eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › policyjne morderstwo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 881

  • 851. Data: 2006-08-03 16:59:29
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Robert Tomasik wrote:

    > Jak rozumiem, każdy policjant powinien być wybitnym znawcą marek
    > motocykli. :-) No i rowerów, hulajnóg, deskorolek - przeciez nie wiadomo
    > ostatecznie, na czym komuś do głowy przyjdzie przed nim uciekać.

    Nie trzeba być wybitnym znawcą, żeby odróżnić CeZetę od ścigacza Yamahy.

    Choćby po tym, że ten drugi na pewno nie będzie cwajtaktem.

    Jak polucjantowi pomyli się maluch z maybachem to też będziesz go
    tłumaczył, że "nie jest fachowcem"?


  • 852. Data: 2006-08-03 17:10:14
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Robert Tomasik wrote:

    > Po pierwsze, to że policja teraz dysponuje nagraniem nie oznacxza, że
    > dysponowała wówczas. Po drugie niestety w chwili obecnej policja

    To jedna z pierwszych rzeczy, jakie się na miejscu zabezpiecza.
    Przynajmniej jak się dysponuje zdrowym rozsądkiem. A półtorej godziny to
    mnóstwo czasu.

    > dysponuje radioteleonami nie pozwalajacymi na przesłanie zdjęcia.

    Ja wiem, że policjanci są ubodzy straszliwie ;-> ale w obecnych czasach
    prawie każdy ma komórkę - i MMS-y.

    >> Równie dobrze mogliby szukać np. za gwałt jakiegoś "mężczyzny w
    >> czapce", bop czym kropnęliby uciekającego... nielegalnego imigranta,
    >> który poza tym był kryształowo uczciwy.
    >
    > Ale jakby ów emigrant się zatrzymał, to pewnie po kilku minutach by się

    Tak, ale on zwiał właśnie z takiego kraju, gdzie za złe słowo na kochane
    władze albo wyjście bez zezwolenia za własną wieś trafia się na dekady
    do łagru.

    Więc odruchowo zwiewał - jakby go złapali i tak śmierć prawie pewna. A
    tak może nie trafią...

    > wyjaśniło, że nie gwałcił nikogo. Właśnie tu jest szkopół pogrzebany. W
    > 99% policja nie strzela do uciekającego

    I chwała tym, co nie strzelają.

    > i dlatego ludzie uciekają.
    > uciekają, bo oni wiedzą, że nie popełnili ciężkiego przestepstwa.
    > Problem sie zaczyna, gdy policjant o tym nie wie. A to policjant pociąga
    > za spust,a nie uciekajkący. Dobrze by było czasem sie nad tym zastanowić.

    Skoro uciekający nie pociąga za spust, to się do niego nie strzela -
    przecież jakby był tym straszliwym, groźnym bandytą, to by zastrzelił
    policjanta i nie musiał się męczyć bieganiem.

    >> Jasne. W rurze wydechowej. A może wynaleźli już kapsułki pach-bach?
    >
    > Po pierwsze broń długą mogli schować gdzieś przy drodze.

    Pojazd też. Dlaczego wię czaili się tylko na motocykle? Głupota.
    Przestępca odrobinę inteligentniejszy od tego "rambo" zwyczajnie by broń
    wyrzucił w krzaki, motocykl do rowu i przysypał go śmieciami, zatrzymał
    stopa albo poszedł pieszo na spacerek, gdzieś po drodze kasę ukrywając.

    > Po drugie mogła być składana, a wówczas ją możesz schować
    > pod kombinezonem spokojnie. Po

    ROTFL

    I podczas jazdy by ją spokojnie złożył i otworzył ogień. Wot, kaskadier.

    > trzecie część broni długiej jest na tyle mała, że spokojnie ją można
    > schować. Po czwarte nie wiadomo, czy policjantów poinformowano o rodzaju

    Długa i mała... Ciekawe. Długa w piątym wymiarze może?

    > tej broni. Po piąte to, że jeden z napastników miał długą broń nie
    > wyklucza tego, że pozostali mogli mieć krótką. Po ... nie chce mi się
    > dalej pisać oczywistych rzeczy.

    Wiesz, skoro już gdybamy, to równie dobrze mógłby mieć schowaną pod
    kurtką potężną bombę - wtedy ten strzelający narażałby całą okolicę na
    zrównanie z ziemią ;->


  • 853. Data: 2006-08-03 17:11:20
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Robert Tomasik wrote:

    > Ale ja wcale nie lobbuję za bezpardonowym strzelaniem do każdego
    > uciekającego w celu jego zabicie. To ostateczność i to zakładam
    > nieplanowana, ale po prostu wliczona w ryzyko i dopuszczalna.
    > Oczywiście, że o wiele lepiej, jeśli uda się gościa zatrzymać w jednym
    > kawałku i nie strzelać w ogóle.

    No właśnie. A tutaj strzelano zupełnie nie potrzebne. A opisy i zeznania
    policjantów są, delikatnie mówiąc, mało wiarygodne.

    Ogólnie jestem za policją, ale w tym przypadku "coś śmierdzi".


  • 854. Data: 2006-08-03 18:03:42
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: "Zbyszek ZiPi" <zipast(Wytnij)@gazeta.pl>

    > Nie. Zrobisz zaporę lub postawisz widoczną z daleka (tj. w odległości
    > wystarczającejna bezpieczne wyhamowanie) kolczatkę - nie będzie taranował,
    > tylko się zatrzyma.
    ROZPORZĄDZENIE

    RADY MINISTRÓW z dnia 17 września 1990 r. w sprawie określenia przypadków
    oraz warunków i sposobów użycia przez policjantów środków przymusu
    bezpośredniego.

    10. 1. Kolczatka drogowa lub inna przeszkoda umożliwiająca zatrzymanie
    pojazdu może być zastosowana przez umundurowanego policjanta do zatrzymania
    pojazdu prowadzonego przez osobę, która nie zatrzymała się mimo
    odpowiedniego sygnału:
    2. Kolczatki drogowej nie stosuje się do zatrzymania pojazdów
    jednośladowych.

    ZiPi




  • 855. Data: 2006-08-03 19:59:34
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Zbyszek ZiPi wrote:

    > 10. 1. Kolczatka drogowa lub inna przeszkoda umożliwiająca zatrzymanie
    > pojazdu może być zastosowana przez umundurowanego policjanta do
    > zatrzymania pojazdu prowadzonego przez osobę, która nie zatrzymała się
    > mimo odpowiedniego sygnału:
    > 2. Kolczatki drogowej nie stosuje się do zatrzymania pojazdów
    > jednośladowych.

    Tak, tak, znam to rozporządzenie.

    Zwróć uwagę na słowo "lub" z punktu pierwszego i taki detal, że w
    punkcie drugim już o żadnej innej przeszkodzie słowa nie ma.


  • 856. Data: 2006-08-03 20:19:16
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: "Hania " <v...@N...gazeta.pl>

    Przemek R. <p...@t...gazeta.
    pl> napisał(a):

    > http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,35121
    75.html
    >
    > Byle dziecko potrafi przewidziec skutki oddania strzalow w kierunku
    > jadÄ&#65533;cego motocyklisty. Kalectwo lub smierc...

    jak się kupiło motorek, to się go zarejestrowało w danym kraju, zdało (być
    może) prawo jazdy wydane przez organy tego kraju - a na kursach uczono, ze sie
    trzeba na wezwanie policji zatrzymać, prawda? Jak się ma w d* przepisy, to
    teraz ma się swą d* ponad chmurkami.

    > "W obĹ&#65533;awie na bandytĂłw policjant oddaĹ&#65533; dziesiÄ&#65533;Ä&#65533;
    strzaĹ&#65533;Ăłw do 21-letniego
    > motocyklisty, ktĂłry nie zatrzymaĹ&#65533; siÄ&#65533; na wezwanie."
    >
    > Moim zdaniem tlumaczenie ze ktos myslal iz sa to bandyta dowodzi jedynie
    > zamiaru wykonania wyroku na nim.

    doczytałeś/ dosłuchałeś tej wiadomości? Czy tak sobie bełkoczesz?
    Już i tak mamy państwo, w którym bandyci mają większe prawa od obywateli tego
    (kulawego) prawa przestrzegający.
    Koleś: łamał przepisy ruchu drogowego + nie zatrzymał się na wezwania policji
    + potrącił rowerzystę+ prawie nie rozjechał policjanta.

    Dla mnie dobrze, że się dureń zabił - szkoda policjanta, którego będzie się
    teraz pokazowo ciągało po sądach.
    Sama ukarałabym policjantów, którzy "nie widzą" bójki w parku...bo boją sie
    oberwać. Bo może się okazać, ze jednym z łobuzów jest synek jakiegoś lokalnego
    kacyka, i na tę okazję stworzy się kolejną "pomroczność jasną"

    hania

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 857. Data: 2006-08-03 23:08:22
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:1gm9q3-4tq.ln1@ncc1701.lechistan.com...

    > Braki techniczne nie są uzasadnieniem użycia broni. Wiem, że tka prościej i
    > łatwiej, ale z tej samej "szkoły" pochodzą godziny milicyjne/policyjne i
    > przydział ludzi do ograniczonych "stref".

    Tu nie chodzi o braki techniczne, tylko mozliwości.
    >
    > A tu już brzedzisz. Jakby wiedział, że "rambo" zacznie pruć seriami, to by na
    > wszelki wypadek padł na ziemię. I cała okolica też, żeby zbłąkaną kulą nie
    > dostać.

    O widzisz! I o to chodzi. Jakby padł na ziemię, to by do niego nie strzelali. W
    praktyce myślę, że wystarczyło by, by sie zatrzymał. Padania nikt od niego nie
    wymagał.

    > Możliwości było multum. A że przez głupotę, brak organizacji, bezmyślność,
    > nadmiar adrenaliny i zbyt lekki spust nie zostały wykorzystane.

    No to zaproponuj racjonalny sposób ujecia tego motocyklisty przez pieszego
    policjanta bez użycia broni.
    >
    > Nie. Zrobisz zaporę lub postawisz widoczną z daleka (tj. w odległości
    > wystarczającejna bezpieczne wyhamowanie) kolczatkę - nie będzie taranował,
    > tylko się zatrzyma.

    Kolczatki nie wolno używać do jednośladów. A pieszy samotrny policjant ma
    niewielkie mozliwości stawiania zapór.


  • 858. Data: 2006-08-03 23:14:59
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:o8n9q3-evq.ln1@ncc1701.lechistan.com...

    > To jedna z pierwszych rzeczy, jakie się na miejscu zabezpiecza. Przynajmniej
    > jak się dysponuje zdrowym rozsądkiem. A półtorej godziny to mnóstwo czasu.

    Czasem nie da się nagrania zabezpeiczyć przed końcem danego dnia. Albo nei ma
    możliwości technicznych jego odczytania.
    >
    > Ja wiem, że policjanci są ubodzy straszliwie ;-> ale w obecnych czasach prawie
    > każdy ma komórkę - i MMS-y.

    Co Ty powiesz?
    >
    >>> Równie dobrze mogliby szukać np. za gwałt jakiegoś "mężczyzny w czapce", bop
    >>> czym kropnęliby uciekającego... nielegalnego imigranta, który poza tym był
    >>> kryształowo uczciwy.
    >>
    >> Ale jakby ów emigrant się zatrzymał, to pewnie po kilku minutach by się
    >
    > Tak, ale on zwiał właśnie z takiego kraju, gdzie za złe słowo na kochane
    > władze albo wyjście bez zezwolenia za własną wieś trafia się na dekady do
    > łagru.
    >
    > Więc odruchowo zwiewał - jakby go złapali i tak śmierć prawie pewna. A tak
    > może nie trafią...

    No to miewa wyjątkowo niezdrowe odruchy i tyle. Bywają kraje, gdzie w dobry
    tonie jest zjadanie sąsiada. Czy z tego powodu też mamy przejść nad tym do
    porządku dziennego?

    >>> Jasne. W rurze wydechowej. A może wynaleźli już kapsułki pach-bach?
    >> Po pierwsze broń długą mogli schować gdzieś przy drodze.
    > Pojazd też. Dlaczego wię czaili się tylko na motocykle? Głupota. Przestępca
    > odrobinę inteligentniejszy od tego "rambo" zwyczajnie by broń wyrzucił w
    > krzaki, motocykl do rowu i przysypał go śmieciami, zatrzymał stopa albo
    > poszedł pieszo na spacerek, gdzieś po drodze kasę ukrywając.

    Na całe szczęście wielu przestępców nei jest tak, jak Ty mądrych. Dzięki temu
    czasem udaje sie ich złapać.

    > I podczas jazdy by ją spokojnie złożył i otworzył ogień. Wot, kaskadier.

    A otwierał ogień?
    >
    >> trzecie część broni długiej jest na tyle mała, że spokojnie ją można schować.
    >> Po czwarte nie wiadomo, czy policjantów poinformowano o rodzaju
    >
    > Długa i mała... Ciekawe. Długa w piątym wymiarze może?

    Nie. Przykładowo PM. To broń długa, ale po złozeniu kolby nei problem go
    schowac. To niekoniecznie musiał być karabin wyborowy.
    >
    >> tej broni. Po piąte to, że jeden z napastników miał długą broń nie wyklucza
    >> tego, że pozostali mogli mieć krótką. Po ... nie chce mi się dalej pisać
    >> oczywistych rzeczy.
    >
    > Wiesz, skoro już gdybamy, to równie dobrze mógłby mieć schowaną pod kurtką
    > potężną bombę - wtedy ten strzelający narażałby całą okolicę na zrównanie z
    > ziemią ;->


  • 859. Data: 2006-08-03 23:15:36
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:oan9q3-evq.ln1@ncc1701.lechistan.com...

    > No właśnie. A tutaj strzelano zupełnie nie potrzebne. A opisy i zeznania
    > policjantów są, delikatnie mówiąc, mało wiarygodne.

    A czytałeś te zeznania?


  • 860. Data: 2006-08-04 00:34:00
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
    > w wiadomości news:1gm9q3-4tq.ln1@ncc1701.lechistan.com...
    >
    >> Braki techniczne nie są uzasadnieniem użycia broni. Wiem, że tka
    >> prościej i łatwiej, ale z tej samej "szkoły" pochodzą godziny
    >> milicyjne/policyjne i przydział ludzi do ograniczonych "stref".
    >
    > Tu nie chodzi o braki techniczne, tylko mozliwości.

    Ziemniak-kartofel... Żadna różnica.

    >> A tu już brzedzisz. Jakby wiedział, że "rambo" zacznie pruć seriami,
    >> to by na wszelki wypadek padł na ziemię. I cała okolica też, żeby
    >> zbłąkaną kulą nie dostać.
    >
    > O widzisz! I o to chodzi. Jakby padł na ziemię, to by do niego nie
    > strzelali. W praktyce myślę, że wystarczyło by, by sie zatrzymał.
    > Padania nikt od niego nie wymagał.

    Prywatnie przypuszczam, że wrócił bo chciał się zatrzymać przy tej
    "blokadzie". Ale nagle wyskoczył mu przed nos "rambo", zaczął strzelać i
    motocyklista spanikował.

    Ty może masz jakiś trenig albo praktykę, ale przeciętny obywatel ma
    raczej małe doświadczenie z ostrzałem. A zauważ, że pojawiło się
    zeznanie, że zaczął strzelać jeszcze "od frontu". Niby ostrzegawczo, ale
    skoro sekundę potem trafił już niezbyt ostrzegawczo, też nie do końca w
    te ostrzeżenia wierzę.

    >> Możliwości było multum. A że przez głupotę, brak organizacji,
    >> bezmyślność, nadmiar adrenaliny i zbyt lekki spust nie zostały
    >> wykorzystane.
    >
    > No to zaproponuj racjonalny sposób ujecia tego motocyklisty przez
    > pieszego policjanta bez użycia broni.

    Chwileczkę - teraz personel całej "blokady" zmniejszamy do jednej
    sztuki? No bez przegięć - jeszcze trochę a zaczniesz uzasadniać
    ustawianie na rogatkach działek automatycznych "bo mało personelu".

    >> Nie. Zrobisz zaporę lub postawisz widoczną z daleka (tj. w odległości
    >> wystarczającejna bezpieczne wyhamowanie) kolczatkę - nie będzie
    >> taranował, tylko się zatrzyma.
    >
    > Kolczatki nie wolno używać do jednośladów. A pieszy samotrny policjant
    > ma niewielkie mozliwości stawiania zapór.

    Problemy organizacyjne czy kadrowe policji nie mogą być
    usprawiedliwieniem takich sytuacji.

strony : 1 ... 40 ... 80 ... 85 . [ 86 ] . 87 ... 89


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1