-
11. Data: 2006-10-05 17:38:37
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: "Jacek B" <jacaban@//wp.pl>
> Chętnie poczytam bo tak sie sklada, ze mieszkam w >malym miasteczku ok
> 170tys
no mam nadzieje ze to nie literowka bo moje miasto to jakies 27 tys.
bezrobocie jakies 25- 30 %
> kursy i mam prace, przyzwoicie platna bo netto w >okolicach 4,5 tys - a
wg mnie to rewelacja wiecej niz srednia krajowa czym sie zajmujesz jezeli to
nie tajemnica ??
> Łatwiej jest tez starac sie o jakies zasilki z MOPS
nie nie nie nie w tę strone ;)
pozdr
Jacek
PS
Krys dzieki za wypowiedz
cos akiego gdzies slszalem i dlatego pytam ;)
pozdro
-
12. Data: 2006-10-05 18:07:49
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: "Angie" <honeybabe@(CIACH)poczta.fm>
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eg3eri$6aj$2@inews.gazeta.pl...
> Próbowałaś? Ja tak i powiem Ci z doświadczenia, że to są bajki.
Kolezanka zaliczyla kursy i dostala dotacje - 11 tys - bo tyle chciala.
Wyslac ci skan? Jak to powiedzial ktos "wszystko wydaje sie niemozliwe, tym
ktorzy nigdy nie probuja":)
Angie
-
13. Data: 2006-10-05 18:15:54
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: "wektor" <w...@i...pl>
Użytkownik "Jacek B" <jacaban@//wp.pl> napisał w wiadomości
news:eg3d4r$54$1@inews.gazeta.pl...
> Czy mogę opłacac składki na swiadczenia chorobowe, wypadkowe itd z
czesci
> moich dochodow i czy nie utraci ona przywilejów do opieki zdrowotnej
itp ni
> odwiedzając omawianej instytucji?
Z ubezpieczenia zdrowotnego (bezpłatna opieka lekarska), w okresie
zarejestrowania w urzędzie pracy jako bezrobotna, Twoja żona powinna
korzystać z Twojego ubezpieczenia jako członek rodziny osoby
ubezpieczonej (piszesz, że jesteś zatrudniony). Chyba tak jest, bo
urząd pracy pilnuje, aby nie płacić składki zdrowotnej za
bezrobotnego, który może być ubezpieczony jako członek rodziny.
Jeżeli nie pracujesz, to żona może zawrzeć umowę z NFZ na
ubezpieczenie zdrowotne,koszt ok. 200 zł miesięcznie.
Odnośnie do innych ubezpieczeń, np. od choroby, od wypadku itp. żona
może zawrzeć ubezpieczenie z prywatnym biurem ubezpieczeń, których
jest wiele i zabiegają o klientów, ale chyba nie o to pytałeś.
Skoro żona jest w ciąży i co miesiąc odwiedza urząd pracy, to powinna
wykorzystać przynajmniej jedną bytność na otrzymanie informacji od
pracownika UP na nurtujące Was pytania, zamiast zadawania pytań na
grupie dyskusyjnej.
Zawsze lepiej pozostawać w rejestrze bezrobotnych, bo osoby
długotrwale bezrobotne (ponad 12 czy 24 miesiące) mają większe prawa
do szkoleń, dotacji itp. Żona może wziąć od lekarza zaświadczenie o
niezdolności do pracy i usprawiedliwić swą nieobecność. Ponadto jest
coś takiego jak zawieszenie gotowości do podjęcia pracy do 29 dni. A
może poczytać ustawę o bezrobociu i promocji zatrudnienia?
Pozdrawiam
--
wa
-
14. Data: 2006-10-05 18:24:19
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: wombi <j...@d...pl>
wektor napisał(a):
> może poczytać ustawę o bezrobociu i promocji zatrudnienia?
Ta ustawa pytającemu na nic się zda.Już nie obowiązuje.Obowiązuje ustawa
z 20 kwietnia 2004r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy :)
-
15. Data: 2006-10-05 18:35:25
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: o`rety <o`rety@pl.pl>
Użytkownik Angie napisał:
> Użytkownik "Jacek B" <jacaban@//wp.pl> napisał w wiadomości
> news:eg3d4r$54$1@inews.gazeta.pl...
>
>
>>rzecywistosc (szczegolniew małych miastach) jest zupelnie inna i nie bede
>>tu przytaczał przykładów.
>
>
> Chętnie poczytam bo tak sie sklada, ze mieszkam w malym miasteczku ok 170tys
> mieszkancow, bylam zarejstrowana w UP, przeszlam bezplatnie organizowane tam
> kursy i mam prace, przyzwoicie platna bo netto w okolicach 4,5 tys - a
> rejestrowalam sie 9 lipca tego roku. Tak wiec pozwole sie z toba nie zgodzic
> co do faktu, ze UP nie umozliwia znalezienia pracy
>
>
>>Moja zona nie podejmie pracy bo jest w ciazy i nikt jej nie zatrudni, wiec
>>wszelkie pojawianie sie jej w UP jest bezensowne.
>
>
> Nie do konca bo o ile kojarze to UP daje jakies zasilki porodowe [nie chodzi
> mi o oslawione becikowe] i cos w rodzaju rodzinnego. Łatwiej jest tez starac
> sie o jakies zasilki z MOPS jesli zajdzie taka potrzeba
>
> Angie
>
>
to co to byl za kurs, ze dal ci mozliwosc podjecia takiej pracy?
ps 170tys to raczej nie miasteczko...
-
16. Data: 2006-10-05 18:45:21
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: "fotech" <w...@p...onet.pl>
> mozesz mi powiedziec w jaki sposób osoby bezrobotne obciążają Ciebie ?
mnie obecnie osobiście nie (bo sam jestem bezrobotny), ale cale
spoleczenstwo, w tym Ciebie jako podatnika
> Czy przez to ze nie pracuja nie maja prawa do choroby i wizyty u lekarza?
w mysl przepisów, jesli nie sa zarejestrowane jako bezrobotne, to nie maja,
tzn prawo maja, ale nie na koszt systemu jaki tworzymy (my-społeczeństwo) w
tym zakresie.
Natomiast z Twoich wypowiedzi wynika jedna rzecz, która być moze
zaistaniala - zona jako bezrobotna podpisuje przy rejestracji mnostwo
dokumentów, jeden z nich to oswiadczenie, że jest lub nie jest małżonkiem
osoby ubezpieczonej, jeśli rzeczywiście jestes w myśl prawa mężem swojej
zony, i masz swoje ubezpieczenie, to powinna ona korzystac z Twojego
ubezpieczenia, a nie urząd powinien za nia płacic, i wtedy to chyba nie ma
znaczenia czy jest zarejestrowana czy nie.
Natomiast chyba najrozsadniej byłoby dac zwolenienie od lekarza - wtedy chyba
nie ma mowy o potwierdzaniu, ale również nie ma mowy o zasiłku.
Wojtek
-
17. Data: 2006-10-05 18:49:43
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: krys <k...@p...onet.pl>
CIACH napisał(a):
>
> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:eg3eri$6aj$2@inews.gazeta.pl...
>
>> Próbowałaś? Ja tak i powiem Ci z doświadczenia, że to są bajki.
>
> Kolezanka zaliczyla kursy i dostala dotacje - 11 tys - bo tyle
> chciala.
> Wyslac ci skan?
Dziękuję, nie potrzeba. Wystarczą mi doświadczenia własne i znajomych -
na kursy "nie mamy pieniędzy"( styczeń), "nie było chętnych" ( grudzień
- "pani przyjdzie po nowym roku" Po nowym roku" no wie pani, nie było
chętnych"). Ja dotacji nie dostałam, bo ustawodawca nie przewidział
takiej możliwości, znajomy nie przebrnął przez formalności - pojechał
do normalnych krajów.
Jak to powiedzial ktos "wszystko wydaje sie
> niemozliwe, tym ktorzy nigdy nie probuja":)
Yhm, nie zawsze da się pokonać opór urzędniczej materii. Pewnie miałaś
farta trafić na UP, który działa, a nie symuluje działanie.
--
Pozdrawiam
Justyna
-
18. Data: 2006-10-06 06:13:03
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: "Waldek \"Jakec\" Bulkowski" <j...@o...pl>
Dnia Thu, 5 Oct 2006 16:32:22 +0200, Jacek B napisał(a):
> witam
> mam taki dylemat:
> obecnie zona co miesiac podpisuje "liste" w urzedzie pracy i pobiera zasiek
> dla bezrobotnych. Od listopada konczy sie jej zasilek.
> teraz pytanie: czy gdy nie bedzie juz go pobierac dalej bedzie musiała
> chodzic składac "autograf" ?
> Co w przypadku jesli odmowi. ?
Wykreślenie z ewidencji.
> Dodam ze obecnie zona jest w ciazy i czy zaprzestajac podpisywania listy
> pozbedzie sie praw np do opieki zdrowotnej (szpital, poród, itp) ?
Nie, nie pozbędzie sie. Bo i tak UP nie będzie jej ubezpieczał.
I nie słuchaj innych, którzy piszą coś innego ;) Najlepiej niech też to
zapamiętają :)
UWAGA!
Jeśli w przypadku bezrobotnego istnieje inny tytuł ubezpieczenie, to nie
może być ubezpieczony z tytułu bycia zarejetrowanym bezrobotnym.
W Twoim przypadku zona będzie ubezpieczona w Twoim zakładzie pracy - przy
Twoim ubezpieczeniu. Tak więc wyrób sobie w zakładzie rodzinną książeczkę
zdrowia.
3mcie sie.
--
Waldek "Jakec" Bulkowski
http://film.e-informator.pl
-
19. Data: 2006-10-06 06:18:57
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: "Waldek \"Jakec\" Bulkowski" <j...@o...pl>
Dnia Thu, 5 Oct 2006 19:26:23 +0200, Angie napisał(a):
> Nie do konca bo o ile kojarze to UP daje jakies zasilki porodowe [nie chodzi
> mi o oslawione becikowe] i cos w rodzaju rodzinnego. Łatwiej jest tez starac
Źle kojarzysz. UP nic tego typu nie daje w przypadku porodu. Owszem, w
przypadku porodu w okresie pobierania zasiłku, lub w ciągu 30 dni od dnia
jego utraty zasiłek zostaje przedłużony o czas przysługiwania urlopu
macierzyńskiego.
3m się.
--
Waldek "Jakec" Bulkowski
http://film.e-informator.pl
-
20. Data: 2006-10-06 06:23:44
Temat: Re: podpisy w Urzedzie pracy
Od: "Waldek \"Jakec\" Bulkowski" <j...@o...pl>
Dnia Thu, 05 Oct 2006 20:49:43 +0200, krys napisał(a):
> Yhm, nie zawsze da się pokonać opór urzędniczej materii. Pewnie miałaś
> farta trafić na UP, który działa, a nie symuluje działanie.
Pewnie trafiłeś w złym okresie. UP, jak większość instytucji, nie ma kasy
cały czas tylko dostaje ją z góry. Jak byłeś w styczniu - to faktycznie
forsy wtedy brak - bo nie ma decyzji z Wawy. W grudniu pewnie już nie było.
Wiem, że czasem to jest chore, ale to nie jest wina UP i ich pracowników. A
i biurokracja nie jest wymysłem ludzi pracujących w UP.
3m sie.
--
Waldek "Jakec" Bulkowski
http://film.e-informator.pl