-
111. Data: 2010-05-05 10:37:24
Temat: Re: [pord] kolizja, jak się bronić
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Uzytkownik "pmlb" <b...@d...pl> napisal w wiadomosci grup
dyskusyjnych:5ObEn.15742$3...@n...ams2...
> Nawet ominiecie stojacej przeszkody jest zmiana kierunku jazdy.
ba ;)
nawet obecnie na kursach ucza, ze jadac np motocyklem i omijajac zaparkowany
samochod stojacy przy krawezniku, nalezy to zasygnalizowac kierunkami,
najpierw lewym, potem prawym, i o z zgrozo, ucza takiej sygnalizacji nawet
jesli nie przekracza sie linii i porusza nadal tym samym pasem
-
112. Data: 2010-05-05 10:37:29
Temat: Re: [pord] kolizja, jak się bronić
Od: "Gray" <n...@a...com>
Użytkownik "szerszen" napisał w wiadomości
news:hrrgfd$nqd$1@news.task.gda.pl...
>
>
> Użytkownik "Gray" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:hrrf8s$k8k$...@m...internetia.pl...
>
>> A teraz też bądź tak miły i wskaż artykuł w którym jest napisane, że
>> wyprzedzający ma pierwszeństwo (bezwzględne najlepiej).
>
> Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
> obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną
> ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować
> zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić
> albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz
> narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również
> zaniechanie.
To oczywiste. Prawo zabrania zabijać siebie i innych samochodem. W tym
wypadku przepis również dotyczy wyprzedzającego również?
> Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany
> pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
To również jasne. Podobnie jak wyprzedzający ma zachować szczególną
ostrożność, prawda?
> Art. 22. 4. Kierujący pojazdem, zmieniając poza skrzyżowaniem zajmowany
> pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po
> pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz wjeżdżającemu na ten pas z
> prawej strony.
Ale to już nie w temacie. Wyprzedzany skręcał czyli zmieniał kierunek jazdy,
nie pas ruchu.
Ani słowa o "torach innych pojazdów" i "bezwzględnym pierwszeństwie" dla
wyprzedzającego. To jak to jest?
Pzdr.
--
Gray
-
113. Data: 2010-05-05 10:48:08
Temat: Re: [pord] kolizja, jak się bronić
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-05-05 12:29, pmlb pisze:
>> Gówno prawda, że tak powiem. Pokaż artykuł mówiący o tym, że
>> wyprzedzający to święta krowa. Jeżeli skręcający nie widzi żadnych oznak
>> szaleństwa, to ma prawo zakładać, że inni tej linii nie przekroczą i że
>> jadą 30, skoro tam ograniczenie do 30.
> Bo ty zmieniasz kierunek jazdy - koniec kropka!
A jakieś poparcie prawne?
> Poza tym masz gowno a nie przypuszczac, ze wszyscy jada zgodnie z
> przepisami,
A ja mam poparcie prawne. Art. 4 PoRD.
> Prawidlowo wyprzedzal pojazd.
Nieprawidłowo, bo z pogwałceniem znaków.
> A to ze na podwojnej...
... sprawia, że złamał przepisy.
> coz nie ma zdjecia
> nie wiemy jak ta linia tam wyglada,
Pewnie zgodnie ze wzorem linii podwójnej ciągłej.
> Ty jako kierowca masz obowiazek zakladac ze inni moga jechac po pijaku,
> wymusic pierszenstwo czy dostac zawalu serca...
Podstawa prawna tego obowiązku? Bo na razie to jest to sprzeczne z art. 4.
> a jedynie mozesz
> zakladac, ze jada zgodnie z przepisami.
No. Nie tylko mogę, ale mam prawo tak zakładać, o ile okoliczności nie
wskazują na coś odmiennego.
> Masz obowiazek stosowac ograniczone zufanie
Owszem. Ograniczone, a nie bezwzględną nieufność.
> Ten zapis to nie swiete prawo do bycia swieta krowa na drodze! To
> jednynie zapis wg. ktorego mozecie sie spodziewac, ze uczestnik ruchu
> zna przepisu i sie do niego stosuje - to tyle!
I skręcający założył, zgodnie z tym prawem, że żaden półmózg nie
wyprzedza z pogwałceniem linii ciągłej. Ponieważ nie wystąpiły
okoliczności wskazujące na odmienne zachowanie kierowców, to zachował
się właściwie.
To nawet nie jest
> obowaizek a jedynie zwykly osad. Natomiast zachowanie nalezytej
> ostroznosci jest juz przymusem!
I ostrożność zachował. Zobacz film, jaki pokazałem. Gość mu wyskakuje
nagle do wyprzedzania dwóch samochodów na podwójnej ciągłej w okolicach
przecięcia kierunków ruchu.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
114. Data: 2010-05-05 10:49:32
Temat: Re: [pord] kolizja, jak się bronić
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Gray" <n...@a...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hrrhrr$eel$...@m...internetia.pl...
> To oczywiste. Prawo zabrania zabijać siebie i innych samochodem. W tym
> wypadku przepis również dotyczy wyprzedzającego również?
kazdego, rowniez wyprzedzanego
> To również jasne. Podobnie jak wyprzedzający ma zachować szczególną
> ostrożność, prawda?
zgadza sie, on zachowal, nikomu drogi nie zajechal
> Ale to już nie w temacie. Wyprzedzany skręcał czyli zmieniał kierunek
> jazdy, nie pas ruchu.
jak najbardziej w temacie, nie skrecisz w lewo na drodze dwukierunkowej nie
zmieniajac/przecinajac przy okazji pasa ruchu
> Ani słowa o "torach innych pojazdów" i "bezwzględnym pierwszeństwie" dla
> wyprzedzającego. To jak to jest?
to ze nie rozumiesz, to nie moja wina, idz do policjanta to ci wytlumaczy
-
115. Data: 2010-05-05 10:49:54
Temat: Re: [pord] kolizja, jak sie broniae
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-05-05 12:31, pmlb pisze:
>
>> i przestaae myliae zmiane kierunku jazdy ze zmian? pasa (kto ma z tym
>> problem
>> definicje s? w art.2 pord). Nastepnie wy?oniae czynno?ci które
>> zobowi?zany jest wykonaae kierowca zmieniaj?cy kierunek jazdy (czyli
>> skrecaj?cy) i ewentualnie wskazaae którego nie dope?ni?. Mo?na te?
>> sprawdziae w art.24.
>
> Kazda zmiana pasa jest zminana kierunku jazdy
> Samochod nie moze sie znalesc obok na pasie nagle z magi, musi zmienic
> najpierw kierunek jazdy.
Nie. Samochód zmieniający pas zachowuje ten sam kierunek jazdy.
Zmiana kierunku może zawierać w sobie zmianę pasa, ale nie odwrotnie.
> Nawet ominiecie stojacej przeszkody jest zmiana kierunku jazdy.
Nie. Jest ominięciem przeszkody, przy zachowaniu tego samego kierunku
jazdy. Kierunek w rozumieniu PoRD to nie kierunek w rozumieniu fizyki.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
116. Data: 2010-05-05 10:50:51
Temat: Re: [pord] kolizja, jak się bronić
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:k...@c...fuw.edu.pl...
> Niemożliwe, tamten przyjechał później.
niemozliwe to jest wyjecie otwartego parasola z zadka
-
117. Data: 2010-05-05 10:52:39
Temat: Re: [pord] kolizja, jak się bronić
Od: "Gray" <n...@a...com>
Użytkownik "szerszen" napisał w wiadomości
news:hrrg6t$n9r$1@news.task.gda.pl...
>
>
> Użytkownik "Gray" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:hrrg21$b5g$...@m...internetia.pl...
>
>> Chętnie poznam ten zapis oraz definicję "toru" innych pojazdów. Możesz
>> przytoczyć?
>
> czepiasz sie slowek?
Tam od razu czepiasz ;-) Pewnie wiesz co masz na myśli mówiąc "tory", ale
warto wspomnieć, że nie ma czegość takiego (Pord nie precyzuje takiego
pojęcia) więc z tego właśnie powodu nie powinno się karać za przecinanie
czegoś czego nie ma, ani nakazywać zachowywania szczególnej ostrożności. Dla
ścisłości po prostu, bo ludzie czytają grupę i wyciągają błedne wnioski.
Moim zdaniem jest to dowolnie przenoszone pojęcie z opinii biegłych przez
niedouczonych sędziów, dlatego pytam. Ale się pewnie nie dowiem? ;-)
> poczytaj oddzial 4 z pord
Warunki użytkowania pojazdów? A coś konkretniej, co masz na myśli?
Pzdr.
--
Gray
-
118. Data: 2010-05-05 10:53:07
Temat: Re: [pord] kolizja, jak się bronić
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/hrrct7$fdf$1@news.tas
k.gda.pl
*szerszen* napisał(-a):
>> Chyba nikt nie ma wątpliwości, że gdyby policjant nie zabrał się za
>> wyprzedzanie (omijanie) to dzwonu by nie było.
>
> mam nadzieje ze zdajesz sobie sprawe z tego, ze gdyby skrecajacy
> zerknal w
> lusterko, dzwona by nie bylo
Dzwon był nie od tego, że skręcający zerknął/nie zerknął w lusterko,
tylko od tego, że policjant był w miejscu w którym nie powinien (zjechał
na lewą połowę jezdni mimo, że tym miejscu było to zabronione podwójna
ciągłą)
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
--ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus :P
-
119. Data: 2010-05-05 11:00:40
Temat: Re: [pord] kolizja, jak się bronić
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Big Jack wrote:
> W wiadomości
> news://news-archive.icm.edu.pl/hrrct7$fdf$1@news.tas
k.gda.pl
> *szerszen* napisał(-a):
>
>>> Chyba nikt nie ma wątpliwości, że gdyby policjant nie zabrał się za
>>> wyprzedzanie (omijanie) to dzwonu by nie było.
>>
>> mam nadzieje ze zdajesz sobie sprawe z tego, ze gdyby skrecajacy
>> zerknal w
>> lusterko, dzwona by nie bylo
>
> Dzwon był nie od tego, że skręcający zerknął/nie zerknął w lusterko,
> tylko od tego, że policjant był w miejscu w którym nie powinien (zjechał
> na lewą połowę jezdni mimo, że tym miejscu było to zabronione podwójna
> ciągłą)
>
aha, czyli jak pieszy lezy na srodku jezdni, to on jest winnym
przjechania go by był tam gdzie było to zabronione?
Spadam z tego wątku bo sie tradycyjnie zrobiło mordobicie.
-
120. Data: 2010-05-05 11:02:55
Temat: Re: [pord] kolizja, jak się bronić
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Gray" <n...@a...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hrrioa$bvp$...@m...internetia.pl...
> Warunki użytkowania pojazdów? A coś konkretniej, co masz na myśli?
nie, pierwszy oddzial 4 jest w rozdziale 3, ale ty o tym doskonale wiesz,
tylko dalej sie bezsensownie czepiasz