-
11. Data: 2007-01-18 13:27:26
Temat: Re: porzucenie pracy czy inne wyjście?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Olgierd napisał(a):
> Już ja widzę sąd, który daje pracodawcy odszkodowanie w takiej sytuacji.
>
Chyba każdy sąd daje, bo nie ma innego wyboru.
--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
12. Data: 2007-01-18 14:46:44
Temat: Re: porzucenie pracy czy inne wyjście?
Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>
Powiedział(a) *Johnson* na tej grupie:
>> Już ja widzę sąd, który daje pracodawcy odszkodowanie w takiej sytuacji.
>
> Chyba każdy sąd daje, bo nie ma innego wyboru.
Ma wybór - oddalenie powództwa z powołaniem się na zws, a ten
polegałby na tym, że pracodawca "nie dopilnował" dodania do umowy
klauzuli o możliwości wcześniejszego wypowiedzenia.
IMHO pytanie kim jest pracownik i dlaczego taka klauzula się nie
pojawiła w umowie.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl
-
13. Data: 2007-01-18 14:53:25
Temat: Re: porzucenie pracy czy inne wyjście?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Olgierd napisał(a):
>
> Ma wybór - oddalenie powództwa z powołaniem się na zws, a ten
> polegałby na tym, że pracodawca "nie dopilnował" dodania do umowy
> klauzuli o możliwości wcześniejszego wypowiedzenia.
> IMHO pytanie kim jest pracownik i dlaczego taka klauzula się nie
> pojawiła w umowie.
>
Nie bądź śmieszny.
Umowa ma być "dopilnowana" przez obydwie strony.
--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
14. Data: 2007-01-18 15:04:00
Temat: Re: porzucenie pracy czy inne wyjście?
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
1. daj mu powód aby cie zwolnił bez zachowania okresu wypowiedzenia
(spóźniaj się po 2-3 godziny, odmawiaj wykonywania poleceń znajdując
abstrakcyjne wymówki religijne czy inne :))
2. znajdz powód abyś sama mogła takie wypowiedzenie złożyć
3 idź na L 4
4 zajdź w ciążę i idź na L4 na cały okres ciąży
-
15. Data: 2007-01-18 15:26:41
Temat: Re: porzucenie pracy czy inne wyjście?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Dori napisał(a):
> Wielokrotnie prosiłam mojego pracodawce o rozwiązanie umowy za porozumieniem
> stron. Spotyka mnie z jego strony kompletna ignorancja - czy mam jakąś inną
> możliwość rozwiązania umowy na czas określony (bez możliwości wypowiedzenia)
> niż porzucenie pracy?
A może byś dotrzymała umowy?
--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
16. Data: 2007-01-19 10:04:26
Temat: Re: porzucenie pracy czy inne wyjście?
Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>
Powiedział(a) *Johnson* na tej grupie:
>> Ma wybór - oddalenie powództwa z powołaniem się na zws, a ten
>> polegałby na tym, że pracodawca "nie dopilnował" dodania do umowy
>> klauzuli o możliwości wcześniejszego wypowiedzenia.
>> IMHO pytanie kim jest pracownik i dlaczego taka klauzula się nie
>> pojawiła w umowie.
>
> Nie bądź śmieszny.
> Umowa ma być "dopilnowana" przez obydwie strony.
No masz, wiedziałem, że się narażę na Twoje ostre słowa.
Ciekawe, że osoba o zdecydowanie dużym doświadczeniu pomija praktyczny
obraz rozprawy przed sądem pracy.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl
-
17. Data: 2007-01-19 20:47:28
Temat: Re: porzucenie pracy czy inne wyjście?
Od: "Dori" <d...@o...pl>
> Powiedział(a) *Johnson* na tej grupie:
>
> >> Ma wybór - oddalenie powództwa z powołaniem się na zws, a ten
> >> polegałby na tym, że pracodawca "nie dopilnował" dodania do umowy
> >> klauzuli o możliwości wcześniejszego wypowiedzenia.
> >> IMHO pytanie kim jest pracownik i dlaczego taka klauzula się nie
> >> pojawiła w umowie.
> >
> > Nie bądź śmieszny.
> > Umowa ma być "dopilnowana" przez obydwie strony.
>
> No masz, wiedziałem, że się narażę na Twoje ostre słowa.
> Ciekawe, że osoba o zdecydowanie dużym doświadczeniu pomija praktyczny
> obraz rozprawy przed sądem pracy.
Tak, to prawda - podpisłam umowę pochopnie, jestem młoda - to moja pierwsza
praca, nie wiedziałam że nasze polskie prawo tak wygląda - że
nieuświadomieni ludzie są skazani na pracę przymusową. Nie wiedziałam,
dopóki moje koleżanki nie dostały wypowiedzenia z powodu porzucenia pracy i
nie pojawiły się przypadki wysyłania ludzi na urlop(!) i wypowiadania z tego
powodu pracy (ale to dość skomplikowane, inna sprawa).
A sąd pracy? Myślę, że wrocławskie środowisko farmaceutyczne jest zbyt
hermetyczne, żebym po takiej sprawie mogła szybko znaleźć nową pracę.
Pozdrawiam
Dorota
-
18. Data: 2007-01-19 22:09:58
Temat: Re: porzucenie pracy czy inne wyjście?
Od: redgrist <r...@n...pl>
Dori napisał(a):
>
> Tak, to prawda - podpisłam umowę pochopnie, jestem młoda - to moja pierwsza
> praca, nie wiedziałam że nasze polskie prawo tak wygląda - że
> nieuświadomieni ludzie są skazani na pracę przymusową. Nie wiedziałam,
> dopóki moje koleżanki nie dostały wypowiedzenia z powodu porzucenia pracy i
> nie pojawiły się przypadki wysyłania ludzi na urlop(!) i wypowiadania z tego
> powodu pracy (ale to dość skomplikowane, inna sprawa).
> A sąd pracy? Myślę, że wrocławskie środowisko farmaceutyczne jest zbyt
> hermetyczne, żebym po takiej sprawie mogła szybko znaleźć nową pracę.
> Pozdrawiam
> Dorota
>
>
>
Witaj.
A jak teraz koleżanki sobie radzą po tym co musiały zrobić, porzucić
prace? Może one stwierdziły że to jedyne wyjście i po swoich działaniach
dały rade jakoś znaleźć inną pracę.
Jesteś w ciężkiej sytuacji może znajdzie się ktoś i coś podpowie sensownego?
redgrist
-
19. Data: 2007-01-19 22:50:27
Temat: Re: porzucenie pracy czy inne wyjście?
Od: "Dori" <d...@o...pl>
Tak, to ciekawe: koleżanka, która porzuciła pracę, zarabia teraz trzy razy
więcej, kupuje mieszkanie :) z tym, że dostała propozycję pracy zanim
odeszła od nas.
Inna pani się sądzi. Nie mam z nią kontaktu.
Ja nie chcę porzucenia pracy. Chyba, że też znajdę coś porządnego.
Dzięki
Pozdrawiam
Dorota
Ps. Płaca i warunki to jedna strona medalu. A druga, to to, że bardzo lubię
tą pracę..
-
20. Data: 2007-01-20 08:36:46
Temat: Re: porzucenie pracy czy inne wyjście?
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Osoba przedstawiająca się jako *Dori* stuknęła w klawisze i oto co
powstało:
> Ja nie chcę porzucenia pracy. Chyba, że też znajdę coś porządnego.
Nie ma już w kodeksie czegoś takiego jak porzucenie pracy. Co najwyżej
można mówić o rozwiązaniu z naruszeniem postanowień umowy.
Na jaki okres masz zawartą tę umowę?
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
JID:o...@j...org || http://olgierd.bblog.pl