Bednarski
"Jeżeli problem ma rozwiązanie, to nie ma co się martwić.
Jeżeli jednak nie ma, to martwienie się niczego nie zmieni."
-
37. Data: 2004-04-16 09:11:03
Temat: Re: powrót plecakó w hipermarketach
Od: Wiesław Lubas <v...@m...put.poznan.pl>
BartekB wrote:
> Dobrze napisales - "ogolna odraze". Jesli plecak wzbudza w Tobie
> obrzydzenie w takim stopniu, ze uniemozliwia Ci to normalne zakupy,
> to... Moze czas do lekarza? ;)))
> W autobusie chodzi o komfort wspolpasazerow, a w sklepie tylko o
> wlasciciela...
Hehe we mnie nie wzbudzaja odrazy ani specjalnie brudni czy "pachnacy
pasazerowie" ani plecaki.
Co do pierwszego, to juz wieksza niedomyty "biznesmen", niz bezdomny, ktory
nie ma warunkow.
A co do drugiego, zawsze potulnie oddawalem, ale od czasu lektury tego
watku - NIE ODDAM :-)))
Albo mnie puszcza albo zmienie sklep.
WL
-
38. Data: 2004-04-16 09:16:02
Temat: Re: powrót plecakó w hipermarketach
Od: "blad" <blad201@_W_Y_T_N_I_J_o2.pl>
KK wrote:
> A czy może ktoś wie jak to wygląda w innych krajach ?
> K.Kaliszewski
widzialem niedawno na jakims niemieckim kanale TV relacje z budowy olbrzymiej
wieży w Abu Dhabi - jakies parę pięter ma być w niej przeznaczone na zakupy
jedynie dla kobiet - mężczyznom wstęp wzbroniony
Może to zbyt duże różnice kulturowe i ustrojowe :-)
*** blad ***
-
39. Data: 2004-04-16 09:27:36
Temat: Re: powrót plecakó w hipermarketach
Od: "blad" <blad201@_W_Y_T_N_I_J_o2.pl>
blad wrote:
>> A czy może ktoś wie jak to wygląda w innych krajach ?
>> K.Kaliszewski
>
> widzialem niedawno na jakims niemieckim kanale TV relacje z budowy
> olbrzymiej wieży w Abu Dhabi - jakies parę pięter ma być w niej
> przeznaczone na zakupy jedynie dla kobiet - mężczyznom wstęp
> wzbroniony
sprostowanie - ta wieża to w Dubai w Emiratach Arabskich.
a co do warunkow jakie narzuca wlasciciel sklepu - jak mi sie nie podobają to
idę do innego albo mówię trudno i sie podporządkowuję
*** blad ***