eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopogryzienie przez psa.....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2006-01-10 19:58:53
    Temat: pogryzienie przez psa.....
    Od: "bartek" <f...@w...pl>

    witam sytuacja miala przebieg nastepujacy,
    babcia wyszla z psem na smyczy przed blok, po chwili z zza garazy wybiegl
    pies sasiadow (babka z nim wracala do domu) bez smyczy i rzucil sie na
    mojego psa.
    moja babcia nie wiedzac co robic zaczela je rozdzielac przez co zostala
    ugryziona w reke przez psa sasiada
    miala zszywana w dwoch miejsach.
    czy w zwiazku z taka sytuacja moge podjac jakies kroki prawne ?



  • 2. Data: 2006-01-10 20:22:02
    Temat: Re: pogryzienie przez psa.....
    Od: Dredd<...@...pl>

    > > czy w zwiazku z taka sytuacja moge podjac jakies kroki prawne ?

    Osoba która tak lekkomyślnie spacerowała z psem hasającym luzem zapewne
    popełniła wykroczenie z art. 77 k.w.
    Zapewne, bo to zależy jeszcze od tego jakie są nakazane środki ostrożności przy
    trzymaniu psa na tym terenie na którym to się zdarzyło . Zwykle środki takie
    okreśła organ gminy w stosownej uchwale.
    W znanych mi przypadkach jest to smycz i kaganiec albo co najmniej smycz
    (spotkałem się z obydwoma wersjami w uchwale rady gminy)

    Przepis art. 77 k.w. mówi obok nakazanych środkach ostrożności (czyli
    ustanowionych prawem) także o środkach zwykłych. Na pierwszy rzut oka
    puszczając psa całkowicie wolno w strefie zamieszakania kobieta nie zachowała
    nawet tych zwykłych środków ostrożności.

    Jest jeszcze kjwestia odpowiedzialności cywilnej. Tu znaczenie będzie miało czy
    1) pies biegał sobie że tak powiem z własnego popędu - wówczas właściciel
    odpowiada z przepisu k.c. o odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez
    zwierze które chowa (patrz bodaj art. 431 kc)
    2) czy był kierowany przez człowieka (np. szczuty) - wówczas właściciel
    odpowiada za własny czyn na zasadach ogólnych (art. 415, 444 kc itp)

    Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
    z dnia 6 czerwca 1968 r.
    I CR 148/68

    Przepisy art. 148 i 149 kz i art. 431 kc mają zastosowanie tylko wtedy, gdy
    zwierzę wyrządza szkodę z własnego popędu, a więc w wyniku samoistnego,
    niezależnego od człowieka zachowania się. Jeżeli natomiast zwierzę jest tylko
    narzędziem człowieka, a więc gdy jest przez niego kierowane czy to w zaprzęgu,
    czy przy jeździe konnej, czy też w sytuacji, gdy jest prowadzone, to
    odpowiedzialność za szkody wyrządzone zachowaniem się zwierzęcia opierała się i
    nadal opiera się na zasadach ogólnych, tzn. pod rządem kodeksu zobowiązań na
    art. 134, a obecnie na art. 415 kc.

    Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu
    z dnia 11 czerwca 1991 r.
    I ACr 69/90
    Art. 431 kc dotyczy tylko takich sytuacji, w których zwierzę wyrządza szkodę z
    własnego popędu, a więc w wyniku samoistnego, niezależnego od człowieka
    zachowania się. Jeżeli natomiast jest tylko narzędziem w ręku człowieka (...)
    odpowiedzialność za szkodę opiera się na art. 415 kc.

    Kwestią do zbadanie byłaby jeszcze kwestia ewentualnego przyczynienia się
    pokrzywdzonej do powstania jej obrażeń (istotne może być jak ona te psy
    rozdzielała)


    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 3. Data: 2006-01-10 20:26:44
    Temat: Re: pogryzienie przez psa.....
    Od: "Bartek:" <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>

    bartek wyskrobał(a):
    > witam sytuacja miala przebieg nastepujacy,
    > babcia wyszla z psem na smyczy przed blok, po chwili z zza garazy wybiegl
    > pies sasiadow (babka z nim wracala do domu) bez smyczy i rzucil sie na
    > mojego psa.
    > moja babcia nie wiedzac co robic zaczela je rozdzielac przez co zostala
    > ugryziona w reke przez psa sasiada
    > miala zszywana w dwoch miejsach.
    > czy w zwiazku z taka sytuacja moge podjac jakies kroki prawne ?

    Babcia może żądać odszkodowania od właścicieli tamtego psa.
    Ale przygotuj się na taką argumentację, że psy się tylko zaczepiały, bawiły,
    a babcia chcąc je rozdzielić spowodowała przerażenie i wynikającą z tego
    agresję u psa sąsiadów, w efekcie czego została pogryziona. Jako, że
    przyczyniła się do szkody, odkszodowanie jej się nie należy.

    --
    Bartek


  • 4. Data: 2006-01-10 20:29:25
    Temat: Re: pogryzienie przez psa.....
    Od: "[edymon]" <m...@a...pl>

    Dnia 2006-01-10 21:26 +0200, Użytkownik Bartek: napisał :

    > Babcia może żądać odszkodowania od właścicieli tamtego psa.
    > Ale przygotuj się na taką argumentację, że psy się tylko zaczepiały, bawiły,
    > a babcia chcąc je rozdzielić spowodowała przerażenie i wynikającą z tego
    > agresję u psa sąsiadów, w efekcie czego została pogryziona. Jako, że
    > przyczyniła się do szkody, odkszodowanie jej się nie należy.
    >
    A nie wystarczy, ze byl luzem i bez kaganca?

    --
    Edytka [edymon]
    http://labradory.info/


  • 5. Data: 2006-01-10 20:57:14
    Temat: Re: pogryzienie przez psa.....
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <h.redhunter@[BEZ TEGO)interia.pl>


    Użytkownik "[edymon]" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:dq15fj$4gf$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > A nie wystarczy, ze byl luzem i bez kaganca?

    Rodzi się pytanie czy istnial obowiązek smyczy/kagańca. Np na terenie gminy
    Krakow kazdy pies o wadze powyzej 5kg musi byc na smyczy lub w kagancu. W
    innych gminach to moze byc inaczej uregulowane. A i pies 5kg moze ugryzc do
    krwi

    HaNkA



  • 6. Data: 2006-01-11 07:18:37
    Temat: Re: pogryzienie przez psa.....
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "bartek" <f...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:dq13o4$4e1$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > moja babcia nie wiedzac co robic zaczela je rozdzielac przez co zostala
    > ugryziona w reke przez psa sasiada

    A czy da sie udowodnić który pies ja ugryzł? W ferworze akcji równie
    dobrze mógł to zrobić jej podopieczny.


  • 7. Data: 2006-01-11 08:57:47
    Temat: Re: pogryzienie przez psa.....
    Od: "bartek" <f...@w...pl>

    nasz pies byl na smyczy tamten nie nawet przez chwile nie byl owidac
    wlascicielki bo szla dumna zza garazy. dopiero po reakcji gapiow sasiadow
    zaczela biec.
    to byla ewidentna walka psow inni sasiedzi probowali nawet podpiedz je
    rozdzielic.
    na pewno jest tutaj obowiazek prowadzenia psa na smyczy a o kagancu nic nie
    wiem.
    Czyli skoro bylismy w szpitalu i sprawa dalej ma sie zajmowac sanepid to
    gdzie mma zglosic ewentualna szkode oraz fakt wykroczenia ?
    czy jest na to jakis termin ?

    Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <h.redhunter@[BEZ TEGO)interia.pl> napisał w
    wiadomości news:dq16to$boe$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "[edymon]" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
    > news:dq15fj$4gf$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >> A nie wystarczy, ze byl luzem i bez kaganca?
    >
    > Rodzi się pytanie czy istnial obowiązek smyczy/kagańca. Np na terenie
    > gminy Krakow kazdy pies o wadze powyzej 5kg musi byc na smyczy lub w
    > kagancu. W innych gminach to moze byc inaczej uregulowane. A i pies 5kg
    > moze ugryzc do krwi
    >
    > HaNkA
    >



  • 8. Data: 2006-01-11 10:14:22
    Temat: Re: pogryzienie przez psa.....
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > A czy da sie udowodnić który pies ja ugryzł?

    Odcisk paszczy prosze :P


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1